Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

whisper

facet z wyrokiem

Polecane posty

heh, radzę też nie czerpać wiedzy o życiu z klasyki literackiej czy doniesień massmediów ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety już tak mają
Rozumiem, że jedynie słusznym źródłem tej wiedzy jesteś ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh sam wyrok to jeszcze
ja uwielbiam Mistrza i Małgorzatę..... acz tezy tam zawarte, traktuje bardziej alegorycznie niż dosłownie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety już tak mają
eh....: Zapewne Mistrza rozumiesz jak ci pani podyktowała do zeszyciku w liceum :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh sam wyrok to jeszcze
to moja ulubiona książka..... ale bynajmniej nie z historii Rosji.... bo historii szczerze nie cierpię.... a o niej najwięcje było w kontekście tej lektury, u mnie w liceum ..... książka jest wielopłaszczyznowa, kilka razy czytałam w róznych okresach życia i za każdym razem znajdowałam coś nowego, jakiś aspekt, na który wcześniej nie zwracałam uwagi.... dlatego tak mi się podobała.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, spadam, dobranoc :) (\"kobiety (...)\", może bym cię potraktowała poważnie gdybyś trzymał się konkretów zamiast pozwalać sobie na osobiste wycieczki wobec rozmówców i odbieganie od tematu, a tak to tylko miłej nocy życzę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety już tak mają
Dobranoc, nie będzie mi ciebie brakowało :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety...naprawde jesteście
dziwne. Tylko potem się nie żalcie że taki facet was leje:P Widać jak wam tacy ludzie pasują, to same jesteście podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viaviha
Najbardziej rozkłada na łopatki fakt, że wyrok i rozbój wg autorki to jeszcze jeszcze, ale to dziecko to już ją dobiło. Cały ten topik jest świadectwem bezdennej głupoty kobiet. A potem czyta się inne topiki, o tym jak mnie bije, pije i co tam jeszcze. Trzeba myśleć głową a nie czym innym. Ależ oczywiście, ludzie się zmieniają i trzeba dać szansę, tylko dlaczego własnemu dziecku organizować tatusia, co trzy lata spędził w więzieniu. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viaviha ... to wcale nie jest tak, że wyrok to jeszcze nic, a bardziej załamałam sie tym ze ma dziecko. Nie jest tak. Najbardziej \"do myślenia\" dało mi to ze nie utrzymuje kontaktu z dzieckiem. I bardzo doładnie mu to wytłumaczyłam. To nie chodzi o to, że jestem zła bo ma dzieciaka z jakas laska. Popełnił kiedyś błąd poszedł z nia do łóżka to powinnien myslec o konsekwencjach. A teraz kiedy już mała jest to powinnien robić wszystko, żeby miała ojca. Żeby poprostu był, bo ta mała istotka nie jest niczemu winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viaviha
Zgadza się whisper, nie o to chodzi, że ma dziecko, tylko o to że nie utrzymuje z nim kontaktu, też uważam, że to najsmutniejsze. Whisper, to może i jest fajny facet, który się zmienił. Ale tez jest to facet, który ma paskudną przeszłość za sobą i jest nią obciążony. W kazdym sensie. Co ludzie wiedzą i powiedzą, jakich ma kumpli (wyobrażasz sobie idziecie we trójką z dzieckiem, a tu jakaś wytatuowana łysa pała mówi cześć jak leci? ładny dzieciak - i głaszcze go po głowce wielką łapą ze złotym sygnetem), kim kiedyś był, bo to w nim siedzi, jakie ma doświadczenia i wspomnienia i wreszcie co się jeszcze może z nim stać, bo tego rodzaju skłonności mogą dojść jeszcze kiedyś do głosu (już chocby dlatego, że ma lub będzie miał własny biznes, wyobraź sobie problemy finansowe i pokusę łatwej forsy, ewentulanie propozycje nie do odrzucenia od kolegów). Z taką przeszłością trudno jest tak całkowicie i do końca życia zerwać. I pomyśl w tym wszystkim o własnych dzieciach, które oby nie podzieliły kiedyś wyborów ojca. Naprawdę whisper, przy wyborze partnera trzebe kierowac się również rozumem, a w tym wypadku rozum powinien powiedzieć: NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozum mówi- NIE, a serce krzyczy TAK. W tym cały problem. Bardzo boję się tego, że zostanę sama, tzn. teraz ma wyrok 1,5 roku w zawieszeniu na 4 lata. Węć jeśli w tym czasie zrobi chociaż najmniejszy błąd idzie do wiezienia. Dużo o tym rozmawialismy. Mówi, że drugi raz takiego błędu nie popełni. Że wie ile ma do stracenia i że tamte lata co siedział były najgorsze w jego życiu. Fakt te lata w więzieniu pracował i to tez ma dla mnie ogromne znaczenie. Wyszedł z więzienia w czerwcu 2006. Troszke czasu już mineło. Pracuje, zastanawia sie nad studiami. Widzę to że chce normalnie zyć. Ze nie ma kontaktu z kumplami z celi. Ze wszystko co teraz robi jest jak najbardziej legalne. Duzo osób mowił tutaj o agresji. O tym, ze predzej czy pozniej mnie uderzy i wtedy bede miała... Powiem szczezre ze on nie uderzy mnie nigdy, i wiem co mowie. Wiem, ze nie byłby zdolny do czegos takiego. I to nie jest jakis wielki wytatuowany łysy facet. To normalny chłopak. Miły, ciepły, cholernie wrazliwy. Poznałam jego rodziców. Ma z nimi bardzo dobry kontakt. Co tez mogłoby wydawac sie dziwne. Jego mama strasznie przezyła to ze siedzial w wiezieniu i obwinia sie za to. Tłumaczy sobie, ze gdyby miła dla niego wecej czasu, gdyby nie cały czas firma. to moze zycie potoczyłoby sie inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sytucja
to jednak inna sprawa ale podobna wiec pisze. niedawno bylam z narkomanem na odwyku z wyrokiem w zawiasach i po odsiadce. nie wytrzymalam psychicznie... tez bylam zakochana. ale mialam tysiace obaw. na przyklad w sprawie jego przeszlosci czy na przyklad nie ma gdzies w swiecie dzieci... nie jestesmy juz razem... zawsze mialam sama siebie za idealistke, myslalam ze najwazniejsze sa dla mnie w zyciu uczycia teraz juz wiem ze naprawde jest inaczej. to rozum kieruje moim zyciem. mam nadzieje ze rzeczywiscie tak jest lepiej i idac czasem za glosem rozumu rowniez bede mogla byc szczesliwa... ale nie radze Ci zagluszac glosu serca. nie radze go zostawiac. ani nie radze z nim byc. musisz podjac sama decyzje. wydaje mi sie ze jednak Twoja sytuacja jest lepsza od mojej. a za co on siedzial? ech... pewnie juz pisalas ale ja nie czytalam calego tematu. mozesz o nim zapomniec a mozesz zaryzykowac... byloby trudno... najtrudniej pewnie byloby zaufac... ale nie mowie ze nie powinnas probowac. sprobowac mozesz przeciez to nie bedzie nieodwracalna decyzja, slubu nie bierzesz. ja nei ryzykowalam chociaz on mnie nie zawiodl wrecz cieszyl mnie swoimi sukcesami w walce z nalogiem, juz dlugo nei bierze, nie wplatuje sie w zadne kryminalne afery, ale ja nei potrafilam zaufac to ponad moje sily. moze Ty dalabys rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sytucja
teraz przeczytalam te twoja wypowiedz przed moja... nie chce Cie zniechecac,a le musze to napisac. Twoje slowa sa identyczne jak moje mysli gdy bylam przy nim, gdy sluchalam jego slow. nawet mowil tak samo - ze jesli teraz sie w cos wpakuje to pojdzie do wiezienia, ale wie na pewno ze juz nie wpakuje sie w taka sytuacje. juz nigdy do tego nie wroci. i moglbyu gadac tak godzinami... szczerze i ja to czulam kazdym zmyslem, kazda czastka ciala ze on mowi to najszczerzej. ale ilu juz tak mowilo? ile kobiet juz uwierzylo? a pozniej przez lata byly sfrustrowane, palakly po nocach, byly najbardziej samotne jak tylko mozna byc bo samotne z mezczyzna. wszystko bylo an ich glowie, zadnego wsparcia tylko dodatkowy ciezar... nie musi tak byc. to nie regula. i oczywiscie jest tez prawdopodobienstwo ze tak bedzie z kazdym innym calkiem normalnym, niepozornym, uczciwym facetem. ale o ile wieksze jest takei prawdopodobienstwo kiedy decydujesz sie na zwiazek z kims z taka przeszloscia? ja sie nie zdecydowalam bo wiem ze mam prawo do szczescia, mam prawo pragnac ksiecia z bajki. to nie znaczy bez wad. dlatego nei pozwolilam sobei pokochac tego czlowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viaviha
Whisper, nie myślisz rzeźwo, jesteś zakochana i nie widzisz rzeczy OCZYWISTYCH dla innych. Pakujesz sie w straszne kłopoty. Czyli co, odsiedział 3 lata w więzieniu, niby nie chce tam za nic wrócic, ale dorobił się kolejnego wyroku, tyle że w zawieszeniu? A wcześniej jeszcze był rozbój? On prawdopododnie szczerze dekleruje w tej chwili chęć poprawy, tyle że statystystyki tak również tak zwane życiowe prawdopodobieństwo mówi jedno: to się bardzo bardzo rzadko udaje. Nie ma kontaktu z kumplami? Ale może to oni poszukają z nim tego kontaktu, zwłaszcza jak sie dorobi. Nie mam szczrze mówiąc już nawet siły strzępić klawiatury, bo panna nic cię nie przekona, ty zdaje się musisz się przekonać, oby nie juz po ślubie, w co się wpakowałaś. Pomijają już wszystko inne: nie potrafiłabym byś z kimś, kto z rozmysłem i świadomością krzywdził innych i czynił zło. Mogę mu podać rękę i pogadać, ale kochać - nie. To całkiem co innego. To jest kwestia poczucia moralności. Innymi słowy umiejętności odróżniania dobra od zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tak, że odsiedział trzy lata i dorobił sie kolejnego wyroku. Dostał 4,5 roku za wszystko. Odsiedział 3 lata i został warunkowo zwolniony z odbywania kary. Zawieszenie 1,5 roku na 4 lata + godziny prac społecznych, które musi odrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posluchaj whisper...
Jezeli chodzi o dziecko mialam podobna sytuacje... Spotykalam sie z facetem, ktory powiedzial mi, ze ma dziecko. I ze ma z corka bardzo slaby kontakt bo jej matka nie zabrania mu sie widywania z nia. Mama mi caly czas powtarzala - dzieciaku, zastanow sie, musi byc powod dla ktorego ona chce go odseparowac od dziecka! Myslalam ze co ona moze wiedziec, przeciez on jest taki cudowny. Okazalo sie, ze to zwykly palant i po prostu zly czlowiek (chociaz przy mnie byl taki kochany, madry, dobry i cudowny). Wyobraz sobie, ze nawet od alimentow migal sie jak mogl... na wlasne dziecko, na ktorym niby tak mu zalezalo, a zla byla uniemozliwiala kontakty :o A calemu swiatu opowiadal jakim to on jest nieszczesliwym i niespelnionym ojcem :o Jak teraz patrze na to obiektywnie i bez emocji - to bylo po prostu zalosne. Co do wyroku... sam wyrok to nic strasznego, w koncu mozna isc siedziec nawet za niezaplacona grzywne... Ale sluchaj... jezeli siedzial: 1. 3 lata, 2. i to za rozboj, wialabym gdzie pieprz rosnie. To Ci powinno duzo o nim powiedziec. Wyobraz sobie jak bezwzglednym trzeba byc aby kogos pobic lub grozic mu smiercia dla kilku zlotych... To nie jest cecha, ktora mija z wiekiem, niestety. Nie wiem, z ktorego paragrafu zostal skazany (czy za "zwykly" rozboj, czy ten z urzyciem broni palnej lub niebezpiecznego narzedzia), ale w obu przypadkach jest to bardzo ciezkie przestepstwo. Za to mozna dostac nawet 12 lat! Nie chce Cie straszyc, bo nie wiem jak wyglada ten przypadek, ale prosze Cie, zastanow sie 10 razy, abys potem nie ryczala w poduszke jak ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posluchaj whisper...
mialo byc ze matka tej corki zabrania mu widywania sie z nia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posluchaj whisper...
o Chrystusie... z uZyciem oczywiscie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytajcie
"Wyobraz sobie jak bezwzglednym trzeba byc aby kogos pobic lub grozic mu smiercia dla kilku zlotych.." Dokładnie. Kobieto, czym innym jest chrześcijańskie wybaczenie, dawanie szansy i podawanie ręki sąsiadowi z wyrokiem, co innego obdarzenie miłością kogoś, kto był bezwzględny i okrutny na tyle, żeby krzywdzić innych. Chcesz takiego ojca dla swoich dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alimenty płaci cały czas, tego jestem pewna. Nawet nie było sprawy o alimenty w sadzie. Poprostu dziewczyna powiedziała chce 500zł miesiecznie on sie zgodził i tak jest od trzech lat. Nie miga sie od tego. Choc z z tego co ja sie na ten temat dowiedziałam, to moze nawet byc tak, że to nie jest jego dziecko. Nie było badan DNA. Ale matka dziecka nie chce sie na to zgodzic. I zawsze jest ta sama spiewka. Ze mała ma ojca (obecnie ona mieszka z jakims facetem) i on nim nie bedzie nigdy. Ale zeby płacił jej alimenty bo nie ma z czego zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytajcie
"Powiem szczezre ze on nie uderzy mnie nigdy, i wiem co mowie. Wiem, ze nie byłby zdolny do czegos takiego." A wiesz do czego był zdolny do tej pory???? "I to nie jest jakis wielki wytatuowany łysy facet." Co nie zmienia postaci rzeczy że działał w strukturach zbliżonych do mafii, bo jak inaczej nazwać zorganizowany handal kradzionymi samochodami. " To normalny chłopak. Miły, ciepły, cholernie wrazliwy." No patrz, a ta wrażliwośc głównie objawia się krzywdzeniem innych??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sytucja
nie atakujcie jej... ona go niby broni, probuje sama sobie wmowic pewne rzeczy, ale przeciez gdyby naprawde slepo mu wierzyla to nie byloby tego tematu. ja napisalam jak ja zrobilam, ale to jaka podejmie sie decyzje zalezy od czlowieka, jego wewnetrznej sily itd. ale sadze z w zadnym wypadku nie powinnas byc z nim i od razu calkowicie mu sie oddac. dystans jest w tym wypadku bardzo wazny. i czas. musi miec czas na to zeby Ciebie do siebie przekonac. nie miesiac, nie dwa ale mnostwo czasu, najpierw sprobuj sie z nim zaprzyjaznic, dobrze go poznac. zobaczyc jak sie zachowuje w najrozniejszych sytuacjach. na zwiazek pelna para to wedlug mnei nei powinnas sie od razu decydowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amozetak
droga whisper, mój facet poszedł siedzieć kiedy byliśmy już razem. Co prawda siedział mniej niż Twój, bo rok, za rozbój. Kiedy wyszedł jakieś 9 miesięcy temu potrzebowałam naprawdę dużo czasu, żeby znowu było między nami tak jak dawniej. Ranił mnie, ale w końcu się zmienił. Jest teraz cudowny i ufam mu i wierzę. Facet po kryminale to nic złego pod jednym warunkiem, jak to tam któs wcześniej napisał (ale to się tyczy każdego a nie tylko tych co siedzieli) - jeśli Cię uderzy to uciekaj jak najszybciej. życzę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amozetak
jeszcze jedno. wszyscy tu piszecie ze oni wracają spowrotem, jak mają zawiasy to idą znowu siedzieć i tu się z wami zgadzam. Ale tylko częściowo bo nie wszyscy. Mój chłopak poszedł siedzieć z jego dwoma kumplami, wyszli w tym samym czasie. Po tych miesiącach co teraz minęły widzę różnicę miedzy nimi - tamci dwaj cały czas piją, nie mają pracy - pomyślcie jak niedługo będą zdobywać pieniądze. Mój za to poszedł do pracy, nie pije, naprawdę się zmienił - nie zrobił tego nawet dla mnie i rodziny - zrobił to dla siebie. Więc jak widzicie to czy chłopak jest zupełnie spisany na stary po kryminale, zależy od tego czy chce być spisany na straty czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×