Kocham go choć był moim przyjacielem.......

Nie widzialam go już tyle czasu a dalej go kocham........ on ma dziewczynę... to zbyt silne uczucie by go rozbić... i chyba bym nie chciała... choć oni bez przerwy się rozstają kłóca teraz są zareczeni a ja dalej go kocham choć nie widzialam go prawie rok......... jak zapomniec mówią ze czas leczy rany a ja po cichu cierpię nie mam już nadziei na nic nie liczę, ale kocham tak jak kochałam 3 lata temu a może mocniej.... ale póki się od niego nie uwolnie nie będą mogla być z nikim innym...........

A probowalas z nim porozmawiac o tym?

nie nigdy... wydaje mi sie że wiedział... ale gdyby miał się czuć niezrecznie w moim towarzystwie albo zerwać ze mną kontakt to wolałam zeby był tylko przyjacielem

No to rozumiem Ciebie. Ja juz jestem po rozstaniu z moim bylym 3 lata i tez nie umiem mu powiedziec, ze nadal cos czuje do niego, bo boje sie ze nasz kontakt sie urwie, albo bedzie napieta atmosfera

A moze postaraj sie z nim spedzac wiecej czasu?

że to nie mija. No może było trochę inaczej, to On kochał tak mocno mnie, a tylko się przyjaźniliśmy. Nie widzieliśmy się 11 lat i to też mu nie pomogło. On mnie kocha od ponad 20 lat i już wiem, że to nigdy nie minie. Ma żonę i dziecko, a i tak wciąż myśli o mnie. Rozmawialiśmy na ten temat i to również nie pomogło.Takie jest to życie.

Wiesz moze w ten sposob przekona sie, ze jego zwiazek nie ma sensu, skoro sie rozstaja i kloca caly czas, moze tak naparwde nie wie co do niego czujesz...

Z drugiej strony bys musiala troche bardzioej przyblizyc Wasza sytuacje, bo bardzo ogolnie powiedzialas, i nie wiadomo jak on sie zaopatruje na to Twoim zdaniem

nie sądzę... on mi opowiadał o swoich problemach... poza tym slysząłam jakie świństwa ona mu robiłą a mimo to dalej są razem... teraz już tak dawno sie nei widzielismu ze nawet nie mam śmiałości sie do niego odezwać.... właśnie tego sie boję, ze spotkam go za 20 lat bedę mieć poukładane życie i dalej bede go kochać.....

nie trać czasu na mrzonki. Nie warto. Dowiedz sięjak to wygląda

Wiesz, moze powinnas postawic sparwe jasno, jak bedzie na nie to trudno bedziesz musiala ulozyc sobie zycie bez niego, zapominajac, wiem ze to trudne bo do dzisiaj ja sie nie odwzylam tak zrobic, ale czas mija i bedzie lepiej

a ile macie wzrostu??

.... ja tez zakochalam sie w moim \"przyjacielu\", ale to nie byla taka normalna przyjazn, my sie spotykalismy, całowalismy, przytulalismy, ja kochalam go a on (mowił) ze mnie. W pewna srode bylo tak fantastycznie, najlepszy moj dzien w zyciu, a on mi w piatek powiedzial ze kocha inna dziewczyna... ale coz... ZYCIE!!! Wszytsko skonczylo sie jak reka odjal... trudno... jeszcze zrozumie co stracil :)

doskonale Cie rozumiem,przerabialam to......czas mi nawet nie pomogl,bylam z roznymi facetami,ale...kocham tylko jego i nie umiem zyc bez niego....wiem ze zawsze juz bede sama ,bo kazdego porownuje z nim...jak dalej zyc?nie umiem...

ile macie lat? na pewno nie jest za pozno!!!!!! cos was wiecej laczylo czy tylko na stopie przyjacielskiej??????

tez tak mam:( juz 8lat;(

moze znajdz sobie kochanka?

niestety nie potrafie się do niego za bardzo zbliżyć bo powiedział że zalatuje odemnie nieświeżą makrelą. Co to bedzie.

czy to ty marzena?

up