Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

porcelanowa_figurka

PROSZE O POMOC-chyba zakompleksiony facet!!!

Polecane posty

Nie rozumiem. Po prostu nie potrafię sobie z tym poradzic-co wg Was kochani oznacza takie dziwne zachowanie faceta kiedy on absolutnie nie chce NIC wiedziec o mojej przeszlosci, a przeciez to ona w jakis sposob mnie uformowala, nie chce rozmawiac o nikim innym nawet o swojej rodzinie, wscieka sie jak uslyszy meskie imie inne niz swoje-boze czy to egocentryzm?! poza tym stwierdzil ze nie jest w stanie zaakceptowac mojej przeszlosci, chociaz nic o niej na dobre sprawe nie wie, bo nie chce sluchac i ucina wszelkie rozmowy na ten temat. Zaznaczam ze jest pierwszym mezczyzna na ktorym tak naprawde mi zalezy..Czy to są jakies kompleksy? O CO CHODZI? bo ja chce wiedziec o nim wszystko(w granicach oczywiscie), o jego rodzinie, o jego zyciu teraz i wczesniej. Co ja mam o tym myslec? To naprawde trudny orzech do zgryzienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan bak
moze za bardzo sie puszczalas i facet nie chce tego sluchac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie chorobliwe uciekanie od przeszłości niczego dobrego nie wrózy.Każdy ma swoja historię,korzenie,wspomnienia.I to niekoniecznie związane z ajkimś ex,nie rozumiem tego.A może to początki jakiejs totalnej zazdrości.Zaborczej i zabójczej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze przyszlosc-tez mu tak powiedzialam, zawsze patrze do przodu ale mimo wszystko taka awersja do cudzej NIEZNANEJ przeszlosci wydaje mi sie dziwne i troszke podejrzane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan bak
to ilu facetow mialas i co z nimi robilas?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan bak
a moze ma malego fiuta? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet filozof i jednak jestem za zazdrością...uważaj,bo normalne życie składa się z drobiazgów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkurcia
To nie tyle kompleksy-on może mierzyć Ciebie swoją miarą i boi się tego co może usłyszeć.Jeżeli wytrwasz w tym związku to z całą pewnościa nie bedzie łatwo-a zazdrość i to ta chorobliwa-już się zaczyna, prawda??? Przemyśl...... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jego wyobraźnia pracuje,nie wiem może się mylę albo ukrywa coś ze swojej przeszłosci.Nie chce nic wiedziec o Tobie żeby sam nie musiał odpowiadac na pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro to poczatek,to poczekaj az trochę ochłoniesz.jestes w stanie zakochania,niekoniecznie kochania.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha-napisalam zaczyna sie ale teraz jakby sie oddalil-oczywiscie mamy teraz duuuo pracy,ale ja wiem ze nie o to chodzi, i nic mi nie chce powiedziec..mam rozne swoje podejrzenia-cos ukrywa, jakies problemy,no albo te kompleksy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkurcia
Chciałabym Ci skutecznie odradzić tego faceta - ale niestety sama musisz sie przekonać...Tylko jeżeli chociaż raz poczujesz że jestes z nim dlatego że sie boisz odejść - odejdź...zostaw...I uważaj na tę "bezpodstawną" zazdrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadmieniając-\"obiektywnie\" kompleksow miec nie powinien-przystojny, dobrze radzi sobie w zyciu..no i piekielnie inteligentny( tez w sensie-ironiczny, czasem zjadliwie, ale to akurat baaardzo mi sie podoba, jesli oczyiscie nikogo przy tym nie rani)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porcelnowa_figurka
dzień dobry..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt za Ciebie nie podejmie decyzji,a posty są takie jak z naszej strony postrzegamy sytuacje,która opisujesz.Będzie dobrze nie ma sytuacji bez wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem ze nikt za mnie nie zadecyuje nie oczekuje ze ktos poprowadzi mnie za rake, po prostu czuje sie odrobine zagubiona i zdezorientowana, moze to umrze smiercia naturalna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×