zrobilam to dzis pierwszy raz

:( tak mi glupio :( nie wiem nawet czy ktos wie, i czy ktos to widzial, nie chcialam sprawdzac, nie ogladalam sie nawet .... udalam ze nic sie nie stalo, ze wszystko ok, ale bylo mi tak okropnie wstyd no ale co ja poradze na to ze ........... wypieprzylam sie dzis pierwszy raz na prostej dodze na sniegu ??!! :P :P

żeby choć jeszcze po pijaku, nie ? ale na trzeźwo... wstyd jak... :D

heheeh raz sie zyje;) u Ciebie chociaz snieg jest u mnie zero...:P pozdrawiam..to nic strasznego;)

no wlasnie :P

to wszystko przez śnieg :-o

po tym wszystkim, to nawet babcie o laskach szybciej zasuwaly niz ja :o wstyd :o :P

zmechacona spokooojnie;) czym Ty sie przejmujesz:D:D ja bym sie sama z tego śmiała na Twoim miejscu...fajnie i wesoło napewno było dla Ciebie;) buźki:*

ja sie smieje - tylko specyficznie :P

to jeszcze nic! ja kiedys bylam na imprezie :O wracalysmy po sniegu i jechal autobus...Ja mialam kozaki na szpilce :( bieglam i przed samym autobusem wyrżnęłam sie tak do tyłu :( ległam i wstac nie mogłam a ludzie w autobusie nocnym zaryli takim śmiechem :O echh to było okrutne :D

dodam że nie wsiadłam do tego autobusu :O

I co się kochana przejmujesz:) Ja zawsze jak się wywrócę, to szybciej się zbieram niż upadałam i tylko czaję, czy ktos nie widział:D A poza najlepsze jest to, ze na % mogę iśc i sie nawet nie poslizgnę a na trzeźwo to takie wywijańce :) Jaki z tego morał nie wychodź na ośnieżoną, zlodowaconą droge bez %

po tym okrutnym wydarzeniu doszlam do wniosku ze kocham (jakze znienawidzone przez mnie wczesniej :o ) bloto i ciape i wode i wogole :o wszystko lepsze niz lod :Oo

przynajmniej raz każdej zimy