no i gdzie wy trądzikowcy jesteście?

tak czytam te wasze posty o trądziku o tym jak się go pozbyć, jak wam życie zatruwa. jest was tu naprawdę dużo. tyle że jak idę ulicą to jakieś tam krosty ma może co 20 przechodzeń a osoby z poważnym trądzikiem to już dawno nie widziałam. tylko mi nie piszcie że to makijaż zakrywa dramat. potrafię dostrzec trądzik nawet pod makijażem bo sama go doświadczyłam i sama makijaż na wyjście nakładałam. takie moje przemyslenie...

to siedzi w domu:(

do szkoly trzeba iść, do pracy, do urzędu, do lekarza...

chyba jestem tu najstarsza z syfami :(

taaa... też wyczytuję ciągle, że to 90% młodzieży dotyczy, kupa ludzi miauczy, że cholerne życie z tym, a też nie widzę na ulicy :/. same dupy/fiuty gładkie jak szyba. czuje sie jak odmieniec z marsa...albo z wenus :|

a ja mam to szczescie/nieszczescie ze u mnie na roku (40os) blisko 10 ma z tym problem... wiec jednak troche osob problem ma. zalezy gdzie sie rpzebywa

No bo większość trądzikiem nazywa 2 krostki przed okresem.. A nie zasyfioną calusieńką buzie, szyje, plecy, dekold.. i te cholerne ślady... ECHH!

Ja mam trądzik tylko na buzi.Na szyji dekolcie i plecach nie mam i już pewnie nie będę miała.

No ja też się zastanawiałam ! Piszą że tylu ludzi ma z tym kłopot a ja w ciągu ... dajmy na to miesiąca może ze 3 osoby widzialam z bardziej zaawansowanym trądzikiem niz ja ! no luuuudzie ... heh Wiecie co ... denerwuje mnie to ze mam kilka krostek ... i nie moge tego zmienic ... hajsu nie mam duzo ale człowiek musi sobie jakos radzic...podkład nie zawsze pomaga ;/ A co najwazniejsze i dzięki Bogu kiedyś minie łoj... pozdrawiam