Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gruba LALA

Do 30.03.2007 musze schudnąć przynajmnije 12 kg!!!!

Polecane posty

witam wieczornie:) Lala- mamy ten sam wiek;) Też mam 27 lat... Nie wiem ile ważę, ale za duzo:(. te paskudne boczki i brzuchal, błe. jedyna afterglow- słucham trójki namiętnie:). Młynka tez tam poznałam i tak mi w duszy gra od trzech lat... W grudniu na chwilę zmienia się w karpia, ale później wraca na swoje miejsce;) Mówicie zaprzeć się i sobie powiedzieć, ze nie chcę słodkości? Że wcale ich nie lubię? Tych czekoladek, chruścików, galaretek itp? Spróbuję;) Trzymajcie się i do jutra;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze witam Panie, które przybyły:) Taissa- gaduła? To dobrze. Jesteś moze nauczycielką?? styna- gratuluję wytrwałości, bedę brać przykład:) fruwajka- też marzy mi się wciśnięcie w spodnie, które od ponad roku wiszą w szafie. Damy radę?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, można dołączyć? Mam do zrzucenia 12 kg. Od jutra zacznę. Przygotowania zaczęłam już wcześniej, bo psychiczne są najważniejsze, by się nie złamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak autorka mam 160 cm wzrostu i dązę do 48 kg. To moje marzenie. Idę poczytać co będziecie robić. Lala jak ćwiczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 23 lata i jestem na etapie zakupu orbitreka :) ile kalorii spalasz podczas 40 minut \"biego-jazdy\"? Do jutra dziewczyny! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła LALA
witajcie!!! och... ja też mam szafę pełną za małych pięknych ciuchów... właściwie teraz nie mam w czym chodzić - tak przytyłam... :-( też kiedyś stosowałam kopenchaską. wytrzymałam 5 dni. ale nie dltego, że byłam głodna, nie. wprost przeciwnie - to co tam trzeba było jeść było dla mnie wystarczające. tylko zamiast mięsa czerwonego jadłam soję. schudłam ze 4-5 kg!!! ale nie wytrzymałam dłużej bo to jedzenie jak dla mnie było wstrętne, a do brokułów mam obrzydzenie do dziś (no może teraz juz mi przechodzi troche). pozatym (zaczynałam tą dietę 2 razy i za drugim razem wytrzymałam 3 dni), zawsze na drugi dzien rano wymiotowałam... a serce tak mi waliło, że o mało nie wyskoczyło... ale tylko na drugi dzien rano, później już było ok. na tym orbitracku przez 40 min. spala się 100 kalorii. niewiele, ale zawsze to coś. zresztą ja nie ćwiczę na nim jak szalona (wtedy spalałoby się więcej) tylko tak spokojnie... dzis jak narazie jestem z siebie dumna. bo nic nie zjadłam na kolacje oprócz jabłka!!! i wcale nie jestem głodna. no oczywioście mogłabym zjeść i to dużo... ale się trzymam! ;-) no to miłej nocy i piszcie jak Wam idzie. pa,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłosz
trzeba ruszyć makówa i zaczac odchudzac sie wczesniej, ale nie... lepiej oczekiwac cudów w 2 mc. Zresztą, jeżeli chcesz jojo to Twój biznes.... boże Ty widzisz i nie grzmisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impresjonistka
Witajcie! :) Ja odchudzam się na diecie nie łaczenia. Jest super. W ciagu 2 mc schudłam 10 kg. Oczywiscie troszke sie wspomagałam herbatkami etc. ale staram sie nadal stosowac i w ciagu poł roku nie przytyłam ani grama :) W maju wazyłam 67 kg a w lipcu 57 kg. Od poniedziałku znów bardziej rygorystycznie stosuje zeby jeszcze troszke zrzucić... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła LALA
do miłosza; jakich cudów??? przeciez 12 kg. w 2 m-ce to nie żaden cud!!! to 1,5 kg. na tydzien - czyli normalne zdrowe odchudzanie! cud to byłby jakbyśmy chciały schudnąć 12 kg w tydzień!!! i właśnie - to nasz biznes. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła LALA
zreszta widac, ze mozna latwo i bez wiekszego wysilku schudnac w 2 m-ce. wlasnie potwierdziła to impresjonistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titi ti ta
Cześć wam mam 20 lat 164 cm wzrostu warzyłam 73 kg a teraz warze 67,5....SUKCES zwłaszcza w czasie w jakim mi się udało 22 dni!!!! więc zjadam trzy posiłki dziennie!!!! kieruje sie bardzo warzna zasadą jem minimum 20 minut!!!UWAGA jedna kanapke w tym czasie, a nie tyle ile zdołam zmieścić w ciągu 20 minut!!!!!!!!!!!!!przed każdym posiłkiem wypijam pół litra nie gazowanej i dwie filiżanki cherbatki ...pije wolno spokojnie!!!!po wypiciu tych płynów juz powoli czuje sie syta>>przystepuje powoli do jedzenia początkowo zaczynałam od jednej kanapki!!!!dziś starcza mi jeden pomidor i 100 g ogórka zielonego!!!jem to bardzo wolno>>>kroje na małe kawałeczki układam na małym talerzu i wygląda na wiecej niz jest w całosci zjadam to zajmuje mi to jakies 20 -25 minut gruze po małym kęsie dokładnie zuje i rozgryzam nastepnie połykam dzieki temu ze trwa to tak długo nasz mózg sam sie oszukuje!!!!!poniewaz trzeba min.20 minut aby sygnał sytości dotarł do mózgu!!!!!!!!sniadanie zjadam koło 8 koło 11lub 12 zaczynam odczówac lekki głod wypijam wtedy około litra wody przechodzi!!!! koło 14:20 jem obiad np: w postaci serka wiejskiego!!!oczywiście przed nim PÓŁ litra wody dwie filizanki vitaxa, serek równiesz jem w tym czasie i w połowie juz nie moge koło pietnastej wychodze do szkoły nie jade autobusem ide 6 km na piechote to jedyna forma ruchu jaka wykonuje !!!w tym czasie wogle nie cwiczyłam i nadal tego nie robie!!! tylko chodze piechotką gdy dorwie mnie znów lekki głod znów pije wode!!!!!mniej wiecej koło 18 zjadam kolacje np..dwa jabłka oczywiście w sposób jak kazdy inny posiłek!!!!! wracam do domu zwykle jestem koło 20 lub 21 gdy dopada mnie ochota na jedzenie to poprostu pije wode lub jakąś inna cherbatke np mięte lub zieloną , melise lub jakąs typu pu-erh gdy wmawiam sobie ze jeszcze bym cos zjadla poprostu ide spac by nie myslec o jedzeniu!!!!!!!!!!!!!!! i tak codziennie!! z początku trudno było sie przyzwyczaić ale pierwszy tydzien jest najtrudniejszy!! jesli przetrwa sie go ,dalej daje sie rade bez problemu wchodzi to poprostu w krew!!!!! jeślichodzi o sprawe słodyczy na początku owszem ciągneło !!!!!!!!ale załatwiałam sprawe tym ze urywałam jedno malutkie winogronko, wkładam do ust i ssałam jak najdłuzej i ochota na słodkie przechodziła!!!!!!!!!!wcz esniej stosowaałam rózne diety bez efektu!!!!!!!!!!!!bo nie wiedziałam o tych 20 minutach!!!!!cherbatka by najmiej w moim przypadku zmniejszyla apetyt na slodycze !!!!!!!!!wiec polecam !!!!!!!!! polecam tez moja metode na mnie zadziałało , wiec moze i na was bo kazdy z nas jest inny i potrzebuje czegoś innego!!!!!!!!!!!! ale mam nadzieje ze pomorze i wam>>>>>>dacie rade jak ja dałam !!!zagorzała fanka i konsumentka barów typu MC donald , kebabów i innych smacznych lecz nie zdrowych pokarmów!!!!!!!!!! nie zapominając o słodyczach czipsach i innych przekoskach!!!!!!!!!!!!!! !!!bez metody 20 minut MOJA SILNA WOLA NIE DAWAŁA RADY A JUZ NA PEWNOI NIE NAJADAŁAM SIE JEDNYM POMIDOREM I 100 GRAMAMI OGÓRKA!!!!!!!!!!!!A TERAZ O DZIWO TAK !!!!!!!!PRZEDEMNA JESZCZE PARE KILO!!! ŻYCZE SOBIE I WAM POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła LALA
też słyszałam o tym, że można tak mózg oszukać... ja mam ten problem, że zawsze szybko jem. nawet dokładnie nie pogryzę. ale od jutra zacznę robić tak jak piszesz... dzięki za radę. czy jak tak dużo wypijasz wody to nie musisz ciągle latać do ubikacji? ja jak tak piję to w ogóle nie moge się wyspać bo w nocy z 10 razy wstaję sikać... :-/ a bierzesz jakieś witaminy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titi ti ta
NO DO TOALETKI BIEGAM CZESTO ALE TO DOBRZE !!!!!!!!!!!!!!BO TAK POZBYWAMY SIE TYCH WSZYSTKICH GŁUPICH TOKSYM I TAK DALEJ I TAK DALEJ!!!!!!!!!!!!!!!!! A BIORE CENTRUM!!!!!!!!!!!!!ZEBY MNIE JAKAS ANEMIA NIE DOPADŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titi ti ta
A CHERBATKE O KTÓREJ PISZE POLECAM SLIM PROGRAM VITAXA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupła Laluniu :) z tymi ciuchami, to niezly sposob... na prawde - podswiadomoe czy swiadomoe ??? - wybrałać cudny sposon na motywacje :) \"niekupie sobie nic nowego... przeciez mam pwłna szafe ciuchów, tylko musze do niej spowrotem dorosnąć \" - :) PIEKNE ale z drugiej strony jestesofiarą \"rygoryzmu\".... co z tego ,ze nie cierpisz brokułów???? Zastap je kalaforem, brukselką, marchewką.... czymkolwiek byle bez majonezu :) Trzymam :ok za ciebie.... :) uda sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miły Młynku (Miła Młynko ? ;) ) nauczycielka jestem z wykształcenia.... nie praktykuję.... ale widaćten zawod ma wyjątkową skazę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesoooo piszę jak pijana :( to pewnie z pośpiechu... wybaczcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Melduję się, ze dzis zaczęłam wreszcie dietkę. Narazie musli na śniadanko. Coprawda jutro mam egzamin i się strasznie stresuję (najchętniej poradziłabym sobie z tym stresem jakąś czekoladką) ale wiem, ze nie chcę jej jeść, bo potem będzie jesczze gorzej. Zaparzyłam sobie melisę:) Fajnie, ze jest nas więcej. Musimy się wspierać w walce z rezerwami tłuszczowymi :D młynek kawowy--> też jestem wielką fanką Trójki :D:D:D pozdrawiam was ciepło i piszcie jak wam idzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim.
czesc dziewczyny :) zaczynacie od dzisiaj? ja dziś w końcu "obudziłam się". wszystkie ciuszki - szkoda gadać. chodzę w paru rzeczach, bo w reszcie się nie mieszczę. a wszystko w rozmiarze 36 :( muszę znowu być szczuplutka. ograniczam na razie do `1500 kcal. potem jak się przyzwyczaję będę schodzić coraz niżej. mam nadzieję że szybko schudnę. muszę około 20 kg. ważę 74 - muszę 54. a nawet jeszcze mniej. przyjmiecie mnie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim.
co do diety - jem na razie wszystko oprócz słodyczy. na śniadanie ciemna grahamka z serkiem wiejskim, na obiad jakiś makaron, tak by cały dzień zmieścił się w 1500. nie jem słodyczy oczywiście. nie mogę zaglądać tu cały czas, ale z chęcią wieczorem wyspowiadam się z zjedzonych kalorii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pseudonim---> oczywiście, ze przyjmiemy:) też chciałabym ważyć ok 55-53kg ale starturę z 65kg. Dzaiś zaczęłam. Myślę, że to zdrowe odchudzanie, narazie ograniczam się do 1000 kcal, a później (kiedy zacznę siłownię, biegi i basen) zwiększe ilosć kcal. Pseudonim, rozumiem, ze Twoja dieta tonarazie ograniczenie jedzonka. A co ze sportem, planujesz coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim.
od dziś zaczynam jeździć na rowerku. myślicie że to dobry sposób na wyszczuplenie - nie umieśnienie ud? będę jeździć godzinkę dziennie co drugi dzień. w dni w które nie jeżdżę będę ćwiczyć górne partie ciała. na razie tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżdżenie na rowerku- jak najbardziej tak:) ale dla zwmocnienia mięśni polecam taką mieszankę treningowa- CZYli trening aerobowy i interwałowy. Plan treningowy powinniśmy zmieniać co 4-6 yygodni. Co to oznacza w praktyce? Trening aerobowy to np. bieganie, trening interwałowy to ćwiczenia na siłowni. Dlatyego najkorzystniejszą formą ruchu jest np- bieganie 2-3 razy w tygodniu. Jednego dnia wizyta na siłowni. Za miesiąc zapisujemy się na basen i pływamy (zamiast biegania) i np. chodzimy 2 razy w tygodniu na pilates (dla wzmocnienia kręgosłupa, rozciągniecia mięsni, uspokojenia i wyciszenia) :) Przypominam, ze deta bez żadnej formy ruchu to ścieżka do nikąd:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 kilo na miesiąc to juz za duzo. zdrowo to nawet nie jest 4-5 a maksymalnie 2-3. oczywiscie, ze jak sie jest mlodym to ma sie to wszytko gdzies i chce sie schudnac jak najszybciej. ja tez wyprawialam takie cyrki a potem klops - metabolizm tak wolny ze kazda nadprogramowa rzecz i co tydzien kilo do przodu. no prawda jest taka, ze nie utylam ani w miesiac ani w dwa tylko systematycznie przez 5-6 lat. dzieki dietom cud glownie. najpierw odchudzalam sie herbalifem - z wagi 62 kilo !!! zgroza. a bylam calkiem szczupla wtedy ale oczywiscie nie wystarczajaco chuda. udalo mi sie pieknie schudnac do 56 kilo i wiecie co? ja przestalam pic te koktajle i jesc normalne sniadanie i kolacje to w pol roku doszlo do 64 kilo. potem jakas dieta oczyszczajaca, cytrusowa, amerykanska, kapusciana, kopenhaska az w koncu dobilam do 79 kilo. jeszcze do tego nie schudlam. nie bede tu sciemniac, ze to przez hormony czy inne chuj wie co. przytylam przez te glupie diety, bo za malo jadlam a to zwlania metabolizm drastycznie i przez wlasna glupote. wcale nie bylo widac ze tylam. moze po kilo dwa na rok. kto to zauwazy. nikt. ale nagle sie okazuje ze spodnie kupione rok czy dwa wczesniej sie nie dopinaja. kupuje sie wieksze i czlowiek nie mysli. i tak w kolko. az pewnego dnia idzie sie do sklepu a tam oznajmiaja ze rozmiarow na mnie nie maja. to co chce powiedziec to, ze odchudzanie powinno byc rozlozone w czasie. im dluzej tym lepiej, a tak naprawde to najlepiej zmienic nawyki zywieniowe tak, zeby byly juz na cale zycie. ot i tyle. bo mozna sie odchudzac tak jak ja. co jakis czas dieta cud, moze i fajne efekty ale przez jojo za kazdym razem jest o 5 kilo trudniej. w ogole najlepiej cwiczyc. wtedy mozna jesc i miec diety w nosie. wiem co mowie bo odkad cwicze codziennie albo chodziac co drugi dzien to jem ile chcem, co chcem i nie tyje. teraz mam przerwe w odchudzaniu ale dzieki cwiczeniom chudne ok. 0.5 kilo na miesiac. moze to i malo ale zawsze cos. niedlugo zmierzam zaczac intensywnie trenowac i zmniejszyc ilosc kalorii. ale tak ogolnie to juz zwyczajnie na stale zmienilam nawyki zywieniowe i zyje mi sie lepiej. czego i wam zycze. i powiem szczerze ze dieta szczuplej LALI jest do kitu. to jest stanowczo za malo zeby utrzymac tempo chudniecia. na sniadanie powinnas jesc wiecej, dorzuc troche warzyw przed owsianka, na obiad ujdzie a na kolacje zamiast owoca, ktory zawiera duzo cukru, lepiej zjedz jajko na twardo, kawalek sera, salatke z warzywywami i feta. tunczyka i podobne. na kolacje wazne jest bialko. jesz malo wiec koniecznie kup sobie jakis zestaw witaminowy bo przy takim odchudzaniu stracisz polowe wlosow, paznokcie i nie bedziesz dala rady patrzec na siebie w lustrze. nie chce dramatyzowac ale przydaloby sie tez cwiczyc troche wiecej, marsze i jakies silowe, zeby utrzymac jedrnosc skory. masaze i zimne natryski. o to zadbaj w pierwszej koljnosci. nie sztuka stracic 10 kilo, sztuka utrzymac ladne cialo. bo nieraz toche grubsza qale wysportowana i jedrna wyglada lepiej niz chuda i sflaczala. a nie ma nic gorszego niz brzydkie, cienkie, szare wlosy i ziemista cera z braku witamin i mineralow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duudi
cześć :) to ja sie tez chyba przyłącze chcę schudnąć pare kilo, a nigdy sie nie odchudzałam i nie mam o tym zielonego pojecia i mam nadzieję, ze w grupie będzie mi łatwiej więc jak na razie postanawiam ograniczyć jedzonko i włączyć ćwiczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titi ti ta
JAK DZIEWCZYNKI JAK WASZA waga????????????????? DAMY RADE NO NIE?????BĘDZIEMY ŚLICZNE CHUDE I WOGLE NA RZAIE JESTEŚMY ŚLICZNE ALE NAPEWNO NAM SIĘ UDA!!!!!JAK JUZ BEDZIEMY TYMI SLICZNYMI I CHUDYMI BEDZIEMY MIAŁY WIELKIEGO PLUSA!!!!!!!!NIE BEDZIEMY TAKIE WREDNE I CHAMSKIE JAK TE NIE KTORE CIZIE Z DYSKOTEKI KTORYM SZKIELTOROWATY WYGLAD PADŁ NA MÓZG I MYŚLA ZE SA THE BEST !!!!!!!!!!!!!WCALE NIE SA BO WIEKSZOSC TYCH DZIEWCZYN DYSKRYMINUJE NAS BO JESTESMY TYLKO SLICZNE!!!!!!!!!!!A MY JAK DOJDZIEMY DO CELU BEDZIEMY SLICZNE SZCZUPLE I MADRE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!IBO BEDZIEMY ROZUMIAŁY CO TO ZNACZY NADWAGA!!!! FACET KTORY NA NAS TRAFI BEDZIE SZCZESCIARZEM!!!!!!!!!!!!!!!!!A CI KTÓRZY JUŻ WAS USIDLILI TO WIEKSZEGO SKARBU NIE MOGLI MIEC !!!!!!!!!!NO NIE !!!!!!!!!!!!PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła LALA
witajcie dziewczeta!!! widze, ze nas coraz wiecej!! SUPER!!! jak wam idzie? ja jak juz pisalam zaczelam od wczoraj (a wlasciwie to przedwczoraj juz mniej troche zjadlam) i wiecie co??? przedwczoraj wazylam 64, a dzis 62,8!!!!! wiem, ze nie powinno sie wazyc tak czesto tylko raz na tydzien, ale... ;-) wiem, ze do 55 pojdzie mi dosc latwo, zawsze tak jest, pozniej bedzie gorzej, ale sie uda. :-) piszcie jak wam mija pierwszy dzien. lady_in_red21 -- nie sądze aby moja dieta była do kitu i NIE JEST TO PRZECIEZ DIETA CUD, A ZMIANA NAWYKOW. widac, ze dokladnie wszystkiego nie przeczytalas... a jak sie nie przeczyta to nie powinno sie krytykowac. po co mam jesc na sniadanie wiecej, wpychac w siebie na sile, rozpychac zołądek jak to co jem wystarcza mi??? na kolacje moze rzeczywiscie powinnam cos wartosciowszego. ale poza tym uwazam, ze wwsztystko jest ok. i nie zakladaj odrazu, ze ja nie biore witamin skoro o tym nie napisalam... i przeciez napisalam, ze cwicze... witaminy oczywiscie biore, zimne natryski ZAWSZE nawet jak sie nie odchudzam, a do tego codziennie smaruje sie ujedrniajcymi i nawilżającymi balasmami... ladne, jedrne cialo bylo dla mnie zawsze wazne nawet w czasach jak jestem gruba to o nie dbam. pozatym to ile kalorii powinno sie zjadc sie na dzien aby schudnac to zalezy przeciez od trybu zycia i od organizmu danej osoby - od jej metabolizmu. jedni moga jesc 1800 kalorii na dzien i beda chudnac, a inni przy 900 przytyja. a efekt jojo jest moim zdaniem po kazdym odchudzaniu nawet najzdrowszym jak sie czlowiek pozniej nie kontroluje. bo zmaiana nawykow jest na cale zycie a nie na okreslony czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady nie wpieprzaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim.
jedyna afterglow-----------> niestety nie mam możliwości chodzenia na basen czy siłownie. mieszkam w małej mieścicnie i daleko mam do większego miasta. w zimie zostaje mi chyba tylko rowerek. ale mam płytkę z ćwiczeniami pilates, więc je tez bede wykonywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła LALA
też myśle, że jazda na rowerku jak najbardziej. a wczesniej ktos pytał o chrom, że po tym nie ma się ochoty na słodycze... ja kiedys brałam - tak z ciekawości - i miałam jeszcze większą ochotę na nie niz zwykle... ;-) mysle, ze dobrym sposobem jest odchudzanie się do jakiegoś za małego ubrania, które kiedyś nosiłyśmy lub kupienie sobie czegos w rozmiarze jaki chciałoby sie nosić, coś seksownego... ja zawsze tak robie! no a teraz to mam całą szafę ciuchów za małych - więc wielką motywację... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×