ŁATWO JEST UPRAWIAC SEX, A CO SĄDZICIE O TYM...

Obciągam z połykiem - w ten sposób nie zajdę w ciążę

aborcjaw ogole powinna byc zakazana, poza tymi przypadkami, gdy dziecko nie ma szans przezycia

adh - zycie nie jest jednowymiarowe - jestes ponoc mezatka, wiec na pewno pelnoletnia, powinnas to wiedziec od dawna. czlowiek potrafi uwiklac sie w niezle sytuacje, nie zawsze jest tak, ze jesli kochasz czlowieka z ktorym idziesz do lozka, to znaczy, ze nie bedzie tragedii jesli zdarzy sie ciaza. nie kazda kobieta czuje instynkt, nie kazda wyobraza siebie w roli matki, nie kazda sie na to nadaje i nikogo winic za to nie mozna. a antykoncepcja jest zawodna, o tym wie kazdy.

do adh 15:04 tej ktora podszyla sie zsa mnie. nie ciagne druta bo jak sie wypluje to aborcja a jak polknie to kanibalizm, szkoda, ze nie mozna pogadac na wyzszym poziomie...

acido masz racje, ale chodzi mi o to ze te dzieci zabijane sa niewinne, i gdyby kazdy zobaczyl takie zdjecie to moze by to cos zmienilo... bo te zdjecia sa okrutne, ale prawdziwe...

Leanne milo ze sa jeszcze tacy ludzie...

adh, to fakt, zdjecia pewnie sa koszmarne (z reguly nie klikam w takie linki, bo wiem co tam zobacze), tyle, ze nie dla kazdego powiedzmy 7-8 tygodniowy plod (a scislej zarodek) to juz dziecko (czlowiek). mysle, ze trzeba byc szczerym i w miare obiektywnym w pogladach, jakie sie wyraza. bo jesli uwazamy, ze aborcja jest dozwolona w niektorych przypadkach, to dlaczego akurat w tych konkretnych? logicznie rzecz biorac, z kazdego polaczenia komorki jajowej i plemnika powstanie kiedys dziecko i bez wzgledu na to, czy jest to dziecko poczete z gwaltu, czy bedzie zagrazalo zyciu matki, czy tez samo bedzie w jakis sposob uposledzone - to nadal jest niczemu nie winne dziecko. w takim razie dlaczego pozwala sie na "zabijanie" takich wlasnie "dzieci", skoro one nic nikomu nie zrobily? to jest tylko i wylacznie przesuwanie pewnej granicy, a jesli raz sie ja przesunelo, to mozna ja sobie przesuwac w nieskonczonosc...

hmm... przeswaniw granicy, tego nie powinno byc, ale to tylko wina ludzi zwłaszcza tych "broniących zycia" no bo ciekawe ile procent siustr zakonnych zabilo juz swoje dziecko? a nie sprawiedliwe jest to bo niektorzy pragna dzieci i ich nie moga miec, a taka szmata sobie pojdzie na zabieg, albo jaja sobie robi i podaje sie za mnie... przeciaz to powazny temat...

no, niby powazny a juz zaczyna sie wyzywanie od szmat :O

\"w jakich wypadkach?? np gwałtu?? a co to dziecko jest winne?? \" a co jest winna ta kobieta?

nie widzieli wystawy. w niektórych miastach była ona. o aborcji. super. i działa bardzo na psychikę,. dotąd byłam za aobrcją. teraz jestem jej przeciwna. tyle zdjęć szokujących. i porównania. wlaczymy o prawa dla normalnego traktowania zwierząt, a tu bach! fotka dziecka usuniętego w 3 miesiącu. straszne.

tak acido wyzywanie od szmat, bo jesli ona nie sznuje ludzkiego zycia i naigrywa sie to podejrzewam ze aborcje traktuje jak metode antykoncepcji...

jesli o mnie chodzi, to pogrywanie w ten sposob na ludzich uczuciach i wrazliwosci to zwykla propaganda. jesli jest mowa o obronie zycia poczetego, zawsze gdzies musza sie znalezc zdjecia takiego usunietego plodu, w domysle oczywiscie: "to jest wynik nielegalnej aborcji wykonanej na nieodpowiedzialnej smarkuli". a gdzie jakies fakty? to mniej wiecej tak samo, jakby prowadzic kampanie przeciwalkoholowa i pokazywac zdjecia obrzyganych kibli. i jedno i drugie budzi pewien niesmak. problem aborcji jest nie do rozwiazania, ktos chyba na innym topiku stwierdzil, ze to konflikt tragiczny - jakkolwiek by sie nie zrobilo - dla kogos bedzie zle. a jesli nie da sie tego rozstrzygnac w taki sposob, zeby wszyscy byli zadowoleni - to nalezy dac ludziom prawo wyboru. nikt nikogo nie zmusza do usuniecia, nikt nikogo nawet nie namawia... kazdy postepuje wg wlasnego sumienia i sam sie byc moze bedzie z tego kiedys rozliczal.

do Edytka 20. to co twoim zdaniem powinno robic sie, jesli kobieta zostanie zgwałcona, pewnie bylo by nie mozliwe zeby wychowywala dziecko ktore powstalo w takich okolicznościach, ale sa ludzie ktorzy nawet aplaca, by je miec, moze to coodz nie do konca moralne ale lepsze...

ten temat zalozylam poniewaz moja kolezanka zaszla w ciaze, z kolega z pracy, ktory dal jej pieniadze na zabieg. Ale znalazl sie ktos kto jej pomogl w glupi sposob ale skuteczny, poszedlm do jej rodzicow i powiedzial co chce zrobic, dzis monika jest w 9 miesiacu i w poniedzialek bedzie rodzila, a piotrek bedzie Ojcem Chrzestnym dla jej coreczki, a co najwazniejsze to monika ewoluowala od skrobanki do słow "boje sie porodu, ale ciesze sie ze bede miala mala"

w moim miescie dziewczyna, ktora zostala zgwalcona, zaszla w ciaze i przez opieszalosc lekarzy nie mogla dokonac aborcji... zrozpaczona popelnila samobojstwo. Rozumiem, ze ktos dziecka pragnie, ale kobieta to nie reproduktor. Wyobraz sobie najoblesniejszego zula, ktorego kiedykolwiek widzialas, potem, ze on Ciebie zgwalcil i ponizyl, a nastepnie, ze nosisz jego dziecko w sobie przez 9 m-cy. Oczywiscie powiesz, ze to \'nie dziecka wina i je kochasz\', ok, jak Cie to spotka to tak postapisz, ale zadnej kobiety nie mozna do tego 9-miesiecznego koszmaru zakonczonego bolesnym porodem zmuszac. Ona ma prawo probowac zapomniec i zyc dalej. Czemu ma ponosic konsekwencje czegos, co mialo miejsce wbrew jej woli, do czego byla zmuszona?

pewnie masz racje jakby mnie zgwalcono niewiem jak bym zareagowala, (a co do bolesnego porobu to da sie to obejsc, ja poprostu dalam w lape i mi cesarke zrobili) ale sa przypadki ze dziewczyny, by dokonczyc studia przerywaja ciaze, choc moga urodzic i ma im kto pomoc, rozumiesz mnie??? nie mowie o skrajnosciach w stylu nie zabijajcie kalekich dzieci bo jak ktos jest kaleka to sie go nie zabija... ale to chyba od psychiki zalezy, ale przypadek z monika, chyba jednak cos znaczy no nie??

To jest wina braku wychowania seksualnego w Polsce, w ogóle. Nie tylko w szkołach, bo w domu z dziećmi też trzeba o tym rozmawiać. Zamiast porządnych lekcji o życiu seksualnym i wszystkimi aspektami z nim związanymi, w tym z tymi mniej przyjemnymi jak niechciana ciąża czy choroba, sprawę sporwadza się do rozmów o AIDS (czy zaakceptowałbyś kolegę chorego na HIV, załóż gumę na instrument ;/) lub debat na lekcjach religii o aborcji (ochrona poczętego życia itd., antykoncepcja to grzech śmiertelny). Do tego dochodzi brak wyrobienia pewnej świadomości w młodych ludziach o odpowiedzialności i rzeczywistym ryzyku. Chłopcy oglądają pornole, w których faceci obficie tryskają spermą i raczej nie używają kondomów; jednocześnie lansuje się plastry antykoncepcyjne jako świetny środek antykoncepcyjny. Przez to jedna strona nie chce wkładać gumy, a drugiej nie stać na wciąż drogie plastry lub tabletki (dopłaty zniesiono, bo ciąża to nie choroba). Każdy przypadek aborcji jest to bardzo indywidualna sprawa. Dla nastolatków niechciana ciąża jest to ogromną tragedią. Boją się, że jest to koniec ich życia i kariery naukowo-zawodowej, boją się też braku akceptacji w społeczeństwie i często w rodzinie. Dobrze by było, gdyby to lekarz na wstępie odwodził dziewczyny od pomysłu usunięcia ciąży.

ADH ---> tak, chodziło mi o wypadek, gdy dziecko jest poczęte w wyniku np. gwałtu, kazirodztwa, ma wadę genetyczną lub zagraża życiu albo zdrowiu matki. I tylko wtedy, reszta to antykoncepcja i teoretycznie nie ma problemu. Jak już pisałam, płód odczuwa ból dopiero w 30 tygodniu ciąży, a z tego, co wiem, aborcji można dokonać do 12 tygodnia, przynajmniej w Polsce i Niemczech. Jasne, że takie dziecko ktoś inny mógłby pokochac, ale czy matka, będąca w jednej z tych kilku w.w. sytuacji , jest w stanie mysleć w ten sposób? Czy ma ryzykować swoje zdrowie fizyczne i przede wszystkim psychiczne? A pokazywanie drastycznych zdjęć, w odniesieniu do większości ludzi, często odnosi zupełnie odwrotny skutek- odwracają oni wzrok i udają, że nie wiedzą, że problemu nie ma. Znam to z doświadczenia: w szkole robiłam akcję na rzecz polskich koni wywożonych na rzeź w tragicznych warunkach (np. w ciężarówkach na meble) i nikt, powtarzam, NIKT się tym nie zainteresował. Omijano plakaty z klaczą widzącą śmierć swojego źrebięcia, omijano zdjęcia koni w czasie transportu, gdzie miały przebitą przez kości skórę i celowo odcięte kończyny... ludzie są barbarzyńcami, ale nie chcą tego widzieć. Kultura? Inteligencja? Gdzie?