Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ppppppppppp

przed slubem czy po?

Polecane posty

Gość ppppppppppp

jak myslicie? czy warto zamieszkac z facetem przed slubem? i jak tak to jaki czas i jak nie to dlaczego? jestem juz z facetem 7 lat ( sama mam 25) wszystko miedzy nami super tyle tylko ze moja rodzina wywiera na mnie presje ze powinnismi sie jak najszybciej hajtnac... a ja sie kompletnie do tego nei czuje gotowa ( ja? slub? aaa) i wolalabym sobie na sokojnie na luzie zamieszkac a co wy sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze to jest tak ze
kiedys to było niedopuszcalne bo zamieszkanie dopiero 'po' slubie determinowały względy religijne..to ze wiara zabrania, ze to niemoralne..teraz w dobie gdy społeczenstwo staje sie coraz bardziej tolerancyjne zamieszkanie przed slubem ze swoim partnerem jest czyms naturalnym.. mysle ze spotykajac sie bez mieszkania ze soba umyka nam wiele wanych momentow...na spotkania zwykle sie przygotowujemy..probujemy nastroic..kiedy ludzie ze soba zamieszkaja wkoncu staja sie coraz bardziej i bardziej naturalni...poniewaz sa na swoim gruncie i ujawniaja sie pewne przyzywczajenia..mysle ze powinnas zamieszkac przed slubem zeby poprostu poczuc jak to jest byc z ta osoba cały czas..o roznych porach itd razem prac, gotowac, sprzatac czujac ze tworzycie juz jakos rodzine i macie pod opieka swoj dom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppp
dzieki za odpowiedz:) ale myslisz ze ta szara codzienna rzeczywistosc nie zabija zwiazku? i nie zabija kazdego zwiazku? i po jakim czasie sie beirze slub? i czy to nie jest tak ze pozniej sie odechciewa? babcia mnei starszy ze jak zobaczy wszystko to co zle to ucieknie- zwieje zostawiajac mnie sama;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sennna
Moi znajomi zamieszkali razem przed ślubem i nie mieli ze sobą seksu, czekali z tym do ślubu. Już sa małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze to jest tak ze
hmm.no ejsli ma zabic zwiazek to lepiej przed slubem niz jak juz klamka zapdnie ;) ehhh mysle ze nie ma reguł na to kiedy brac slub i czy naprawde trezba mieszkac czy nie..ja zamierzam zamieszkac z moim chłopakiem przed slubem (o ile wogole go wezme) co do zabijania zwiazku przez szara rzeczywistosc...jesli to jest miłosc..ale taka dojrzałą to jak rzeczywistosc ma ja zabic? przeciez zycie to nie ejst hermetyczna kraina szczesliwosci, idylla tylko czesto ciezka sytuacja materilana, kłopoty z dziecmi, ze soba, itd , itp..i wąłsnie jesli ludzie sie decyduja by byc ze soba to to ma byc swiadoma decyzja wynikajaca nie tylko z uczuc 9bedacych klapkami na oczach) ale z wyboru..DECYZJI...i szacunku do drugiej osoby.. zwiazek to nie zabawa tylko trwanie przy kims czy jest dobrez czy sie cos pusje...proba naprawy, wsparcie... tylkoz e do tego trezba dwoje ludzi dojrzałych i o podobnym spojrzeniu na zycie, na to czym jest miłosc i zwiazek i wtedy wszysko bedzie ok.. zreszta mieszkajac razem tez mozna probowac urozmaicac sobie wszysko..by nie było tak szaro...a poza tym, chcesz zawsze zyc z doskoku, na spotakniach? po slubie tak czy inaaczje nastapia 'szare' chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny nożyk
E tam , zycie to nie jest jakieś tam pasmo nieszcześć i trudnosci. Jasne , czasemjest trudno , ale wszystko jest w głowie. Jak sobie postanowisz , ze bedzie dobrze , to będzie. Trzeba zachowywac pogodę ducha , cieszyc się z tego , co się ma i nie bac się sięgnąć po to , czego się nie ma. Jak się podjedzie do życia z dystansem , to wcale nie jest to tylko jedna wielka kupa nieszczęść i niedoli. Oczywiscie nie ma samych fajerwerków i nie jada się codziennie wymyślnych dań popijanych czerwonym winem za 2 stówy. Żyje się tak , jak żyją twoi rodzice , ciotka z wujkiem itp. Przeciez tak jest fajnie :) Jesli jestes z tych podfruwajek lubiacych romantyczne uniesienia , to naprawdę radze pomieszkac z facetem . Bo moze jeszcze tego nie wiesz , ale zdecydowana większość facetów w domu pierdzi , beka , rozrzuca skarpety i majtki po podlodze i nie opuszcza deski od kibla. To standardy. Oprócz tego zdarza im się - w zalezności od egzemplarza - jesć nad gazetą , obcinac pazury przy stole , różne takie. Moze sie okazac , że ten książę z kwiatami gdzieś znika , a w domu siedzi zamiast niego mała świnka. Ale nikt nie jest etatowym księciem i to trzeba samej odkryć. Bo nie kazda kobieta to wie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie nie jestem jedna z tych mlodych podfruwajek:) tzn mimo moich 25 lat czuje sie jak maly gowniarz i najchetniej bym zwiala sprzed oltarza ( co nie oznacza ze marzy mi sie wielki slub) ale co do romantyzmu mi daleko:) sama jestem czasami jak facet- do 4 nad ranem zazeram sie popcornem ogladam filmy na kompie wsrod porozrzucanych skarpet:) ale tez potrafie byc mila gdy trzeba- i nienie nie jestem jedna z tych co sikaja przy facecie czy sie gola. mammmma mia chodzi mi raczej o ta cholerna presje spolecznestwa- ze masz juz tyle lat, on ciebie zostawi dla mlodszej itp itd a ja sie kompletnie nei czuje na to gotowa...mimo ze jestem z nim 7 lat a jak myslicie po jakim czasie meiszkania razem mozna poznac sie super odbrze? i dzieki za wszystkie wypowiedzi:* dodaly mi sil:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam inny plan
ZAMIAST oto jest odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppp
dzieki za odpowiedz:) ale myslisz ze ta szara codzienna rzeczywistosc nie zabija zwiazku? i nie zabija kazdego zwiazku? i po jakim czasie sie beirze slub? i czy to nie jest tak ze pozniej sie odechciewa? babcia mnei starszy ze jak zobaczy wszystko to co zle to ucieknie- zwieje zostawiajac mnie sama;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkk
nie zabija, ja tez mam 25 lat i jestem ponad 7 lat z facetem, mieszkamy razem, nie mamy śłubu i jest cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna młodzież
Nie zabija , o ile nie nastawisz sie na to, że musi być cały czas fajerwerkowo i cudownie. NIE BĘDZIE cudownie , będzie fajnie , zwyczajnie. No i nie mozesz dopuscić do teo , ze on będzie dal ciebie calym swiatem. Ale wyglada mi na to , że dosć twardo chodzisz po ziemi, nie lubisz sięuwiązywać , wiec nic takiego się nie wydarzy. A to , co rodzina za bzdury może nawymyslać , to ja wiem , tez to przechodzilam. Dali spokój, jak wyszłam zamaż dopiero :P A było to w wieku 28 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna młodzież
po pół roku mieszkania razem juz się bedziecie znali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna młodzież
a babciowe gadki - zastanów się; że zwieje , jak cię pozna w życiu codziennym; czyli po ślubie też bedzie chcial zwiac , ale już przyklepane ? babcia ma stare poglady , powiedz tak tak , ale rób swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefan telefan
jak dla mnie to bardzo dobre rozwiazanie tez bym chcial zeby moja dziewczyna zamieszkala ze mna przed slubem ale najwiekszy problem to sa jej rodzice ktorzy raczej sie na to nie zgodza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×