Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość waszym zdaniem

NAJBARDZIEJ WYKAŃCZAJĄCE STUDIA PSUCHICZNIE I FIZYCZNIE WASZYM ZDANIEM

Polecane posty

Gość podnosze___

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy student, ktory sie uczy, ciezko pracuje na swoja ocene itp moze powiedziec ze jego kierunek jest najtrudniejszy :) Dlatego znam osoby, ktore na prawie, czy farmacji bumelowaly, jechaly na sciagach ale i takie ktore studiujac ekonomie czy politologie spaly po 4h dziennie i cale dnie siedzialy w ksiazkach :) Wszystko zalezy od tego jaki masz stosunek do nauki! Na moim roku sa osoby ktore zakuwaja rowno lub takie ktore wszystkie sesje zaliczyly na sciagach! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venla_
prooosze was.. studia na ktorych trzeba czytac ksiazki to.... chcialabym miec takie studia. Ananke: super cytat! sama prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje studia! ;) a powaznie to mysle ze medycyna jest najtrudniejszym kierunkiem, chociaz studiowanie za granice na jakimkolwiek kierunku tez nie jest cieezkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem najtrudniejsze są studia medyczne trzeba mieć nie tylko dobrą pamięć ale też predyspozycje żeby póżniej dobrze wykonywać zawód.Skończyłam farmację to wiem,nie tylko wkuwanie masy materiału ale też męczące pracownie.Trudnym bardzo kierunkiem jest też weterynaria,tu dopiero trzeba się wykazać,wiem bo mam kumpla po weterynarii.Ale ogólnie dużo zajęc i dużo pracy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do venla_ zgadzam sie z Toba w 100%.. Skonczylam architekture 2 lata temu i dokladnie wiem o czym piszesz.. Czarna kawa, czekolada, odglos chrapiacego wspollokatora..pogaszone swiatla u sasiadow z sasiednich blokow..do tego godzina 4 nad ranem i swiadomosc , ze do zajec zostaly 4-5h, a Ty masz jeszcze tyle do zrobienia.. Jest do dosc ciezki kierunek.. dla ludzi , ktorzy potrafia cierpliwosc postawic na pierwszym miejscu.. Bardzo czasochlonne studia.. ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venia tez skonczylam
architekture i nieraz mazylam,zeby móc sie po prostu uwalic z ksiazka i nauczyc czegos ( zreszta wiemy,jak to jest, bo np mozna sie bylo w ten spoob nauczuc historii architektury).Ale kiedy wiesz, ze musisz miec jakisc pomysl,wymyslic cos oryginalnego! I siasc na tylku i to rozrysowac - a niech ci nie wyjdzie ! Nie,ze sie uczysz i idziesz do przodu. Mozesz byc wciaz w tym samym miejscu, bo nie masz koncepcji. Inna rzecz, ze tu duzo zalezy od zdolnosci i umiejetnosci podejmowania decyzji, wiec te studia maja dla kazdego inny stopien trudnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie.. co chwila podejmuje sie decyzje jesli chodzi o projekty.. bywa , ze niesluszne .. i wtedy zostajesz kilkadziesiat godzin w tyle.. :) mimo to wspominam to wszystko z wielkim sentymentem.. zpainanie projektow na ostatnia chwile itd.. :D wspaniale czasy... do autorki topiku dodam.. ze czasami wykanczaly te studia fizycznie.. zdarzalo sie , ze po 24 godzinnym siedzeniu przy kompie mi np. pekaly zylki w oku.. masakra..:krwotoki z nosa srednio 2 razy w tygodniu u mnie tez byly normalna rzecza..:D :D :D ale i tak bylo pieknie ..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biooo
najtrudniejsze studia to te, które całkowicie mijają się z Twoimi zainteresowaniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja skończyłam tą wyżej
wspomnianą "budowę okrętów" ;) Nie było lekko ale żeby sie przepracowywała to sobie nie przypominam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie porównujcie prawa do polonistyki...fakt -moze trzeba tam duzzzzzo czytac ( na polonistyce)...ale czy macie swiadomosc jakim jezykiem trzeba operowac na prawie???czasami trzeba uczyc sie samych słow, potem wiedziec co one znacza...wiec nie pieprzcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venla_
chetnie poucze sie słówek na prawo, poczytam książki na polonistyke/pedagogike i co tam jeszcze.. wyobrazcie sobie taka sytuacje: rysujesz caly dzien, noc.. rano jedziesz do szkoly bez snu skonsultowac swoje wypociny i slyszysz ze "tutaj tą elewacje zmienic, tutaj poszerzyć, to jest do kitu, tamto jeszcze gorzej no wiec do roboty prosze Pani" wracasz do domu i od nowa a na temat ksiazek to slyszalyscie kiedys ze źle przeczytana? albo czytać jeszcze raz wszystkie? hehe ;) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venla_
GGGabi no wlasnie to jest w pewien sposob piekne. Te wszystkie pocięte palce podczas robienia makiet itd ;) koledze raz trysnal UHU w oko ale wyleczylo sie. Pamiętam kiedy profesor W. na inauguracji (1rok) powiedzial że na te studia egzamin wstępny powinien być z wytrzymałości fizycznej a nei z rysunku, wtedy wszyscy sie uśmiechnelismy... GGGabi a co porabiasz dzis? po studiach :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studiowałam filologię polską, jeśli ktoś lubi czytać to te studia nie są wcale takie złe.:) Pod warunkiem, że nie ma się chorobliwych ambicji.:P Moja przyjaciółka jest na farmacji. Ma taki ogrom nauki, że w roku szkolnym praktcznie się nie widzimy. No i słyszałam, że ciężko jest na teologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do venla_ makiety ... hehe.. masakra z tym byla..:D teraz pracuje w pracowni architektonicznej w liverpoolu.. gdzie studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się,ze nie tylko kierunek jest wazny, aletez rodzaj uczelni;) ja skończyłam chemię na UJ - najgłupszy pomysł jaki mógł mi przyjść do głowy. UJ nastawia się na kształcenie naukowców i wprowadza wiele przedmiotów, których na tym samym kierunku na innych uczelniach nie ma. po co mi aktualnie chemia teoretyczna (kwanty, kwarki itd, albo fizyka molekularna?) tym sposobem nie wspominam czasów studenckich najmilej, bo 40 godz tygodniowo, to jak do pracy, a jeszcze opracowania wyników, sprawozdania itd.. inna rzecz,ze zmusza to do nauki na bierząco. jakbym miała przed sesją na prawie czy histori zakuwać dwa miesiące (moje kolezanki na prawie w systemie punktowym miały po 10 godz. tyg) podręczniki na pamięć, to mój scisły umysł chyba by szlag trafił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waszym zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venla_
GGGabi: ja gliwice, a ty po? Opowiedz jak sie pracuje w liverpoolu? Podoba sie? Pewnie nie wracasz do polski, cio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojeżdżająca franca
dzienne!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iasias - nie rozśmieszaj mnie, z tym rzekomo niesamowicie trudnym językiem prawniczym. Każde studia mają własną terminologię, którą należy zakuć. Jeśli ci się wydaje, że polonistyka jest taka łatwiutka i strasznie zrozumiała, to zapraszam do podręcznika do morfologii (nauka o morfemach, czyli najmniejszych cząstkach znaczących). Taka niewinna, dwutomowa książeczka. Spróbuj przeczytać z marszu, tak na szybciutko, w dwa dni, żeby się nie przemęczyć i zrozumieć. Wprawką niech będzie artykulik \"O zasadach analizy morfologicznej\" p. Bogusławskiego bodajże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosze___

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana.. ;) do venla_ ja skonczylam politechnike poznanska... a jak sie pracuje.. hhmm.. w sumie dobrze.. na czym polega moja praca.. glownie zajmuje sie rozrysowywaniem szkicow mojego szefa... czyli on cos wymysla.. tworzy male bazgroly i ja to dostaje do pierwszego rozrysowania.. do tego inwentaryzacje tez do mnie naleza.. ( robimy dosc duzo na istniejacych obiektach) ; detale.. Pracuje tutaj rok.. raz mialam pod soba moj wlasny projekt ( tzn. od inwentarki po wykonawczy ) .. teraz dostalam drugi.. wiec chyba jest dobrze.. :D pozdrawiam.. i wracam do kreslenia... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niegdy bym nie sądziła, że polonistyka może być tak ciężkim kierunkiem.. hm.. w dzień 2 wersje: uczelnia, biblioteka, w nocy: internet, książki, pisanie prac, nauka. Pieniądze: w 85% na książki i kserówki. Każdy odbiera ten temat subiektywnie. mnie wykańcza polonistyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli poruszamy kwestie pieniedzy.. ciezka sprawa.. biorac pod uwage , ze jeden wydruk 100/70 w kolorze kosztuje ok 100zl .. czarno -bialy ok 7-10 .. a np. projektow masz ok 5 na semestrze .. na kazde zajecia drukujesz to co masz zrobione.. to ok 50 zl na same konsultacje szlo tygodniowo.. sama sesja to horror.. dochodza wydruki kolorowe.. do tego przydalby sie jakis sztywny podklad ..przynajmniej z jednego przedmiotu.. procz tego nie mozna zapomniec malych wydrukow (A3) , ktore tez stanowia wydatek.. jesli jest do zrobienia makieta .. kolejny problem.. balsa, albo karton.. folie na okienka, kleje itd, itp.. aaa... zapomnialam o zajeciach z rysunku... :D kolejny wydatek.. masakra.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepie studiowac w niemczech
tu mozna sobie pobimbac a i tak sie wszytsko jakos zaliczy! i pracowac mozna na boku! polecam socjologie sama studiuje:) wspolczuje wam pozdr.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos wczoraj pytal czy studiuje prawo czy medycyne - prawo. Jasne, ze moglabym sobie bimbac, miec cale godziny dla chlopaka i na sen i mimo wszystko zaliczac egzaminy. Tylko ze \"zdanie\" mnie nie satysfakcjonuje - chce umiec a nie tylko zdac. Myslec tylko o tym aby zdac to bym mogla jak bym miala jakiegos prawnika w rodzinie - a tu kicha:o A zeby potem moc pracowac w zawodzie \"bez znajomosci\" trzeba byc po prostu swietnym. No i do tego wlasnie daze... A z ta terminologia prawnicza... no nie przesadzajmy, przeciez to po polsku:P Tylko raz mnie wcielo - na pierwszych zajeciach z prawoznawstwa na pierwszym roku - babka uzyla okreslenia \"normatywnie relewantny\". Juz nigdy pozniej nic mnie nie zaskoczylo:P Tak naprawde to lubie moj kierunek - gdyby nie to juz bym pewnie wysiadla;) Aaa... i tez mam znajomych, ktorzy kombinuja tylko co by tu zrobic zeby sie nie narobic... ale nie wiem na co oni licza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARCHITEKTURA ARCHITEKTURA
bez najmniejszego sprzeciu zgadzam sie z VENLA i innymi...studiuje...nie spalm od 3 dni...mam dosc plakac mi sie chce, mam jakies dziwne stany depresyjne...a procz tego mnoostwo pracy- przez caly semestr i projekty..cenla..mm identycznie tak samo jak ty? jakie miasto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś nie spałam 5 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×