czy biust jest inny po karmieu piersi, niz jak sie nia nie karmi?

chodzi mi o wyglad zewnetrzny,kiedy jest w gorszym stanie?

powiem tak....przypierwszej corce karmilam dlugo bo 16 miesiecy,niczym nie smarowalam,nie masowalam,jakos nie obchodzilo mnie to wtedy.faktycznie troche stracily na jedrnosci. w kolejnej ciazy masowalam od polowy ciazy biust,smarowalam, cwiczymam troche miesnie \"cyckowe\"i ma nadzieje ze po zaprzestaniu karmienia beda w dobrymstanie:-)teraz nawet jak mam oproznione zeupelnie to nie sa zbyt obwisle ;-)

Jeśli rezygnuje się z karmienia od razu, to biust usycha nagle z dużych rozmiarów i taw powstają klasyczne \"uszy jamnika\" lub jak kto woli: \"skarpetki z piaskiem\". Jeśli się karmi, biust ma szansę powoli i naturalnie wracać do swoich rozmiarów (po 7 tygodniu biust przestaje sam kropelkowac i podawac pokarm i leje się tylko po ssaniu dziecka, ten etap już wiąże się z regularnym obkurczaniem się piersi). Najlepiej dla piersi karmić przynajmniej do 4 miesiąca. Kto wcześniej przestanie, a nie daj boze od razu, ma wielkie szanse na nieodwracalne oszpecenie biustu (wiem, bo kolezanka, ktora jest chirurgiem plastycznym robila doktorat na podstawie ok. 100 kobiet, co zreszta zbadano już wcześniej we Francji)

jA karmiłam jedną piersią ( drugiej syn nie chciał chwycić niestety) do roku i niestety ta pierś z którejsynuś doił jest bardziej zwisająca niż ta którą nie karmiłam , ta nie użuwana jest jak u młodej dziewczyny jędrna i ładna . Ale to nic mam za to zdrowiutkie dziecko które choruje raz w roku