szcześliwa

mam 17 lat:) w grudniu miałam ślub. to było najpiekniejsze przeżycie jakie mogło mnie spotkac:) polecam każdej dziewczynie. jestem już żoną i jeszcze troszke poczekam to będę mamą:) wiem że jstem młoda ale nie chciałam jej usunąć... nie mogła bym tego zrobić. chcemy ją wychować. rodzce nam bardzo mogogli i pomogą. tak samo mam w szkole:) jestem traktowana ulgowo. jestesm szcześliwa że tak to wszystko wyszło:):)

to gratuluje

poczekaj. zaraz Cię wszystkie pojadą \\:O

gratuluje :) będziesz młoda mamusia :)

gratuluję prania, gotowania itp itd...no chyba, ze mamusia bedzie cię wyreczczac?:P Wspolne życie to nie biala sukienka , zadrosc kolezanek, codzienne piepr..zeniE ze swoim mezusiem ale przede wszystkim OBOWIAZKI i ODPOWIEDZIALNOSC !

gratulacje ale z drugiej strony to nie będzie ci lekko:-( Mimo wszystko dobrze że tak pogodnie do tego podchodzisz:-)

dziewczęta ktos sie podzielił swoim szczesciem to proszę was nie najezdzajcie na niego- przecież nie po to jest to forum.. Fakt takiej młodej mamusi może byc ciezko ale jak sie ma kochajacych rodzicó to napewno jej pomogą. Lepsze to niż usuwać ciaze...

hehe mój znajomy josef powiedzial , że dzieci to nie przyjemnosć , to odpowiedzialnosć ;) ciesze sie , dziewczynko , ze się cieszysz , i nie mam żadnych podstaw , żeby twierdzic , ze sobie nie poradzisz z odpowiedzialnosci ą :P bo przeciez cie nie znam :P

no wiem ,ze bedzie cieżko ale myśle że jakoś dam rade. miło że mi tak normalnie odpisujecie:) a najbardziej mi zalezy na skonczeniu szkoły

Kochana jak Ci tylko rodzice pomogą i Twój małżonek to wszystko bedzie dobrze- zalezy tylko od tego kto jak podchodzi do życia. Po prostu szybko musicie wydoroślec i tyle:) Kiedyś kobiety wychodziły za maz w wieku 17-18 lat i było dobrze:)

Chcieć to móc! Na pewno będziesz musiała zrezygnować z życia, jakie prowadzą Twoi rówieśnicy, coś za coś. Myślę jednak, że jak zobaczysz swoją kruszynkę po urodzeniu to stwierdzisz, że warto to zrobić... Życzę Ci wszystkiego najlepszego, powodzenia i dużo wiary w siebie.

"Kiedyś kobiety wychodziły za maz w wieku 17-18 lat i było dobrze." Dla kogo dobrze, dla usatysfakcjonowanego męża i dumnych rodziców oraz dla otoczenia? "Kiedyś" dziewczynie nie wypadało samej zwiedzać świat, robić karierę, zajmować się swoimi pasjami... "Kiedyś" zdobywało się podstawy ogłady towarzyskiej, zdobywało "talenta" żeby być dobrą partią i zostawało się żoną i matką. Może to i "dobrze" ale na pewno nie dla każdej. Ale to nie do Magdy1, Magda, trzymaj się. I się ucz jak planowałaś, żeby czegoś nie przegapić :))).

a.j. a czy myslisz że te wszystkie małżeństwa w wieku 18 lat były na przymus zawierane?? NIe żartuj sobie. Są kobiety które takich rzeczy nie robiły z przymusu i są szczescliwe.. Prosze Cię nie uogólniaj tego...

gratuluje... nie przejmuj sie niczym, przy takkim optymistycznym podejściu na pewno dasz sobie radę... otaczają cię ludzie którzy na pewno Ci pomogą w trudnych chwilach, oby tak dalej...