zniewalający sposób na podryw

on: co robisz jutro popołudniu? może wybrałabyś się ze mną na soczek albo do kina? ona: myślałam, ze podobają Ci się same śliczne panienki :O on: bo tak jest... ona: :) byłam po prostu urzeczona tym podrywem :D naprawdę ;) chyba pójdę z nim na ten soczek ;)

gdzie znalazlas takiego fajnego kolesia? spytaj go czy ma brata

co w tym fajnego:O

och... to taki znajomy... nigdy nie traktowałam go poważnie, bo miał wokół siebie wianuszek dziewczyn... szczebioczace laleczki nie odstępują go na krok... a tu taka niespodzianka :) brata ma, ale małego brzdąca w przedszkolu :P

chcesz?

ja to zawsze ma pecha:(

jak to co fajnego? to było subtelne zasugerowanie mi, ze jestem piękna

co to jest to BMI?

to odchylenie standardowe z IQ

poderwał mój pies.Grzecznie mówiąc mój piesio dobiegł na ulicy do niego i zaczął się "dobierać". Potem okazało się, ze mojego ukochanego suczka miała "te dni". I w taki oto sposób jesteś juz trzeci rok:)

ja mam 19 BMI oczywiście :P

troche powialo gimnazjalnym bublem, ewentualnie czyms jak z beverly hills albo mody na sukces. dla mnie - kicha:/

ok, wymyśliłam to sama, bo chciałam zrobić wrażenie, ze ktokolwiek się mną interesuje :O

i zasugerować bywalcom kafeterii jak się zachować wobec damy :O

uderzają z wielką mocą :)

no proste fakt . ale jednak urocze. Ale znam żałosny przyklad:P \"uciekł Anioł z nieba. ale nie bój sie nie powim im gdzie jesteś\" żenada!! a to było fajne to co podała autorka topicu . a raczej jej znajomy ;) :)

ma dobrą gadkę na wstęp. wytrenował na tym wianuszku no po prostu u-ro-cze