Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zionette

dlaczego zdradziłaś? szczerze, bez tłumaczenia siebie i świata.

Polecane posty

ja zdradziłam bo byłam zbyt pewna. bo chyba potrzebowałam nowych doświadczeń. dziś nie żałuje, ale przeraża mnie myśl, że potrafiłam tak skrzywdzić człowieka, który mnie kochał ponad wszystko. mi tez się wydawało, że kocham. związek był idealny, pełen oddania, taki \"od piaskownicy\" - ufaliśmy sobie w 100%. i nagle zrobiłam to tak niespodziewanie, sama siebie zaskoczyłam. i o nie był jednorazowy wyskok tylko z dnia na dzień postanowiłam związać się z kimś innym. zupełnie bez sensu i bez szans. choć nie chce mi sie wierzyć że było zbyt idealnie w mojej złotej klatce, że zapragnęłam czegoś destrukcyjnego...może właśnie dlatego...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie .....
ja zdradzilam bo mialam wieksze potrzeby od meza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko dzambo
zionette, ja mialam to samo. po prostu 'tak wyszlo'. nie zaluje, cos sie skonczylo, cos sie zaczelo. ale ogolnie moje ptrzeby przerosly mozliwosci i oczekiwania mojego bylego faceta. zreszta to byly juz strzepy zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brondynka
Ja zdradziłam bo nie czułam się kochana, mąż zaspokajał tylko swoje potrzeby, a z kochankiem było suuuper.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agullka
a ja mysle, ze czesto zdradzamy w zwiazkach, ktore trwaja od wczesnej mlodosci, z naszymi Pierwszymi Milosciami, bo jestesmy ciekawe (ale tez i ciekawi- panowie robia tak samo) jak byloby z kims innym. Jesli bylo sie wczesniej juz z kilkoma osobami, to nie ciagnie do szukania nowych doswiadczen, przezyc, do zdrady... Tak bylo w moim przypadku, a zanm jeszcze wiele podobnych.... niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agullka
*Mialo byc " a znam jeszcze wiele podobnych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agullka, pewnie masz racje, ale to jest takie...głupie. Głupia jest natura człowieka. Jak całe życie je tylko uwielbiane przez siebie pomarańcze, to choćby nie wiem jak mu smakowały to zawsze będzie chciał spróbowac smaku cytryny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agullka
Zionette, calkiem sie z tym zgadzam... z ta pomarancza i cytryna...eeehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie
zesrajcie sie z tymi "mądrościami" :O filozofki od siedmiu boleści :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeski
Zdrada to dla mnie koniec związku Oczywiście cała rodzina takiej kobiety o tym by się dowiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meggi9000
to nie filozofie, to wlasne spatrzezenia, pustaku jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aajj
A ja z miłosci. Zakochałam się.... Naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co nadal jestes zakochana? bo mi też wydaje ze wtedy poczulam cos strasznie silnego, takiego ze nie moglam sie oprzec, bylismy ze soba przez pewien czas, ale ten "związek" od początku był bez sensu. kompletnie. do dzis tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeski
Facet który wybacza zdradę to dupa wołowa i mięczak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ zionette z którym partnerem teraz jesteś? z tym którego zdradziłaś, z tym z którym zdradziłaś czy może jeszcze z innym? ;) nie rozumiem zdrady. nigdy nie byłam w żadnym zwiazku ale gdyby cos przstalo mi pasować to istnieje coś takiego jak komunikacja werbalna, rozmowa :) zdrada jest również czymś czego nigdy bym nie wybaczyła. całe zaufanie traci swoje znaczenie w jednej chwili. i jest czymś nie do odzyskania, tak do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wam sie
juz w dyniach calkiem poprzewracalo pozneij sie dziwicie ze faceci wam nie ufaja i wogole pierdolice jak ktos cos takiego przeczyta to juz niczego nie moze byc pewien a zreszta pierdole to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd..
Ja nigdy nie zdradziłam, ale czasem mam takie myśli by go zradzić bo...mnie zaniedbuje, nie ma miedzy mna a moim facetem zbliżeń intymnych, oststni seks był kilka miesiecy temu, bardzo mi tego brakuje, ale nie wiem czy mogłabym zyć z myślą ze zdradziłam kogoś kogo kocham, seks jest dopełnieniem w związku, a w miom związku go nie ma i nie wiem co robić? Żyć tak dalej...? Jeśli możecie proszę poradźcie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja zdrada polegała na tym, że zakończyłam coś co było trwałe i trwało juz bardzo długo dla czegos co bylo z góry skazane na niepowodzenie. Nie zrobiłam tego w ukryciu, nie prowadziłam podwójnego zycia. Poprostu zakończyłam jedno dla drugiego. Mimo to uważam ze to zdrada. I nie - nie jestesmy razem. Probowalismy, ale za wiele złego i on nie potrafił juz mi zaufac bo sie bał. Rozumiem to, bo jakbym dostała taki nóż w plecy od osoby, której ufałam w 100% też bym się bała i nie pewnie tak jak on nie przeskoczyłabym tego strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
manila. ile Ty nosisz w sobie jadu... chyba naprawde jestes nieszczesliwa bo wszystko co mowie tutaj czy na tamtym topiku musisz kompentować w uszczypliwy i wredny sposób. daj sobie spokój dziewczyno i zajmij się swoim problemem bo przeciez go masz. ddd... umiesz z nim o tym porozmawiać? o tym czego Ci brakuje i dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli otwrcie zakończyłas jeden zwiazek a potem otwarcie zaczęłas drugi to z teoretycznego punktu widzenia to nie est zdradą :) o ile te dwie rzeczy sie ze soba nie zazębiają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozostane anonimowa
ja zdradzalam dlatego ze sama bylam zdradzana, a poza tym chcialam zobaczyc jak to jest z innym. ale i tak najlepiej jest mi z moim kochaniem i niechce go juz zdradzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd..
zionette rozmawiałam z nim o wszystkim i nic, innej nie ma problemów też nie ma, nie wiem moze seks juz go nie pociaga, moze woli sie tylko przytulic od czasu do czasu? nie wim naprawde nie wiem....ja mam potrzeby a on już chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.. ale on tak powiedzial w rozmowie ? ze nie ma potrzeb, ze nie chce? a moe wkradla sie rutyna? a moze ma jakis okres w zyciu, ze jest przemeczony, ze cos go doluje? zapytalas dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAZDA KOBIETA KTÓRA ZDRADZA TO DZIWKA A FACET KTORY TAK POSTEPUJE TO DZIWKARZ I NIECH NIKT NIE MÓWI MI ZE TAK NIE JEST ! TRZEBA NAJPIERW ZAKONCZYC JEDEN ZWIAZEK A DOPIERO POTEM ZACZYNAC DRUGI A NIE TŁUMACZAYC SIE POTEM : BO SIE NIE UKŁADAŁO, BO BYŁAM/BYŁEM CIEKAWY , BO O MNIE NIE DBAŁ/NIE DBAŁA, ITD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darek pożyjesz trochę to przestaniesz pisać tego typu teksty :p I zapamiętaj sobie,że nie ma tylko takich pytań ,na które można odpowiedzieć jednoznacznie czyli tak lub nie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela2000
Darek, popieram, dajesz nadzieje że są jeszcze porządni faceci. Nie ma tłumaczenia zdrady!! Swiat stał sięza bardzo liberalny/ Jak sie kocha to się nie zdradza, koniec kropka, a tłumacza sie winni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proste jak budowa cepa :p Jak się kocha to się nie zdradza - prawda ale nie do końca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×