co zrobic z meczacymi sasiadami

mieszkam w akademiku,za sciana mieszkaja pewne osoby ktore ciagle iprezuja dra sie po nocy a ja nie moge spac.Przymykam na to oczy troche choc mnie to wkur....ale zdazylo sie tak ze przed egzaminem byla impreza,a poprosilam zeby zrobily kiedy indziej.Kiedy juz zasnelam to znowu smiechy chichy mnie obudzily.I co mi radzicie?Aha nie piszcie ze to ja mam sie wyprowadzic w jakies ciche miejsce,bo mi tu sie fajnie mieszka tylko chce zeby bylo normalnie.

:o :P

Polecam zakup stoperów w aptece.

Codziennie po pracy szoruję linoleum wysuszonym napletkiem mojego zmarłego męża, po czym przeżuwam go w zamyśleniu rozpatrując zawilości paraboli satelitów Jowisza, następnie dopadam stojącego obok pana Zdzicha i ruchem posuwisto-zwrotnym tańcujemy na mumii Lenina, wyciskając z niej trociny i nawijając tasiemce na palce.