No i dupa... Jutro egzamin a ja mam mega grypę!

:O Super... Mam sraczkę jak 150, boli mnie brzuch, nic nie jadłam cały dzień, wcale nie jestem głodna, a mama napuchnięty i obolały brzuch, powiększone węzły chłonne, czerwone gardło i 37,5 (na mnie i tak wysoka temperatura...) Czuję się świetnie:o Jeszcze łamie mnie w kościach tak, ze ledwo chodzę, bolą mnie aż zęby (!!!) I jest mi niedobrze. A jutro o 7rano czeka mnie miła wyprawa na uczelnię- jedyne 65 minut w cudnownie tłocznym autobusie z innymi chrychającymi ludźmi, tak ze potem umrę chyba:O Dodam tylko, ze to wirus, a ponieważ ja jestem nosicielką zajadłego gronkowca, za kilka dni czeka mnie w związku z barkiem odporności jeszcez dwutygodniowa angina Może ktoś mnie pocieszy?:(

życie masz tylko jedno, a poprawek kilka:) będzie dobrze:)

No ale to jest bardzo trudny egzamin:( Jeżeli zostanie mi tylko poprawka, a potem nie zdam...:O Ale bez kitu tal źle się czuję:( I siedzę w podwójnych dresach, mam dwie pary skarpet, ciepły polar, koc na sobie i dalej się trzesę z zimna... Ciekawe, co będzie jutro:(

zdasz:D i będzie po grypie;)

od lekarza to będziesz mogła pisać w innym terminie.

zapaz sobie herbatki z rózy i sie pożadnie wypoc rano zjedz cos mimo ze niemasz apetytu i dasz rade tez tak kiedy miałam a egzamin dobrze mi poszedł ;) trzymam kciuki papapap

No tak... Ale mi dobrze nie pójdzie:O

masz ten egzamin? Też mam jutro

idz do lekarza po zwolnienie, wtedy termin Ci nie przepadnie. kiedys mialam podobna sytuacje (no ale nie az tak drastyczna ze sraczka itp.) okropny bol glowy, nochal zapchany, goraczka , zimno mi bylo a musialam kuc, no ale jakos nazarlam sie gripexow itp i jakos poszlo, zdalam