trzymajmy kciuki za znajoma i dzieciaki

inteigencja jak zawsze

Cześć Dzisiaj tj. 24 stycznia lekarka po badaniu powiedziała, że chciałaby wypisac Kubę jutro bo jest bardzo ładnie i nie ma potrzeby go trzymać. Tomek oczywiście musi dalej być w szpitalu, ale jak sie wyraziła - już jest osłuchowo lepiej. to wiadomosc od meza Sylwi , dobrze ze juz lepiej:) ufffffffff

podnoszezeby zainteresowani wiedzieli ze jest lepiej

ejze ty,pomaranczowa, inteligantna inaczej czy jestes w stanie zapamietac choc moj nick? z tego co napisałas wynika ze nie

no to super ze juz cos sie poprawilo u znajomej trzymam kciuki oby tak dalej

moz ejutro bedzie z nami:)

znajoma..trzymam kciuki za Was wszystkich

Ja tez zaciskam piastki za WAS

Znajoma , cały czas trzymamy kciuki . Dla ciebie i męża dużo siły, a dla chłopców dużo zdrowia .

znajoma - trzymaj się dzielnie:) dużo zdrowia dla Was wszystkich

swierzutkie wiesci- znajoma z Tomkiem dalej w szpitalu -maz mówi ze osłuchowo sie pogorszyło ale Kuba juz dzis w domu!!!!!!!!! szybkiego powrotu do nas!!!!i do łodzi sie pakuj - bejbe:)

Dobrze ze Kuba w domu amalutki jejku Duzo siły Znajoma noe dobra z Ciebie kolezanka :)

Znajoma jesteśmy sercem z Wami

Znajoma dzielna babka z Ciebie!! Bedzie dobrze!! Musi byc:) 3majcie sie!! pomodlimy sie za was Kinga i Grzes

Znajoma , duuuuzo zdrówka dla dzieciaczków , dla Was wiary i wytrwałości , jesteśmy myślami z Wami : milka i Hubcio

dobrze ze Kubus juz w domku teraz tylko Tomeczek musi wrócic do zdrówka znajoma duuuuzo sily zycze i trzymam kciukasy

Znajoma, ja i Gabryś jesteśmy z wami :-)

Duzo zdrowka i szybkiego powrotu do wlasnych 4 scian. Kinga & Emka caluski dla was

Znajoma - duzo zdrówka dla Was!!! Pozdrawiamy

zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka

niestety Tomeczek jeszce w szpitalu:( osłuchowo ponoc lepiej i jak dobrze pójdzie to pod koniec tyg. ma wyjsc, mam nadzieje bo to juz tak długo:(szkoda ich:( a wczoraj Kubus miał urodziny a mama w szpitalu:( trzymcie sie !!!!!!!!!

kurcze !!!! :( ale noe smutne wiadomosci ...przynosisz....:( oby jutro bylo lepiej .....pozdrow ja od kafe ...i powiedz zeby sie trzymala !

dzisiejsze wieści: u Tomka jest już bardzo ładnie osłuchowo - dzisiaj lekarka sie przyznała ze Tomek był przyjety w powaznym stanie -maz znajomej! NIECH TO SIE JUZ SKONCZY!!!!!

nie chciała bym byc na jej miejscu - ale mocno tzrymam kciuki i kamien z serca ze juz lepiej .....

wracaj na kawe!!!! nudno bez ciebie:) pozdrawiam dzieciaczki !!!

Dziekuje wam wszystkim za troske i trzymanie kciukow jestem wykonczona tym szpitalem!!! bylismy 15 dni i od poczatku: w sobote nad ranem Tomek strasznie sie zachlysnal. 15 minut meczyl sie z zlapaniem powietrza, lapal ale bardzo ciezko. przeszlo i wszystko bylo ok. w dzien zaczal sie maly kaszelek i kichanie. w niedziele moj maz stwierdzil ze slyszy zrzezenie jak oddycha. W taksowke i do calodobowej opieki, tam skierowanie do szpitala. W szpitalu przyjeli nas na oddzial dla starszych dzieci bo na niemowletach nie bylo miejsc. dzien potem trafilismy na oddzial niemowlecy. W niedziele wieczorem zaczal sie dusic i krztusic. po 10 minutach - odruch wymiotny, po nastepnych kilku 1 raz zwymiotowal, pozniej znow. wymiotowal flegma. Na obchodach doktorowa mowila ze ma duze zmiany w plucach i ze nic wiecej nie powie bo nie chce mnie martwic. Po 5 dniach pobytu nic sie nie polepszalo. nadal duze zmiany w plucach, dusznosci...... Dodatkowa dawka lekarst. dostawal cos w rodzaju kroplowki. przez 3 godziny podlaczony byl do maszyny ktora wstrzykiwala mu hydrokortizon- i tak 3 razy dzienni przez 2 dni. Jak zaczelo byc lepiej i stan byl juz dobry doktorowa powiedziala mi ze trafil do szpitala BARDZO BARDZO CHORY. A przeciez pojechalam dlatego ze mial LEKKIE kaszelki.................. Doktorowa powiedziala ze wszystko przez zachlysniecie............... Cos strasznego- moj syn zaczynal kaslac i zaczynal sie dusic- caly czerwony na twarzy:( .............Straszne. Ale po jakims tygodniu bylo juz lepiej. kaszel nadal byl ale juz nie duszacy. W szpitalu schudlam ze 3 kilo(a od urodzenia Tomka - 18 kg) Nie zycze nikomu czegos takiego.................... Na karcie wypisowej mamy: Odoskrzelowe zapalenie pluc Obturacyjne zapalenie oskrzeli Przyrost grasicy. Nie moge ukladac Tomka na brzuszku. dopiero jak sam zacznie sie przekrecac to moze lezec na brzuszku. Teraz jest wszystko ok. Tomek smieje sie w glos, gaworzy i jest bardzo pogodny. Mam nadzieje ze NIGDY nam sie to nie powtorzy Noe niedlugo wracam do rodzimego miasta:) dzieki ci za troske:) czesto humor poprawiala mi TWOJA galazka w oknie:D

Sylwuniu tak sie ciesze ze juz po wszystkim :) mam nadzieje ze juz nigdy nie spotka cie nic takiego , zycze wam wszystkim zdrowia i pogody ducha :)

Sylwuniu, cieszę się że już jest dobrze. Mocno trzymałam za Was kciuki. pozdrawiam

Znajoma wszyscy tutaj się o Ciebie martwili Dobrze, że już jest ok dla Tomeczka i Kubusia