Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

finnezzja

co za beznadzieja

Polecane posty

moja kolezanka wkręciła mnie w jakieś jej zawirowania emocjonalne, poprosiła mnie zebym napisała do jej chłopaka bo ona chce sprawdzic czy on na pewno wyjechał za granice itp. co za porażka, mam już tego dosyć, ciągle tylko musze kogoś pocieszać, bo ten to nie moze sie z tym spotkać bo mieszkają dlakeo, ta pokłocila sie z tamtym, mam tego dosyć, juz nie wiem co tym ludziom mam mówić, a jednak jakoś daję radę, tylko jak ja jeszcze długo wytrzymam, jestem wsciekłaaa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acbnhjdsa
Rozumiem Cie doskonale, bo sama jestem w takiej sytuacji. Rowniez robie za "spowiednika". Ciagle slucham, doradzam, a sama mnie dopada samotnosc. To chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, mam tego dosyć, ciągle wysłuchuje tego wszystkiego... kurde az mi sie ryczec chce... mi to nic nie wychodzi, sama sobie nie umiem dobrze doradzić... :/ co za beznadzieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acbnhjdsa
Nie wiem jak Ci pomoc, bo sama jestem w takiej sytuacji. Nic na to nie poradze, bo ile razy probowalam walczyc z tym... Nie potrafie... Slucham dalej... Nie potrafie mowic o sobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba pozpstaje nam jedynie zamknąć sie znowu w pokoju i sobie pojęczec a pozniej wyjść i dlaje tego wszystkiego słuchać... taki nasz marny los...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acbnhjdsa
Ale mi sie juz zygac chce jak slucham kolezanki i jej opowiesci co to ona nie robila z chlopakiem :o Albo innej pomagam wyjsc z chorego zwiazku. 3 pomagam wyjsc z dola po nieudanym zwiazku... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje Ci... naprawdę... moja znajoma ma swoją drugą połówe 100km od domu i mi ciagle gada kiedy jedzie, za chwile, jednak nie jedzie, inni znowu kłócą się bez przerwy w mojej obecności i muszę ich godzić, tak było naprawdę wiele razy, mój brat codziennie wieczorem gada mi o swojej dziewczynie, ta dziewczyna gada mi o swojej przyjaciólce która nie jest jej przyjaciółką... a ja..? pff kogo to obchodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmiać mi się z nich chce bo jak ja zaczynam chociaż mówić coś o sobie to bezczelnie wtrącają mi się w zdanie.... ech... acbnhjdsa--> gorące uściski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×