Nie

no wiec ja tez pisze co zechcę. Z tym,ze mogłam tym dokuczyc najwyzej tobie jednej, a ty dokuczylas wielu innym.

Vanilla s fajnie miec swoje ideały, ale musze Ci powiedziec że z czasem ideały ulegaja zmianie i to często nieświadomie. Ja mam juz swoje lata (stara baba jestem) a kiedyś jak byłam młodą kobietką moim ideałem byli mężczyźni wysocy. Wszyscy moi partnerzy mieli więcej niz 180 cm wzrostu. Bo tacy wedłu mnie byli przystojni i warci uwagi. A potem los spłatał mi figla zakochałam sie w niskim, grubawym chłopaku o wspaniałym poczuciu humoru, czułym, opiekuńczym, po prostu wspaniałym. Sama nie wiem kiedy to sie stało, że okazało się, że inni (wysocy) przesatali sie liczyc,a on był dla mnie najwazniejszy, a do 180 cm to mu brakuje bardzo dużo (jest niewiele wyższy ode mnie) I tak sobie żyjemy już nascie lat razem i wcale mi nie brakuje tych kilkunastu centymetrów wzrostu. Tak więc uważaj bo los bywa zaskakujący. A i tak w życiu chodzi tylko o to żeby byc szczęśliwym. A czy jestes chudy czy gruby, niski czy wysoki to tylko dodatek do naszego szczęścia.

Jak moja luźna uwaga mogła komukolwiek dokuczyć, no chyba, że tym mega zakompleksionym. Ja lubię wysokich facetów, inni preferują szatynki, jeszcze inni wolą mulatki od albinosek:P

Tu się zgodzę, najważniejsze jest szczęście i radość życia

****malaria**** wysoki to znaczy dokladnie ile ma wzrostu bo ja jzu niewiem ile dla was trzeba miec zeby byc uwazanym za wysokiego

wysoki to wysoki. Jesli nie jestes niski tzn ze jestes wysoki