Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość franekkk

kto chce zaznac milosc w najczysstszej formie?

Polecane posty

Gość ja chce
Chodź do końca nie wiem o co chodzi, o związek bez seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaka to miłość? taka bez zazdrości, bez niewierności, bez ...... za idealna. i pewnie nie do spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ismenna
Taka bez zdrady Taka gdzie On jak rycerz walczy i broni Ją Taka gdzie ona ciągle się marwti, co robi czy usta całe Taka gdzie oboje kochają całym sobą a zazdrosc? Jesli obiecał spotkanie, pisał wiersze, Ona czeka, zeschneła z tesknoty, a On ma czas... ale dla innej... Nie byłoby ci smutno? napewno... To boli..ten czas mogl dac Ukochanej I czasem tak niewiele potrzeba np przepraszam skarbie, bo ona wiesz...a to kwiatki dla ciebie ta stokrotka co przy polnej drodze rosła. Juz wiecej tak nie zrobie, w koncu Ona musi nayczuc sie sama. A ja jestem tylko dla Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idealna miłość. istnieje taka? i czy chcielibyście ją zaznać? ja chyba nie. bo skąd będę wiedzieć czy to miłość czy chęć wygody idealnego życia. bez zazdrości, bez złości, bez kłótni, to nie jest prawdziwa miłość, tylko jakaś jej powłoczka, która lada dzień może się rozkruszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ismenna
idealna to dla mnie tam gdzie oboje kochają mają te same dusze I tak sie rozumieją On pisze Ona pisze Ona nie rozmawiając z nim wie co go boli wie, ze cos nie tak ze on boryka sie z czyms Ona radzi, pisze z serca do dzis pamietam jak w 2004 jakis facet na stanowisku wezwał go do siebie I jak On to rzekł zgnoił go... A niby nie był jego pracodawcą.. co mnie dziwi.. jelsi nie był po co go wzywał? ten facet nie lubi jak ktos ma inne zdanie niz On... co za pępek swiata, egoista.. ale ma kase i pomiata innymi... jedno co zawsze chciałam powiedziec mojemu R to to, ze ludzie są jak zwierzęta. Moj teren, moje królestwo. na nim czuje sie doskonale... I to dlatego ten facet wezwał R do siebie. I mial juz ta przewagę tzn czuł sie górą. To typowa relacja. Typowe zjawisko. ten sam facet czuł by sie juz inaczje, mniej pewniej gdyby np spotkal sie z R w kawiarni a juz nienaljpiej gdyby to nie był jego teren np dom R. To ma miejsce i na uczelni. Moj teren moja twierdza, daje mi przewage, pewnosc siebie i.. z tego wzgledu takie osoby gnoja innych bo jak zaczna mowic nie ma konca.. Typowa psychologia pt"mój teren";) nie wiem moze sie r przyda w przyszłosci. jelsi ktos zadzowni i go wezwie. Jelsi sie da niech spotkaja sie na terenie neutralny,. nie w miejscu zwierza;) A z gpory wiem ze zwierz hce aby własnie spotykac sie u niego. jakze ciakwawym zjawiskiem jets rozmowa. I własnie ludzie wybierają z kim idą przez zycie i jakie to zycie jest Moze byc bardzo idelanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojojojojoj
:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blabla_lalala
Odpowiadając na pytanie w temacie: nie, dziękuję. Mam swoją i żadnej innej nie chce 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego udziela się na tym
forumie pacjentka szpitala psychiatrycznego? czy mozna coś z tym zrobić moderatorzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezinteresowna miłość to atrapa. nie chcę, by ktoś mnie kochał za nic, bo tak naprawdę wiem, że ta jego miłość może tak minąć szybko jak przyszła. czemu za nic? chcę, by pokochał za to jak się uśmiecham, za to jak patrzę na niego, jak odgarniam włosy, gdy się denerwuje, jak przygryzam wargę, gdy się smucę, za to że jestem sobą, choc próbuję być lepsza, za to, że jest mu dobrze ze mną, że potrafi ze mną rozmawiać, za to, że dajemy sobie rozkosz.....chcę by pokochał mnie za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojojojojoj
Moderatorzy też stamtąd piszą:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chce takiej milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ismenno droga
a leki już zażyłaś? Zdaje się, że nie, więc biegusiem kochana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie że nie zażyła
inaczej by nie pisała takich głupot:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blabla_lalala
Dopiero przeczytałam wpisy niejakiej Ismeny - faktycznie chyba nadaje ze szpitala :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzydki i niski --------> nie kocha się za jedną rzecz. więc tak naprawdę po kilku latach miłość ndala może istnieć. bo przecież nie tracimy wszystkiego. a miłość nie bezinteresowna polega na tym, że kocha się za coś, a im bliżej poznajemy tą drugą osobę, tym nasza miłość może być głębsza. dochodzą rzeczy, które wcześniej nie wiedzieliśmy, nie poznaliśmy, i kochamy również za nie. taka miłość nigdy nie dogasa. choć pewnie nie zawsze pali się wielkim ogniem bezinteresowna miłóść - to wielki ogień ale i śmierdzący popiół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black_and_pretty
przezylam kilka milosci i wiem ze najlepsza jest ta obecna.. bez zlosci, klotni, kiedy myslisz o drugiej osobie majac na wzgledzie tylko jej dobro i kiedy nic nie dzieje sie ,,na sile,, tylko naturalnie.. takiej milosci wam wszystkim zycze ( dodam ze znalazlam ja kiedy juz przestalam wierzyc w takie bajki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×