Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wredne to jakieś.

Chyba każdy z Nas najbardziej boi się zdrady.

Polecane posty

Gość uwierz wszystko da się znieść
Ja zostałam zdradzona z dnia na dzień, wydawało mi się ,ze swiat runie cały z moim życiem ale swiat stał nadal jak "przed" a i ja każdego dnia...coraz bardziej dawałam radę żyć dalej. Nie bałam się zdrady...bo byłam go tak pewna, w końcu to był mój również przyjaciel a nie tylko facet. A teraz po wszystkim też juz sie nie boje zdrady...jest mi to obojętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emily Emily
Ja tez sie nie balam, bylam pewna mojego mezczyzny. a jak sie okazalo zdradzil mnie. Teraz jestem z kims innym i juz nie jestem go pewna, nie bede pewna zadnego mezczyzny- juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie boje, ze kiedys ja i nasze dzieci przestaniemy byc dla niego najwazniejsi. Ze zdrada dalabym sobie rade, jesli bym wiedziala, ze kocha mnie idzieci najbardziej ma swiecie i nas nie opusci. Natomiast zalamalabym sie gdyby jakas inna kobieta zawladnela jego dusza albo on stwierdzilby, ze my mu nie wystarczamy. To bylby moj zyciowy dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazaj
Uwazaj czego się boisz i oczym wciąż myślisz bo jak jak myślisz to ściągasz to na siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emily Emily
zgadzam sie z uwazaj. choc to nie reguła. Czasem nie spodziewasz sie zdrady a ona przychodzi do ciebie jak grom z jasnego nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmm
Czy tylko kobiety boja sie zdrady?? Dlaczego tylko my jestesmy tak niepewne?? A faceci moga znami robic co chca .. oni sie nie boja jak to jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśkowickaala
Faceci też się boją zdrady. Mój mąż, który przez 18 lat nie sprawiał wrażenia zazdrosnego faceta - dostał histerii od kiedy odnowilam kontakt z moim przyjacielem z lat studenckich. Sprawdza mi billiingi, kontroluje czas spędzany poza domem. Tylko, że to wszystko to paranoja i jego chora wyobraźnia, bo ja żadnego romanmsu nie mam. Wolałabym żeby porozmawiał ze mna jak z czlowiekiem a nie takie głupoty wyrabiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie myśle o tym non stop, czasem sobie o tym pomyśle \'co by było gdyby\' nie chce nawet o tym myśleć. Mój facet też się boi, czasem mi mówi, że jak go kiedyś skrzywdze [choć wie, że tak nie będzie] to świat nie będzie dla niego istniał. Nie jest regułą, że faceci tylko zdradzają. Wydaje mi się, że zdrada następuje wtedy, kiedy już zapominamy o tym, co to jest prawdziwy związek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto lubi zdradę? nikt, bo jak ktoś zdradza to rani nasze uczucia, rani nas, rani naszą miłość....i zostaje skaza, taka blizna-mała, ale głęboka i bolesna. Efektem jest, że boimy, nie chcemy, nie umiemy zaufać, bo w podświadomości będzie \"żyła\" myśl, że ktoś mnie już zdradził...widocznie coś bylo nie tak; byc może byłam oziębła, chłodna, nie dawalam mu tego, co potrzebował, może jestem już małoatrakcyjna, a może tamta byla mądrzejsza, miała lepszy status społeczny....może miała więcej do zaoferowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może po prostu-on mnie nie kochał, wydawało mu się, ale...poznał ją i...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie kiedyś zdrada yła czymś jakby to napisać \'bez emocji\' byłam w 4letnim związku i jak pomyślałam o zdradzie to mówiłam \'a niech zdradza i niech odejdzie, jak mu coś nie pasuje\" a teraz? zdrada mnie przeraża. ale wierze ufam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochany Urwisku
boimy się zdrady-bo kochamy... to prawda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie obwiniam siebie; napisałam, co kobiety myślą o przyczynach zdrady...:-) nie zostalam zdradzona. ja zdradzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie.
Autor topiku - tak jak bym to ja pisała przed rokiem. Zawsze mówiłam że bardziej boję sie zdrady uczuciowej niż fizycznej. I stało się. Dostałam to czego najbardziej się obawiałam. Niespodziewanie mąż oznajmił mi przez telefon że kogoś ma i chce rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bylo 2 lata temu. nadal jesteśmy ze sobą. jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. on o tym wie, ale wybaczył z tym że powiedział mi, że zawsze będzie miał to w pamięci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbyś kochała, to bys wybaczyła...nie od razu. po czasie, ale byś wybaczyła, bo byś nie wyobrażala sobie życia bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ale masz tylko 2 opcje: byc z komś, kto cię zdradził i próbować dowiedzieć się, czemu do tego doszlo...i nie być z ukochaną osobą->czyli zapomnieć, a czasami to jest trudniejsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, tym bardziej nie da się znieść myśli, że ta ukochana osoba stworzy z kimś związek. lepiej wybrac \"mniejsze zło\", zło dla naszej duszy... 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasciwie to
wlasciwie to jestem pewna, ze moj facet mnie zdradzi kiedys-za duzo kobiet sie przy nim kreci i on to taki "slowny uwodziciel"-ja po prostu czuje, ze on sie kiedys nie oprze albo zapomni na chwile. smutne to, z zadnym z moich wczesniejszych mezczyzn nie mialam takiego wrazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasciwie to
mam nadzieje, ze bede miala pozytywna niespodzianke, bo bardzo mi na nim zalezy, a zdrady bym nie wybaczyla...jednak jeszcze bardziej przeraza mnie mysl, ze moglabym sie nigdy o niej nie dowiedziec:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia konfacela
A ja się nie boję zdrady - jestem tzw.singlem. Do niedawna bałam się ostracyzmu, tego milczenia, które spotyka kogoś, kto poszukuje pracy-nagle okazuje się, że nie ma znajomych i mozesz pogadać jedynie na przystanku zagadując nieznajome babcie. Znam temat od podszewki, sama bylam w tej sytuacji i rozmawiałam z wieloma osobami, które prace straciły...ech ale to niewazne, bo temat topiku jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×