mam jutro rozmowę i ...

i ide na nią z mieszanymi uczuciami: firma szukała pracownika od 2 mies.(tyle czasu minelo od czasu gdy do mnie pierwszy raz zadzwoniono) . Wtedy zadzwonil posrednil, który powiedzial mi przez telefon na czym polega praca, a na rozmowe umówil mnie facet juz z firmy. Nie wiem, ale jakoś dziwnie się czuję - nie podoba mi się ta firma...ech i ten facet z głosu. Eeeee nie będę juz o tym myśleć. Mam pytanie tak a propos: Czy Was często zawodzi intuicja?

bo ja się boję tam iść...:o

idącna rozmowe chyba niczym nie ryzykujesz??

To prawda, nie ryzykuję. Pewnie wymyślam, ale głod tego faceta mi się nie podobał. Zabijcie mnie, ale mi się nie podobał:(

*głos

No cóż, mnie intuicja jak dotąd nie zawiodła... Ale tak jak pisze agagaga: sama rozmowa to nie ryzyko. Idź, rozejrzyj się. Najwyżej potwierdzą się Twoje obawy. Ale przynajmniej się upewnisz!

witam mam 23 l;ata i problem,, co mam mówic jeżeli na rozmowie zapytają mnie o najwiekszy sukces?? ja dopiero w tym roku koncze studia, nie pracuje i jaki ja moglam sukces osiagnąć??? prosze o popmoc co wy w takich sytuacjach mówiliście:)) studentka V roku ekonomii