hmm.... pięknym za nadobne ..tylko jak?

wkurzyła mnie jedna baba ....... okrutnie !!!! wrrrr...... myslałam ,że mi przejdzie i z czasem rozejdzie się ta moja złośc po kosciach .....ale nic z tego .... miesiąc mija a ja dalej mam wkurw na maxa !nie mogę pogodzić się z tym ,że o mało mi życia nie rozwaliła i ma jej to tak ujść na sucho .

mnie też jedna wkurzyła, ale w końcu jej odpusciłam. Kiedys i tak dostanie za swoje. A żywienie urazy to jak zażywanie trucizny w nadziei że winowajca umrze.

też racja ....... ale chciałabym ,żeby przez moment doświadczyła tych samych uczuć co ja w momencie gdy postanowiła swoją "intrygę" (brak mi lepszego okreslenia) wprowadzić w życie. Uważam ,że to co zrobiła było niejako jej zemstą za to ,że jej "wdzięki" zostały odrzucone przez mojego męza.Zapomniała tylko ,że każdy kij ma dwa końce .A ja bardzo jej chcę o tym przypomnieć ...... oj bardzo !

out topic: \"A żywienie urazy to jak zażywanie trucizny w nadziei że winowajca umrze.\" Sekka, skad wzielas ten tekst? Twoj wlasny? Jest genialny!

jak juz wymyslicie to dajcie znac bo ja tez jednej pani nie lubie, ale u mnie juz 1,5 roku minelo.....

a moze to mąż dostał kosza a teraz klamie??

wiesz, panowie czasem koloryzują i zmieniają rzeczywistość. Miałam kiedyś kolegę, który zdradzał żonę na prawo i lewo a gdy sprawa jednego ze skoków zw bok się wydała .....zrobil dokladnie to co Twoj mąż. Wmówił zonie, ze to on jest tym biednym napastowanym przez desperatkę.takze uwazaj i przyjrzyj się panu mezowi, zebys nie obudzil się z reka w nocniku.

chciałabym ,żeby to on narozrabiał ..... bo to by było jakies takie łatwiejsze do załatwienia :) albo i nie ? a tam.... w nowy rok raczyła mnie poinformować o tym ,że od kilku miesiecy ma romans z moim mężem ..... śmieszne co nie ? ale mi nie było do śmiechu zupełnie .opowiadała ze szczegółami jakie to mają płany na przyszłość i takie tam bzdety ..... Oczywiście to nie jest taka baba zupełnie z nikąd ,nigdy sie z nią nie spotkałam ale wiedziałam ,że jest i że zdarza jej sie wysłać do mojego chłopa np smsa ,który był za bardzo odważny jak na smsa od znajomej.Po tych jej noworocznych rewelacjach ,mój mąz oczywiście zaprzeczył .a ja najspokojniej w swiecie poprosiłam ja o to bysmy mogli się spotkać we czworo (ten czwarty to jej mąz) i wyjaśnic sytuację ,ze nie chce byc jakims anonimem ,który doniesie do jej męza że ma rogi. wtedy trochę jakby ja ta odwaga i pewnośc siebie opuściła .Bo stwierdziła ,że ona tak specjalnie powiedziała bo miała nadzieję ,że jak ja chłopa wywalę z domu to moze zwróci na nia wtedy uwagę .głupie to jak nie wiem co ? uwazała ,że ja go wyrzucę ona go pocieszy i bedzie fajnie ? ze mu nie powiem dlaczego go wywalam? ze nie bede w stanie poinformowac jej męza z kim sobie zyje iles tam lat? że bede miała wgląd na jej dzieci ?niby dlaczego ? ona o moich jakos nie myslała wiec i ja czuje sie całkowicie zwolniona z obowiązku marwienia sie losem jej dzieciaków . głupie to ale tak mi zalazło za skórę ,że ........... śni mi sie po nocach .I musze cos zrobic bo wybuchnę ! :)

Do tak se pisze; to cytat z Michaela Palmera - taki autor thrillerów medycznych.

swietny mialas pomysl z tym spotkaniem we czworke. ja mialam podobna sytuacje i tez o takim spotkanku marze do dzis, albo zeby tej babie....grrrrrr.... ach nie wiem nie wiem, ale tez mam ochote zrobic krzywde!!!!!!!

tak sobie myślę........ zadowolona bym była gdyby to tak jej mąz podziękował jej za współprace ale własnie się zakochał i odchodzi ... A ja bym nie miała w tym swojego udziału - ot ! taki przywilej korzyści dla mnie :) ... może gdzies to wymodlę sobie ale czekanie jest strasznie stresujace .

eh!... tyle ludzi i nikt pomysłu nie ma jak babie dokopać zeby ruski rok popamiętała ?

no nie wierzę ...... kazdy taki świety ? nic wrednosci ? zawiści i takich tam innych ludzkich cech ?

Ale jesli to twoj maz klamie... to nie jej nakopac. To on ci przyzekal wiarnosc i lojalnosc a nie ona. A jesli juz chcesz sie mscic na kobiecie to musisz ja poznac.