Gdy mąż szuka dla Nas koleżanki...

Wiem może to wogóle się nie zdarza, może nie zdarza się dlatego, że mężowie znają swoje żony i wolą je okłamywać niż dzielić swoje marzenia, może nie zdarza się dlatego, że mąż jest z natury samotnikiem i nie potrzebuje towarzystwa, może nie zdarza się też z innych przyczyn... W każdym razie u mnie się zdarzyło. Mój mąż poprosił abyśmy zapoznali jakąś przyjazną dziewczynę, spędzali z nią w czasie wolnego miło czas, współne wyjście do kina, współny masaż....i może ktoś pomyśłi, że chodzi mu tylko o to aby mnie zdradzić. Ja jednak widzę to troszkę inaczej, myślę, że jemu potrzebna jest taka świeża energia, nie do sexu tylko poprostu żeby było przyjemnie, mężczyźni mam nadzieję, że mnie zrozumieją, kobiety watpię.... I choć mam w sobie sprzeczne uczucia, bo z jednej strony cieszę się, że mówi mi o swoich nawet najgłębszych marzeniach, nic nie ukrywa...z drugiej wiem, że jako kobieta mam też mnóstwo w sobie uczuć, które nie są dla mnie korzystne, podejmę decyzję w najbliższym czasie..

\'wiem, że jako kobieta mam też mnóstwo w sobie uczuć, które nie są dla mnie korzystne\' Bardzo ciekawe zdanie, żeby nie powiedzieć kwintesencja całości. Ten twój zboczeniec zrobił ci najpierw pranie mózgu, że piszesz o \"kobiecych, niekorzystnych uczuciach\" i tak nazywasz normalny sprzeciw każdej zdrowej osoby bez względu na płeć??

Niekorzystne uczucia to zazdrość, podejrzliwość, brak zaufania, brak motywacji do nowych doświadczeń... twierdzę że obojętne czy kobieta czy mężczyzna posiadająca te uczucia przede wszystkim robi krzywdę sobie, to są niekorzystne uczucia Temat pojawienia się w życiu osoby z którą moglibyśmy się czuć swobodnie pojawił się w naszym małżeństwie ok 2 lata temu, do tej pory nie podjełam decyzji aczkolwiek często o nim rozmawiamy...

przeciez on szuka kochanki i to za twoim przyzwoleniem boże, jaka głupia baba:O :(

\"brak motywacji do nowych doświadczeń\" gdy mowa o trójkątach i innego rodzaju zboczeniach jest niekorzystnym, subiektywnym, właściwym kobietom uczuciem, tak? hahahahahaha! bez komentarza

Dziewczyno , przeczytaj co piszesz i zastanow się. Piszesz faktycznie jak popraniu mózgu. To , co odczuwasz, to nie zadne "niekorzystne uczucia". Te uczucia są w tej sytuaji jak najbardziej korzystne , bo ostrzegającię przed g ownem , z którego się nie wykaraskacie. Nie łudx się , że wejdzie powiew swieżoći. Wejdzie okropna , brudna sprawa , jakies chore zabawy, które bardzo mocno nadszarpną wasz zwiazek (chyba i tak lichy z tego co piszesz) i się rozstaniecie. Czy to źle ,czy dobrze , nie mnie oceniac , ale jeśli nie chcesz , żebyście się rozstali , to po prostu powiedz , że nie zgadzasz się na zadna babe do masowania i to twoje ostatnie zdanie. Dlaczgo sie wahasz ? Chcesz , zeby jakas baba ci masowała cycki ? Jeśli tak,to ok. Czy moze boisz sie , że jak się nie zgodzisz, to uzna cię za niewyzwolona , za "sztywniarę" , za świeta ciotke i zacznie cię zdradzac ? zastanów sie , jakie masz wątpliwości - bo chyba jakies masz , skoro jeszcze się nie zgodziaś. Mój ex ciągle mi truł dupe , zebym się zgodziła na jakies numery z psami. Chciał ściagnać jakiegoś psa i zeby on mi lizał cipke albo zeby mnie normalnie pieprzył. Czujesz , jakie to chore ? Ale jak tak się tego słucha i słucha bez końca, to się z czasem przestaje oburzac i wydaje sie to coraz bardziej normalne. A to NIE JEST normalne ! Dobrze ,że się na te perwersje nie zgodziłam. Oderwij się na chwilę od tego , co on gada i chce i pomysl , jakie sama masz na ten temat odczucia.

korzonek, bardzo mądrze jej to wyjaśniłaś, może to dotrze do autorki!

przecież autorka uzna za chwilę Twój sprzeciw wobec perspektywy zabaw z psami za "brak motywacji do nowych doświadczeń", więc po co sie kochana produkujesz? ;)

tez byłam na takim etapie. Rolę tej trzeciej, która miala wniesc swiezosc do mojego długoletniego zwiazku byla moja "przyjaciólka' . Zostala wciągnięta w wiele sfer naszego zycia , w tym i seksualną. Zabawa skonczyla się, kiedy po czasie odkryla, ze zabawawiają się juz ...beze mnie. Nie wierz w" wyzsze" potrzeby męzczyzn---chodzi miu o swieżą d...ę i tyle.A jest za duzym tchórzem,żeby zrobic to za Twoimi plecami.Tez bylam taka głupia.

faktycznie , chyba byłam mało zmotywowana

Dziewczyny jestem z was dumna! Dobrze prawicie tej biednej pani. Otwierajoc temat balam sie, ze poradzicie jej zupelnie odwrotnie, co skonczylo by sie niechybnie w przyszlosci wizytami autorki na zdradzanych zonach i podobnych topikach.

to prawda

S0Az5wiWSPENpoebIWHvffDp