Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Luxor

OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Polecane posty

brydziu przerazilo mnie to co napisalas..Odpoczywaj jak najwiecej i nie denerwuj, wszystko bedzie dobrze moc calusów i uscisków 👄 🌻👄 🌻👄 🌻👄 🌻👄 🌻 👄 🌻👄 🌻👄 🌻👄 🌻👄 🌻 👄 🌻👄 🌻👄 🌻👄 🌻👄 🌻 👄 🌻👄 🌻👄 🌻👄 🌻👄 🌻 👄 🌻👄 🌻👄 🌻👄 🌻👄 🌻 luxorku udanych zakupów. ja tez sie dzis wybieram, musze kupic jeansy ciazowe bo swoje juz na gumeczce nosze :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eulalio, ja byłam tylko na skromnych zakupach żywieniowych :D u mnie dziś inne sklepy pozamykane :P a zreszta musimy przicisnać pasa troche teraz...bo czas wyprawki sie zbliza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brydziu dziekuje za zdjecia, wygladacie b. promiennie i szczesliwie :-) ja jednak jutro kupie te spodnie bo dzis nie mam ochoty nigdzie lazic... luxorku wyprawka powiadasz....To bedzie wydatek, masz racje. Ja jeszcze mam na to czas ale juz mnie troche zastanawia co kupic i ile czego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w niedzielne popoludnie;) brydzia - robaczku oj musialas przejsc...oby to fatum wreszcie zeszcialo odejsc od ciebie bezpowrotnie...najwazniejsze ze nie bylas gdzies sama wtedy i ze koledzy szybko zareagowali...trzymam kciuki za dobre wyniki za tydzie!!! i dostalam fotki - urocza z Was para i wygladacie cudownie - Ty taka krucha sie wydajesz w stosunku do Twojego meza:):):)... no i powiedzcie mi kobitki kochane co z tym wyjzdem do mnie???kiedy to ma byc i kto szanowna;) andzie odwiedzi;)??? moj M ma koncem sierpnia urodziny i chcielismy jechac gdzies na dwa, trzy dni a weekend wypada w pierwsze dni wrzesnia - ale o ile pamietam my pisalysmy o koncu wrzesnia - tak??? ps. OLKA kochanie a Ty gdzie sie nam zaszylas??? daj znac bo sie martwimy;) ja jakas przytlumiona chodze:( M jutro do pracy po urlopie i tez mi marudzi juz!!! a tam - niebawem nastepne lato i urlopy wakacyjne, nie??? Eulaila - sliczny suwaczek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:D ja ciagle spie, za oknem leje, wiec aura mi sprzyja;) teraz wstalam bo antybiotyk musze regularnie lykac dzieki za troske i komplementy odnosnie zdjec. andzia, ja tylko tak krucho na zdjeciach z M wygladam-naprawde!!!!, ach te proporcje potrafia czynic cuda:P:P:P jestem normalnej postury i wcale nie mala(169), a zdjecia z nim czynia ze mnie mrowke:D:D na spotkania umawialysmy sie 28-30.09. na 98% bede, te 2% niepewnosci wiaze sie z tym, ze chcemy dopiero w ostatniech chwili wykupic urlop i moze tak byc ze sie nie wyrobimy, albo dopiero 28.09 wrocimy-mam urlop od 12.09 a chcemy gdzies leciec na 12-14 dni. moze tez tak byc ze tak na ostatnia chwile nie dostane juz biletu. ale mysle ze jakos dam rade to wszystko dograc i 12.09 bede pakowac dwie walizki:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Brydziu strasznie mi przykro, ze tak sie stalo. Wiem ile stresu Cie to kosztowalo, bo sama bylam wpodobnej sytuacji. Pobrali mi wycienek z macicy i wyniku tego zabiegu wdala sie infekcja. Tez dostalam krwotoku w pracy. Czegos takiego w zyciu nie widzialam. Tez myyslalam, ze stracilam macice conajmniej. Wyladowalam w szpitalu. Podlaczyli mnie pod kroplowki z antybiotykami i wszystko sie dobrze skonczylo, ale ile strachu mnie to kosztowalo to wiesza Ty sama. Andziu ja tam jestem bardzo chetna na wycieczke do Ciebie. Tak jak pisalysmy wczesniej...28-30 wrzesnia. Rozumiem, ze moge kupowac bilet, tak?:) My bylismy dzis na wycieczce w najbardziej nawiedzonym zamku. Niestey wrocilam bardzo zawiedziona. Zaden duch nie chcial mnie potargac za spodnie:( Ale za to moj maz godnie zastapil duch i nastraszyl mnie tak, ze przez reszte wycieczki chodzilam na gumowych nogach. Brydziu moze do mnie nie doszly, bo mam juz skrzynke dosc zapleniona, ale zaraz cos wyrzuce co trzeba i bedziesz mogla wysylac. Rossignolko...no to teraz dzialaj....dzialaj ostro:) bedziemy trzymac kciuki!!! Ide wrzucic cos na zabek, bo zglodnialam strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jak po weekendzie?? Widzę, że Begunia powróciła i Rossignolka także. Rossignolko chyba dobrze, że laparoskopią się skończyło, zawsze to oczyszcza jajowody, a skoro miałaś endometriozę to chyba jest wskazane, co prawda Ty na razie miałaś tabletki anty aby się oczyściło ale dzięki laparoskopii możesz zacząć staranka szybciej. Brydziu widzę, że Ciebie też problemy zdrowotne nie omijają, Skarbie mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie i wszystko w końcu się unormuje. Domi widzę , że @ nadal ani widu ani słychu,a ta służba w Anglii to gorsza niż nasza, a ja myślałam że gorzej być nie może. Widać nie zawse za granicą jest lepiej. Eulalio cieszę się, że w końcu jakiś gin wyjaśnił co się dzieje, teraz możesz spać sokojnie. Olka co się u Ciebie dzieje, dawno Cię nie było, czekamy na jakiś pościk. Buziaczki 🌻 Andziu ja bardzo chętnie skorzystam z zaproszenia, sprawdzałam loty na wizz air z warszawy, czekam na wypłatę i postaram się zarezerować, muszę tylko uśmiechnąć się do mojej koleżanki, która ma kartę kredytową. Może byśmy się też z Begunią zgadały. Tyle, żę powrót mamy tymi liniami tylko w poniedziałek rano po 11-tej. Jeszcze przemyślę sprawę i będziemy działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:) Brydziu kochana niemartw sie wszystko bedzie dobrze. I życze ci abyś jak najszybciej wyzdrowiała:) U mnie dzisiaj 31dc. I nadal nic, piersi delikatnie pobolewają, brzuch nie boli, nadal czekam:) U nas pada i nawet nie chce mi się wychodzić z domu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyneczki moje kochane....moj stan ducha siega dna...brydziuchno widze, ze nas los nie szczedzi...zastanawiam sie jak to jest? dlaczego ja taka pechowa jestem.. spiesze wam doniesc moje mile, ze mam noge w gipsie!!! tym razem lewa, tak dla odmiany :P tym razem kolano.... a byl taki mily weekend...koniec niedzieli godz 18 zaczelismy grac w pilke nozna...(a mowia ze sport to zdrowie?) polemizowalabym z tym.... bieglam z poswiaceniem za pilka, nawet nie wiem jak to sie stalo, na prostej drodze...poczulam nagle silny bol, tak silny ze padlam na murawe jak ranione zwierze i zaczelam zwijac sie z bolu...mialam wrazenie, ze cos przemieszcza mi sie w kolanie... powylam chwilke, rozmasowali mi noge i jakos wstalam, wrocilismy do domu ja kustykalam i nawet nic nie spuchlo i jakos bylo...dodam wam, ze w sobote mam wesele kuzynki z wielka pompa i pietyzmem szykowane, kreacja za ciezkie pieniadze w sobote zakupiona!!! a 15 mielismy leciec na krete!!! to tak k woli wyjasnienia... jakos do wieczora bylo znosnie ale ok 22 bol byl nie do zniesienia i juz nie moglam zgiac nogi i nic z nia zrobic, ale nadal sie nie poodalam...noc dzisiejsza to jeden wielki koszmar bol gigant i zero spania, zadna pozycja nie byla dobra...rano sie poddalam.... wyladowalismy w szpitalu i zeby dlugo nie opowiadac...lekarz byl b. niemily, lakoniczny i laske mi robil, ze mnie badal... stwierdzil, ze uszkodzenie rzepki i lekotki duze uraz i ble ble gips i koniec, ja mu na to a co jak sie nie zgodze...oczywiscie cala litania, ze na wlasna odpowiedzialnosc i takie tam, jego asystent i pielegniarka byli bardziej rozmowni i zaczeli mnie przekonywac, ze to jedyne prawie wujscie, ze sobie skomplikuje ze zwyrodnienia itd a na weselu i tak nie potancze bo bol i ble ble...ale stwierdzil lekarz, ze zrobi mi punkcje kolana, bo mu sie cos nie podoba ...no i tu moje drogie szok!!!! nigdy czegos takiego nie widzialam...wytrysnela krew mega ilosc ok 120 ml jak okreslili oblala lekarza itd....po tym incydencie lekarz stwierdzil, ze mowy nie ma nie pusci mnie bez gipsu ..mam bardzo powazny uraz, zwichniecie kolana ale przede wszystkim porozrywane i zmiazdzone lekotke i rzepke stad ta krew!!!! i tak oto placzac mojemu mezowi w rekaw ..mam gips na 3 tygodnie, najlepiej nie chodzic, nie meczyc sie itd... a w domu syf bo go nie zdazylam sprzatnac bo stwierdzilam, ze mam czas...wszystko szlag trafil a mi sie chce wyc.. do tego te zasrane zastrzyki znow w brzuch, znow bede miala siniaki ... ze juz nie wspomne o starankach... :( a gips mam od kostki po pachwine..czyli cala dokladnie noga... to tyle....smutno mi jak cholera przepraszam, ze tyle pisalam o sobie ale musialam wylac ten zal!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beguniu kochana nawet nie wiesz jak ci współczuje. My kobiety chyba musimy byc skazane na przeciwności losu. Za 3 dni powinnam dostać @. Ale cos czuje że nie dostane jej i będę zła jak dostane ją na zlocie. Poprostu bez kija nie podchodzić.Taką kartke sobie nalkeje na zlocie.;) Jestem drażliwa ale nie wiem co mam mysleć. Jestem zdana na czekanie . Ale testu i tak nie zrobie. Będe czekać. A później pójde do pani doktor. I bardzo bym chciała już dostać @.:( Ale marudze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beguniu strasznie mi przykro. Meniu spokojnie, pewnie na dniach @ się pojawi. U każdego jakby się przyczepić znajdzie się coś na nie, ale trzeba umieć dostrzegać te pozytywne strony. Ja też mogłabym się wkurzać, że mój M nie zrobił jeszcze tych badań, bo ciągle się przeziębia i przez niego stoję w miejscu, bęę musiała tłumaczyć się przed lekarzem, który nie wiem czy zrozumie (bo go nie znam jeszcze). I pewnie jeszcze wiele rzeczy by się znalało. Ale po co martwić się i wkurzać na zapas. Meniu przesyłam Ci trochę optymistycznych fluidków i nie \"wkurzaj\" się więcej na swój organizm 🌻 🌻 ❤️ 🌻 🌻 ❤️ 🌻 🌻 ❤️ 🌻 🌻 ❤️ 🌻 🌻 ❤️ 🌻 🌻 ❤️ 🌻 🌻 ❤️ 🌻 🌻 ❤️ 🌻 🌻 ❤️ 🌻 🌻 ❤️ 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Begus biedna ale sie musialas wycierpiec...Przykro mi strasznie. Co wobec tego z wyjazdem? Da sie przelozyc czy polecisz z gipsem?? U mnie w pracy zmiany, szefowa zmienila mi zakres obowiazków na lzejsze. Chyba sama sie wystraszyla po tym wtorkowym zajsciu. Dzieki temu poge pracowac do polowy wrzesnia spokojnie :-) A potem bedziemy sie zbierac do domu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
begus, tak mi przykro kochana🌻🌻kwia]🌻nie przychodzi mi do glowy absolutnie nic jak moglabym cie pocieszyc ❤️❤️❤️ jakis pechowy czas sie wdarl na nasz topik, oby to juz byl koniec :O ja tez sie zastanawiam co ja w tym swoim zyciu komu zawinilam, ze taki pech mnie przesladuje. pomarudze troche, z gory bardzo przepraszam: nastroj mam dzis ogolnie straszny. bylam u lekarza po recepte i wyszlam stamtad z placzem, zupelnie bez powodu, chyba tylko dlatego ze ponad 2 godziny czekalam na recepte i stwierdzilam, ze caly swiat sie na mnie wypial, ze M mnie wkurza bez powodu i wolalabym by byl dzis wpracy niz w domu bo pozytku z niego nie mam zadnego, ze lekarka poprostu stwierdzila \"ze tak sie czasem zdarza\", ze potem latalam po 8 aptekach z nogami z waty by dostac ten glupi antybiotyk... po prostu juz mam dosc wszystkiego.. i ginekologa musze zmienic, nawet nie tyle ginekologa co gabinet, po prostu juz na wejsciu tam mam lzy w oczach. zbyt wiele skrajnych emocji jest z tym miejscem zwiazanych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brydziu kochana nie wiem jak moge Cie pocieszyc...:( Przykro mi ze tak Ci ciagle idzie pod górke. Poszukaj innego lekarza, moze to wniesie jakies swiatlo do calej sytuacji... przytulam Cie, nie zalamuj sie prosze ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki kochane dziekuje za cieple slowa...ale tak jak brydziuchna poplakalam sobie dzis z zalu, bezsilnosci i nie wiem czego jeszcze....juz w szpitalu szlam i ryczalam... nawet nie dane mi poludzic sie w tym cyklu, przytulanki byly zdecydowanie za pozno, ten cykl ktory nadejdzie tez pewnie do dupy z powodu gipsu, chyba, ze cud sie stanie....nawet w tej dziedzinie dupa..... jesli nie uda nam sie we wrzesniu spotkac, to uznam to juz za calkowita kare... smutno mi jak cholera nie chce wam juz smecic bo nawet pisac mi sie odechcialo... a myslalam, ze chociaz na tym weselu bedzie super! moja kreacja jest naprawde ladna i o dziwo wygladam w niej super, zadko tak o sobie mowie...ale coz z tego jak zrobie krok z gipsem jak paralita to czar mojego powabu szlag trafi....boze... a zreszta dziewuszki kochane moze jednak cos drgnie u nas i ta zla passa sie jakos przelamie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje ci eulalio bardzo. pewnie juro juz nie bedzie tak zle, ale dzis po prostu wydaje mi sie, ze to dopiero poczatek kary, ze za wszystko przyjdzie mi slono zaplacic. i gryze sie w jezyk by sie na m nie wyladowac i nie powiedziec czegos czego bede zalowac do konca zycia. begus, na \"pelnowartosciowe\" zaprezentowanie kreacji na pewno jeszcze bedzie nie jedna okazja. zreszta, nie wierze ze jakos glupi gips moze ci odebrac cala urode i urok-na pewno mimo wszystko bedziesz pieknie wygladac. a jesli nie bedziesz miala sama czasu, to ci moge potem w jakims probramie graficznym nozki nieco podciac:P:P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brydziuchno....wiesz moja mama mi powiedziala, ze ta \'kara\" w naszym mniemaniu, ten pech i te przypadki sa po to, zeby uchronic nas od czegos powazniejszego...i zaczelam w te jej teorie wierzyc chyba, bo coz mi pozostaje? wiesz nawet przed kompem siedziec mi sie nie chce, nic mi sie nie chce i nie odnajduje jakiejs radosci...nawet nasze wspolne wakacje z mezem ta pieprzona noga pokrzyzowala...a tak naprawde od 3 lat nie bylismy razem na prawdziwym urlopie tylko tak z doskoku ....gdy w koncu wszystko zaplanowane...dupa wielka.... zoabacz i ty i ja z przyczyn niezaleznych mamy taka nazwijmy to przerwe w starankach i nawet nie mozemy sobie miec nadzieji.... ach brydziu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czolem i na dzien dobry niestety tez nastroj do bani nie wiedziec czemu:(.. o mamusiu sie dzieje...bega...ach co za pech😭...wyobrazam sobie co musialas przejsc - mojemu M lekotka poszla i do tego sciegno mu sie zerwalo i widok Jego placzacego i wyjacego z bolu ...ach okropne to byli i tez pilka niestety:( no i ma jakies srubeczki do dzis, sciegno mu tylne jakos do przodu wstawili sama za bardzo nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. Beguniu oby u ciebie to \"tylko\" gipsem sie skonczylo!!!! Niestety kochana nic nie zrobisz i jak trzeba to wyrko, gazetki i ksiazki, TV i lezec, lezec i lezec!!! Wiem ze latwo sie mowi ale musisz zrobic wszystko zeby to sie dobrze zroslo.... ja mosze z M pogadac i jakos i gdzies go odtransportowac na 2 dni we wrzesniu...iti - wiem ze norwegian w niedziele lata...brydzia Ty sie robaku nie wykrecaj, nie wolno!!!;) ide po kafffffffke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.. Beguniu ..czytajac Twojego posta yslalam ze to jakis...zart.....:O Kobito ..a coz za toba łaza za przygody????:( Wiem doskonale co czujesz i zarowno fizycznie i psychcznie bo to wszystko przechodzilam i tez ryczalam jak na kolejnych wizytach lekarz jeszcze gipsu nie chcial zdejmowac 😭 A tu jeszcze tyyyle planow...... Begus....nozka wydobrzeje.Wiadomo ze co przecierpisz to \"twoje\" ..-jeszcze wakacje do dupy.....:( Ale wiesz..jak to mawiaja \"złego diabli nie biora\" :)....hihihi..Dobrze ze to stan przejsciowy i wszystko wroci do normy... Jedyny plus? --moze bedziesz tutaj czesciej zagladala......? Ronaldinio to Ty juz kochana nie zostaniesz ....ale tak to jest jak sie z dzieckami chce scigac:P Buziaczki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Beguś Skarbie...to też za Toba pech sie ciagnie :o aż mi wierzyc nie chce ...normalnie bedziesz w centrum zainteresowania na weselu! :D także głowa do góry, furore zrobisz na bank!! ;) a nózka sie zagoi, ylko dbaj i zostaw ten \"bałaganik\" w domku i leż! a najlepiej to siedz przy kompie :D 👄 i pamiętaj po tych nieszczesnych gipsach i innych napewno słoneczko zaświeci... Andziu, mi tez dzis jakoś tak dupowato :( ta pogoda, brrr..zimnica okrutna...i wyc mi sie chce i oóle jestem jakas wypruta...ach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobitki moje kochane!!!! tak bardzo milo mi sie zrobilo czytajac wasze posty!!! az buzka mi sie sama usmiechala!!! takie jestescie kochane babeczki!!!! macie racje, nie ma tego zlego, przynajmniej przed kompem posiedze!!! z wami!!! :D :D :D poogladalam wasze zdjecia...sa super, ja jak zwykle mam malo zdjec bo sama je robilam :( ale nadrobie zaleglosci na wspolnym urlopie... zaraz poprosze dzieci o obfotografowanie mojej zacnej nozki i przesle wam najbardziej aktualne foto!!! kochane moje pogoda do kitu, nie dosc ze pochmurno to jeszcze zimno... wiem ze to egoistyczne co powiem, ale przynajmniej nie jest mi az tak smutno...nie zazdroszcze tym co moga wyjsc polatac po dworze.... dzis moi chlopcy zrobili mi sniadanko do lozka...wczoraj posprzatali lazienke, takze nie jest zle....coz mi pozostaje... nawet zaczelam opracowywac strategie przytulanek na nastepny miesiac....trudno, ze gips, poradzimy sobie :P andziulek tak bardzo bym chciala sie z wmi spotkac, mam nadzieje, ze wszystko wypali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec dupowatego dnia c.d:( straszny dzien - taki bezpolciowy!!! nic do roboty a czlowiek takiego lenia ma i taki zmeczony, buuuuuuu... beguniu - ekipe w domu niezla masz to nie martw sie ze nieposprzatane itp. juz ci Twoje chlopaki pomoga:)..a Ty odpoczywaj czyli urlopu c.d. niestety wiem ze nie taki jak by sie chcialo ale... z jednego sie ciesze egoistka jedna;) - bedziesz z nami czesciej i gesciej a co do wyjazdu gipsu juz nie bedziesz miala a reszta sie zajmiemy;););)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki:) Widze że nie tylko mi się udzielił wisielczy humor.:( Zresztą mnie juz wzieło wczoraj wieczorem. Na dzień dzisiejszy już posprzątałam i nudzi mi się ale znowu niechce mi sie kłaść spać . Po obiedzie pojedziemy na zakupki coś do żarełka i powoli zaczniemy przygotowywać się do wyjazdu bo 10 sierpnia wyjeżdżamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ....mi tez dzionek uplywa sennie i leniwie i niestety \"zarlocznie\" jakis obled...niedlugo bedzie mni elatwiej przeskoczyc niz obejsc....buuu teraz czekam na kolezanke pielegniarke po pracy ma wpasc na zastrzyk.... aha wyslalam wam zdjecia...troche z wyjazdu i z przed sekundy..bega lania utyta w gipsioe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co sobie wlasnie uzmyslowilam...jak bedzie wygladala moja noga po 3 tygodniach pod wzgledem zarostu.....o matko!!!! ????? i wiecie co zawsze pod gipsem ciut nozka chudnie jedyny plus tego gipsu :P wiecie jak robili mi punkcje i odciagali krew zastanawiali sie ile jest ropy i ze trzeba odessac...zaproponowalam im, zeby przy okazji troche tluszczu odessali, ale jakos nie podjeli tematu :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×