poradźcie

jest facet w którym się kocham ...jemu raczej na mnie nie zależy. Uprawialiśmy sex... On mieszka sporo km ode mnie ....czasem piszemy do siebie smsy. ...no i tak ...on nie pisze do mnie prawie tydzień.... i ja milczę bo się nie chcę narzuć... a teraz organizujemy imprezkę i kolega- "organizator" wyznaczył mnie na poinformowanie GO o imprezce. Mam napisać sms, że jest impreza czy to po prostu olać? Poradźcie proszę....

napisac suchego smsa z informacja?

może niech ktoś inny napisze tego smsa ;]

bez zbędnych co słychać i co robisz w piątek? tylko info: tu i tu o tej o tej jest impreza ....masz ochotę wpadaj tak?

a dlaczego "suchego"? napisz ze jest impra i ze czekacie na niego i ze bedzie ci milo jak bedzie i niech....sie okresli zebyc na darmo nie czekala

mówiłam "organizatorowi" Ty mu napisz... :O ale on zdania, że ja jako przedstawicielka płci przeciwnej mam to zrobić ....i tak nie obiecałam - powiedziałam, że to przemyślę

olokiuhb > tak pisałam poprzednimi razy... czasem przyjeżdżał czasem nie....

tzn. uważacie, że jakiegoś smsa powinnam napisać? ...gorzej będzie jak "organizator" mu powie... :O ...byłoby bez problemu, żeby mi nie zależało na nim....

idiotkę zrobiłas z siebie idąc z nim do łózka dałas sie wykorzystać i juz wie ze jak brakuje mu seksu to moze sie do ciebie zgłosic.

bardzo Ci dzękuję za opinię

napisałam suchy sms ...a on nawet nie raczył odpowiedzieć... Jestem idiotką :(

nawet nie myśl w ten sposób! nie raczył odpowiedzieć? dawno do niego napisałaś? poczekaj jeszcze na odpowiedź. a jeśli rzeczywiście nie odpisze.... cóż - facet powinien być facetem! jeśli nie potrafi na zwykłego smsa wysłać odpowiedzi, to sorry, ale zachowa się jak gnojek. bo takie "milczenie" to najłatwiejsze i najbardziej banalne wyjście.

nie napisała, nie ma mowy, koles organizuje imprezę to niech on zaprasza i powiadamia, to nie moja imprezka, więc zupełnie nie rozumiem dlaczego ty masz go powiadamiać. a jeżeli juz napisalas, to trudno, ale na twoim miejscu nie poszłabym na ta imprezę powiedz, że jestes chora, albo musisz wyjechac ...

można rzec, że jestem współorganizatorką... Zawsze ze wspomnianym organizatorem ramie w ramię werbujemy ludzi ...wybieramy lokal i takie tam... TEN o którego chodzi jest naszym wspólnym znajomym ...a o zajściach między nami organizator nie ma pojęcia ...i wolałabym, żeby tak zostało.... Na imprezę pójdę! nie widze powodów dla których miałabym rezygnować z zabawy z ludźmi których bardzo lubię... i których (niektórych) dawno nie widziałam ...a koleś odpisał dziś w południe... może będzie a może nie ...sama nie wiem co lepsze??? ...z kolei ja mu nic nie odpisałam ...i chyba już nie będę. Zechce przyjedzie nie zechce nie przyjedzie. Jestem już tym zmęczona...