wizyta u gin

mam pytanie, wybieram się na pierwszą wizytę u gin, założyć spodnie czy spódnice? Jeżeli spodnie to wiadomo że do fotela nie pójdę na boso tylko w skarpetkach, ale jeżeli spódnice to jak? Lepiej zostawić troche owłosienia czy iśc na "zero" ???

Ja chodzę w spodniach, i najczęściej ściągam tylko jedną nogawkę itd. Co do owłosienia, hmm myślę że warto by ginekologa potraktować jako człowieka, który już wiele widział i będzie mu to obojętne. No chyba że w dobie karnawału potraktujesz się brokatem – to może mu być obce :)

ciekawe, to rozbierasz się dopiero na fotelu?

Jak się golisz na codzień to i ogól się na wizytę, a jak się nie golisz to się nie gól. On nie jedno widział i gwarantuję że nie zwróci nawet uwagi czy będziesz tam łysa czy masz super busz. Ja trochę się ostatnio podstrzygłam żeby nie miał problemów z przedzieraniem się przez gąszcze i nie było żadnych problemów.

ja też się przystrzygę żeby ładnie wyglądało- estetycznie, a jak z dostaniem się na fotel?

A jeszcze jedno ja wolę iść w spodniach i na fotel wchodzić w skarpetkach. Nie lubię chodzić gołymi stopami po podłodze.

"ciekawe, to rozbierasz się dopiero na fotelu?" Bez przesady, akrobatką nie jestem :)