Chcialam porozmawiac z powaznym facetem ...

czy jest tu taki ? :)

Jest? A na jaki temat chciałabyś porozmawiać?

na temat seksu czywiscie :)

czy moje imie , Kamil moze powaznych facetow przerazac?

Zatem może zaczniemy od tego, co lubisz? Co Cię kręci najbardziej?

ten u gory to podszywacz wiesz nie o to chodzi , mam inny problem , z mezczyzna a ile masz lat ,to wazne - wtedy zobacze czy mge pytac ? :)

25

hmm.....to troche za malo, a na ile jestes powazny , ze moge o tym z Toba porozmawiac ?:)

Czy wiek o czymkolwiek świadczy? Chyba liczy się wewnętrzna dorosłość, empatia, która pomaga wczuć się w to, co odczuwa druga osoba, empatia, pomagająca zrozumieć, rozwiązać problemy. Nie wiem, na ile jestem dorosły, nie mnie oceniać, sama podejmij decyzję, czy warto.

ok , dales sie przekonac :) czy masz dziewczyne (to nie moja sprawa, ale to wazne , bo bede dalej pytac i wtedy bede wiedziala o co pytac i jak pytac ?):)

Owszem, mam. Czy chcesz wiedzieć coś jeszcze?

a co to? konkurs 100 pytań???

no tak , jesli masz (nie zlosc sie , bo nie chodzi o to ,ze mnie to interesuje ):), ale .... no wlasnie jak tu zaczac ? moze tak ,moj facet ma 30 lat , ja 31 i problem w tym , ze jemu sie cigle chce i ciagle chodzi nabuzowany , potrafi ogladac porno w necie i masrurbowac sie nawet 7 razy dziennie , bez wzgledu na to , czy ja sie z nim pokocham , czy nie zaczyna mnie to wkurzac , no bo przeciez ilez mozna ? ile razy dziennie potrzebuje zdrowy facet ? uwazam , ze wszystko jest dla ludzi , no ale bez przesady , czy to juz choroba , jakies uzaleznienie ? ja tu powaznie o tym , dlatego pytalam o wiek , o dziewczyne ,czy facet jak ma kobiete tez sie masturbuje ? pewnie tak , no ale ile razy dziennie , raz , dwa ? co Ty o tym myslisz ? bo ja sobie juz nie radze :)

Ze swojego doświadczenia, ale także z tego, co wynikało z rozmów ze znajomymi: owszem, gdy facet jest sam, tym bardziej przed trzydziestką, potrzebuje rozluźnić się, w końcu gdzieś to napięcie seksualne musi ujść, także nawet codzienna masturbacja nie jest czymś dziwnym. Szczerze mówiąc, jeśli ktoś posiada partnerkę, która nie unika seksu, robią to kilka razy w tygodniu, a mimo to on masturbuje się tak często każdego dnia, to jest to problem, najprawdopodobniej jest również uzależniony od oglądania porno. Wychodzi na to, że ma zbyt duży popęd, radzę udać się do specjalisty, w radykalnych przypadkach może on przepisać odpowiednie specyfiki na obniżenie popędu.

7razy dziennie???

dziekuje za powazna odpowiedz :) ja probuje z nim o tym rozmawiac i zloszcze sie , ale on jakos robi swoje , bywa i tak , ze go to krepuje jak tak robi bo robi to nawet przy mnie , jak zrobi raz , to potem znika w lazience na drugi , ja to wiem , a on sie z tym kryje , mowie mu , facet ile ty potrzebujesz , to nie jest normalne , jestem dojrzala kobieta ,tolerancyjna jesli chodzi o te sprawy i wiem , ze mezczyzni sie masturbuja , przeciez nawet kobiety to robia , mi tez sie zdarza czasami , no ale wszystko ma swoje granice , czy zycie opiera sie tylko na seksie ? zal mi tych mezczyzn , co maja seks bardzo rzadko ,ale u nas mysle ,ze jest ok , ja nawet nie jestem zazdrosna o te porno laski, jakos inaczej to odbieram , wiem ze dla Was mezczyzn chodzi o rozladowanie napiecia , no ale chryste nie tak czesto jak u mnie , bardzo mnie to wkurza , nawet wspominalam zebysmy cos zrobili w tej sprawie ,ale mysle ze on sie wstydzi i uwaza , ze to normalne , ze kazdy facet tak robi , ja uwazam inaczej i jest mi ztym bardzo zle :(

czy jest ktos , kto ma podobne doswiadczenia ?

Najpierw trzeba wyjasnic czy facet ma naprawde duzy poped lub czy jest seksoholikiem, moze oba na raz. Nie ma innego wyjscia dla ciebie niz sprobowac z nim na maksimum az sie wypsztyka. Na przyklad urzadzic weekend seksu i erotyki. Gdy dojdziesz z nim do poziomu ze juz nie bedzie mogl (a kazdy facet ma taka granice) a on wtedy dalej bedzie pornole ogladal to znaczy ze seksoholik. Wtedy potrzebna bedzie wam terapia.

Bardzo zaciekawila mnie ostatnia wypowiedz i o ile ja ja dobrze zrozumnialam,to byc moze zadatki na osobe uzalezniona sa tzn.robiac to juz po raz kolejny ? dochodzi do takiego mometu , ze juz nie moze (tak mi sie wydaje przynajmniej bo strasznie to dllugo trwa , opada mu i wtedy mi mowi , pomoz mi , mam na mysli wzajemne dotykanie ) a ja mu mowie , ze przeciez widzisz , ze juz nic z tego nie bedzie ,wiec po co to robisz (skoro cialo odmawia , a w glowie sie chce ) czy to o to chodzilo , bo nie wiem , czy dobrze zrozumialam ?

Tak wlasnie o to chodzi. No i jak cie prosi o pomoc zeby go wskrzesic to pomagac. Chodzi o to zeby doprowadzic go do absolutnej niemocy i obserwowac co bedzie robil. Jezeli dalej pornole i seks mu w glowie mimo niemocy to jest seksoholizm. Potrzebna terapia, mozesz sama zaczac od tego zeby on probowal ograniczyc z pornolami. Uswiadomic mu ze ma nawyk bo nie moze sie od tego oderwac.

Był chyba w ostatnie lato taki długi artykuł w Wysokich Obcasach. Może gdzieś można go odnaleźć w necie. Był o takim facecie jak Twój . Twój facet jest na pewno chory i chyba nic mu juz nie pomoże . Jeżeli jeszcze możesz to zostaw go - bo ty mu i tak nie pomożesz a i tak on nic dobrego ci nie da.Jest to objaw choroby , rzadkiej ale choroby. W każdym razie tak nie zachowują się zdrowi mężczyźni.

ojej , umma gumma, ale mi podciagnoles topik, cos te minki nie chcialy wyjsc :) do prezenterka ...wiesz to jest tak , ze gdy dochodzi do tej totalnej nie mocy, to wtedy rezygnuje,bo on to robi powiedzmy co godzine , wiec troche odczeka od poprzedniego razu , robi sobie przerwe , a gdy nadchodzi ta nie moc, to dokonczy , ale kolejny raz juz nie robi , no chyba ze po kolejnym dluzszym odczekaniu... do ...ja facet , nie wiem , czy uda mi sie ten topik znalesc , a bylabym nim zainteresowana :) a mam takie pytanie , do Was panowie ( i nie chodzi tu o chwalenie sie , kto ile moze ) ile razy Wy to robicie w ciagu dnia ..? nawet majac partnerke , przeciez ona nie musi miec ochoty zawsze na seks , wtedy sie masturbujecie , to ile Wam wystarczy , dwa trzy razy dziennie , jest ok , czy to malo ? a jak sie pokochacie ze swoja partnerka np . raz bo ona na wiecej nie ma ochoty , to potem reka ile razy robicie , raz wystarczy ? wiem , ze to glupie tak pytac , ale to dla mnie wazne , bo to mnie utwierdzi w przekonaniu , ze on jest w bledzie , ze nie ma racji dodam , ze .....jestem jego zona , wiec sytuacja jest o tyle trudniejsza

Chyba problem w uśrednianiu. Bo jak inaczej traktować artykuł w gazecie ile razy jest dobrze, ile to impotencja, a ile seksoholizm. Tak jak są kobiety o niespożytych siłach kopulacyjnych, tak są i faceci (uwierzcie nie mało) którym na prawdę troche trzeba by iść w spełnieniu spać. Czy to choroba - myślę że raczej dowód zdrowia. Przy czym rozgraniczam zachowania czysto seksualne od mentalności. Jeśli Twój mąż nie biega z wywalonym jęzorem za innymi pannami to raczej nie masz się czym martwić. Raczej, bo jest jedno ale. Masturbowanie u faceta najczęściej wynika z jego niespełnionych fantazji erotycznych. I niekoniecznie chodzi o deks z dwiema Tajkami. Pytanie, czy chcesz te fantazje poznać i ewentualnie je spełnić zależy od Ciebie.

Ten problem moze nie byc zwiazany z potencja faceta tylko z seksem jako nalogiem ktorego nie da sie swiadomie kontrolowac, czyli cos podobnego do papierochow, alkoholu i obzerania sie. W kazdym razie trzeba to zbadac zanim sie pojdzie na terapie a to wymaga niestety pewnego wysilku z twojej strony. Zaproponuj mu taka zamiane: zamiast masturbacji bedzie mial seks z toba do woli. Jezeli sie na to zgodzi (a powinien, jesli nie to jest nalogowcem na 100%) to przebieg powinien byc taki: na poczatku przez kilka dni bedziesz miala caly czas zajety a pozniej zacznie sie ustalac na stalym poziomie bo nie ma facetow wszechmocnych. Jesli potem on nadal bedzie sie probowal masturbowac i ogladac pornole to bedzie sygnal ze jest uzalezniony. No bo ty bedziesz zawsze gotowa do pomocy a on mimo to bedzie wolal robic sobie na boku. Wtedy potrzebna jest terapia, najpierw nalezy ustalic skad to sie moze brac, jego rozwoj seksualny, rodzaj psychiki, stan psychiczny. Erotomani i seksoholicy to najczesciej osobnicy ktorzy w mlodosci byli zamknieci w sobie, mieli slabe kontakty z kobietami i seks realizowali w wyobrazni i reka. Wiele lat takiej praktyki powoduje utrwalenie sie odruchow, facet ma normalny seks z kobieta ale oprocz tego odruchy samotnego zaspokajania przez masturbacje i pornole.

do ryrusa- jeżeli uważasz ,że masturboanie sie co godzinę i to dzień w dzień i to mimo ,że ma sie żonę z którą można się kochać to dowód zdrowia - to na tym forum siedzą chyba sami erotomani. A co poza tym robi taki facet jak on ma tylko jedno w głowie. To on potrafi zbudować dom , zadbać o rodzinę , zarobić pieniądze...??? . W artykule opisamy był właśnie taki osobnik . Był to artykuł w Wysokich Obcasach ( sobotni dodatek do Gazety Wyborczej ). Ten facet tak samo CHORY stoczył sie na dno . Kiedy już żona nie miała siły i ochoty aby mu ciągle pomagać , odeszła od niego ( miał z nią córkę) . Został sam i wzystko co miał w domu sprzedawał i chodził do prostytutek aby tylko mieć ten wytrysk. Jak dobrze pamiętam , artykuł kończy się tym , że facet chciał zgwałcić własne dziecko - i wtedy coś się w nim obudziło. Pastanowił to opisać i zacząć się leczyć. a na konkretne pytanie ile razy zdrowy facet który ma żone może sie masturbować - ja mogę tylko odpowiedzieć - kilka razy w roku , w czasie jej długiej nieobecności. Przed slubem robiłem to nie częściej niż 2 razy w tygodniu. Moje współżycie z żoną ( już 25 lat ) uważam za bardzo szczęśliwe . Współżyjemy obecnie średnio 2 razy w tygodniu, kiedyś , zaraz po ślubie i 2 razy dziennie.Na pewno nie masturbowałem się wówczas dodatkowo.. Tyle mojej statystyki.

Zgadzam sie z "ja facet" od a do z, odnośnie oceny jaki własnych zachowań.

kiedy on ma na to wszytsko czas? - jeśli mozna spytać... no i siły skąd bierze?

Oczywiscie wiele wskazuje na seksoholizm u tego faceta. Ale ludowa madrosc w rodzaju "a ja z zona juz 25 lat robie to 2x w tygodniu i to jest normalne " nie ma zastosowania jesli mowi sie o calej populacji. Sa seksualni atleci (moga nawet niepozornie wygladac:) ktorych poziom pobudliwosci znacznie odbiega od sredniej. Ich regularne zapotrzebowanie wynosi na przyklad 2 razy dziennie i znane sa przypadki ze tak jest nawet do poznego wieku. Taki facet pod trzech dniach ponizej normy zachowuje sie jak przecietny po miesiacu czyli mu odbija. Nie jest to oczywiscie czeste i znacznie bardziej prawdopodobny jest seksoholizm ale przed terapia koniecznie trzeba to ustalic.

O jak sie ciesze , ze tyle osob zainteresowalo sie moim problemem :) ryrus- moj maz nie ugania sie za innymi kobietami, a jesli chodzi o niespelnione marzenia erotyczne to napewno takie ma (jezeli mam byc szczera,tzn.nie polykam spermy i anal robimy czasem , ale robimy)ale co to ma do rzeczy z czestotliwoscia tego ? bo ja nie mam pretensji do niego o to ze oglada porno , ale o to ,ile razy to robi . prezenterka- jesli chodzi o seks do woli(tzn.ile razy dziennie masz na mysli, bo ja 7 razy nie moge, bo nie dochodze, pochwa mnie boli i piecze ,moge ewentualnie 3 razy , nic na to nie poradze , a to dla niego za malo ) jesli chodzi o jego przeszlosc, to zaczynal jak mial 23 lata , ja jestem jego 2 kobieta, a odruch samozaspakajania ma wiele innych mezczyzn, nawet tych co maja zony , tylko czestotliwosc tu ma duze znaczenie Np. dzis bylo bylo tak , wstalismy , on mowi , ze mu sie chce, a ze dostalam okres i wtedy sie nie kochamy (mozecie tu na mnie najezdzac , ale u mnie tak jest ) to zrobilam mu dobrze oralnie . Wlaczylam kompa i on za godzine znowu i robil to przez godzine , doslownie , mowie mu , ty juz nie mozesz on do mnie , no jakos nie moge , pomoz mi (po co to robisz , jezeli cialo ci odmawia) no ale chryste ile razy to ma byc w ciagu dnia , dzis do 12 bylo juz 2 razy , a do 23 ile razy jeszcze bedzie ? skad bierze na to sile ? nie mam pojecia , taka ma prace , ze duzo bywa w domu

do prezenterki- proszę uważnie przeczytać co napisałem . Ja nie powiedziałem ,że dwa razy w tygodniu to norma. Ja odpowiedziałem tylko na pytanie benii ile razy wy mężczyźni masturbujecie sie poza stosunkami. No dodatek nie widzę zwierzeń innych panów w tej sferze , a chętnie bym się z nimi porównał , co i tak nie wpłynie w żaden sposób na moje zachowanie. a do benii - to ty włączasz mu kompa , to ty masz jakiś kluczyk do niego ? . Tego już nie rozumiem. Po drugie bardzo ci się dziwię - nie jestem kobieta ale wyobrażam sobie ,że podczas okresu jest trochę bólu. I Ty mimo to robisz mu loda ? potem drugiego bo nie może sam dojść. To co Ty jesteś jego mechaniczną lalką z seksshopu. Czy Ty jesteś od niego uzależniona materialnie ,że nie możesz go zostawić ?. Czy Ty nie masz żadnej godności , nie jest ta sytuacja dla Ciebie poniżającą?.Ty sądzisz ,że tylko tacy zboczeńcy są na tym świecie ???.