Dzinwe przeczucia

Też tak macie, że po rostaniu sie z swoja dziewczyna macie dziwne przeczucia że kiedyś sie zejdziecie, ja nie mam już wiary i andzieji tylko to cholerne przeczucie, ktore zazwyczaj sie umnie sprawdza, do tego czesto mi sie śni uśmiechnieta jak spacerujemy :(

chyba kazdy ma takie przeczucie.. ja tez mam:D wiec to pewnie nie oznacza ze tak bedzie naprawde..ale kto wie

czas pokaze,a le to napewno nie ulatwia ukladanie sobie życia na nowo

nie mozesz zyc w zawieszeniu, zajmij sie swoim zyciem bo poki co NIE JESTESCIE razem, a jak bedziecie mieli byc to bedziecie cokolwiek bys nie zrobil..wiec zyj dalej i nie trwaj w zawieszeniu bo tak sie nie da

Długo tak miałam po rozstaniu z facetem ktory miał być miłością mojego życia. Ale czas płynie i to przeczucie też zanika. Szczególie,że poznałam kogoś i zapominam o tym co było.

właśnie podjełem decyzje, ze wyruszam swoją ścieżka przez życie a czy jej sciezka zejdzie sie moją czy nie, to jest nie ważne, ważne by obie nasze ścieżki prowadziły do szczęścia.Bo naprawdę nie życze jej źle, i jezeli już nie mam byc z nią, to niech bedzie naprawdę szczęśliwa.

nie zgodze sie ------trzeba pomagać miłości zwłaszcza jak sie na nia trafiło myślisz ze sama przyjdzie do ciebie i bedzie podrywać?

Problem w tym ze ona jest teraz z swojim ex, więc trudno jest teraz walczyc o nasze uczucie.

Zdezorientowany 22,żyj swoim życiem.Do miości nie można nikogo zmusić.Jeżeli ona zrozumie,żę się pomyliła,to sama Cię znajdzie.Nie narzucaj się,to nic nie da.Znam to a autopsji.Rozwijaj swoje zainteresowania,zabijaj czas.Powodzenia życzę.

Znowu dzisaj w nocy sniło mi się, ze przyszła do mnie, ja jej wybaczyłem i i zaczeliśmy sie calowac jak dawniej :( a rano ta sama rzeczywistość.

tez mialam takie sny. ale przejdzie ci;P mi sie przez 2 tygodnie snilo co noc jak przychodzi i przeprasza hehe :) przestan plakac za nia bo ona na pewno za toba nie placze- znajdziesz lepsza

rozstalismy sie a ja i tak wiedziałam, czułam ze bedziemy jednak razem ... no i jestesmy i jest cudownie...;) tzn sa rózne dni jak to w zwiazkach ale ciesze sie ze z nim jestem...:) baaaardzo sie ciesze:) nie lekcewaz przeczuc...Twoja podswadomośc może czuje przyszłość;) chociaz róznie ludzie mówia, pewnie niektórzy powiedza ci ze nie mozesz o niej zapomniec i uwolnic sie...ale wiara jest najwazniejsza;) pozdrawiam

A utrzymywaliście przez ten czas kontakt ze sobą. A jeśli tak, to jaki i ile to trwało?

rozstanie trwało trszke ponad rok, na poczatku utrzymywalismy kontakt, pozniej sie urwał wiadomo drogi sie rozchodza...a potem znów jakos tak coraz czesciej kontaktowalismy sie ze sobo no i wyszło jak wyszło...zeszlismy sie;)

ze sobą-literówka;)

kontakt-raczej smsowy; nie spotykalismy sie, jak juz to tylko gdzies przypadkiem