Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość balthhazar

jak sie zmienic zeby ona mnie znowu chciala?

Polecane posty

Gość balthhazar

bylismy ze sob ponad pol roku,znaliśmy się rok czasu.to była fajna dziewczyna,i świetna kumpela. nie zawsze było miedzy nami idealnie ale to głównie z mojej winy.nie potrafiłem okazać jej uczucia,powiedzieć "kocham cię" ignorowałem ją,często stawiałem wszystko i wszystkich ponad nią. wiem ze to bylo chamskie ale nigdy nie zabralem jej do rodziny.zawsze w weekendy cala rodzina jezdzilismy do rodziny,jej nigdy nie zabralem.nie chcialem sie angażować.chciałem być wolny. ona miała przyjaciół,chłopaków.byłem zazdrosny ale nigdy nie dałem po sobie poznać.kiedy wyjechałem do pracy przestałem sie do niej odzywać,żeby ją troche utemperowć.ukarac. ona wtedy spotykała sie z kumplem,chodzili nad wodę razem bo ja nie miałem czasu.byłem wkurwiony bo oni ze soba wcześniej kręcili,wiem że się sobie podobali wcześniej ale on był z kimś.potem my zostalismy przeszkadzało mi to że się z nim widywwała ale mówiła ze to przyjaciel,że się dobrze rozumieja.wtedy nie odzywalem sie do niej przez tydzien,pisalem raz dziennie i wszystko zwalalem na ciezka prace brak czasu.wiem ze ja ranilem.nie odbieralem telefonow.napisala mi sms.że nie jest ze mna szczesliwa,ze nie potrafi tak zyc i że powinniśmy się rozstać.życzyła mi szcześcia w życiu. zjebało to moja dume i napisalem ok. utrzymywalismy kontakt przez sms,ona chciala mi wszystko wyjasniac,pogadac,ale nie chcialem.nie mialem odwagi.bo nadal mi na niej zalezalo. slyszalem od innych ze czesto ja widuja z tamtym chlopakiem,myslalem ze poszedlem jej na reke bo chciala mnie zdradzic i w koncu nie musiala.ewidentnie byli para,jak dzwonilem to byla z nim,widzialem ja na miescie z nim,moi kumple tez.byli razem w gorach. teraz dowiedzialem sie ze nie byli nogdy para,ze sie przyjaznili ze to bylo czyste i niewinne,dowiedzialem sie od jej przyjaciolki. ze owszem miala kogos ale dopiero po kilku miesiacach,i ze rozstali sie. odwazylem sie i zadzwonilem do niej,poprosilem o spotkanie. jak ja zobaczylem zrozumialem ze strasznie mi na niej zalezy,ze ja kocham ale znowu udawalem zimnego i majacego ja w dupie.spytalem zpokojnie czy chcialaby do mnie wrocic.powiedziala ze nie.ze nie umialaby,ze bylo jej w tym zwiazku zimno,ze schla . nie potrafie sie zmienic. chce z nia byc ale nie umiem jej do siebie przekonac,nie umiem sie zachowywać tak jakbym tego chcial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes debilem nie dziwie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blannka
Powiem Ci że u mnie było podobnie. Zależało mi na nim nad życie, a nie umialam tego okazać, teraz jak go widuje jestem małomówna, zimna, skryta, a w srodku wszystko krzyczy PROSZĘ WRÓĆ !! Nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fortress
Balthazar, znałam kogoś identycznego jak ty. Mam pytanie, czy tacy "zimni" mężczyźni jak ty w ogóle coś odczuwają? Czy mają głębsze uczucia? Nie wiem ,czy to tylko maska pod którą coś się kryje, czy tam w środku niczego nie ma, poza egoizmem i miłością....ale własną. Mnie kiedyś strasznie ktoś taki jak ty skrzywdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balthhazar
kiedy ja nie wiem czy coś czuje...a kiedy wiem to za żadną cenę nie potrafie tego okazać. nie umiem.mam blokadę i robię wszystko zeby ta osoba sie nie domyslila co czuje,wiem ze jestem zerem kiedy traktuje tak dziewczyne ktora kocham i na ktorej szczerze mi zależy ale nie umiem sie zmienic.jak to zrobić?jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balthhazar
naprawdę czuje sie beznadziejnie bo wiem ze ona jest teraz sama i wiem ze dyby nie ja bylibysmy cudowna para,ale niie umiem sie zmienic :( 😢

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowieku przeczytaj mój temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3392935, biegałem za nią i tylko za nią przez prawie 2 lata a ona mnie urabiała za plecami i okłamywała, o czym się niedawno dowiedziałem. Radzę poszukać innego obiektu westchnień bo starać się zabardzo też nie ma sensu :) Powodzenia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×