Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znerwicowana mamka

Cały dzień dziś krzyczałam na moje dziecko

Polecane posty

Gość znerwicowana mamka

Dzień zaczął się fatalnie. Wstałam niewyspana, do 11 byłam już tak zdenerwowana, że nawet najmniejsze jęknięcie mnie drażniło, a syn nie chciał zająć się sam sobą, jęczał i marudził. Darłam się na niego przez cały dzieć 😭 A co on, biedny, winny, że ja nerwów nie potrafie utrzymać na wodze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem tak bywa
ze puszczaja nerwy i sie krzyczy na bezbronne dziecko, nastepnym razem wez trzy glebokie wdechy, wycisz sie a nerwy przejda i nie bedzie wyrzutow, ze krzyczalas, wiem, ze nie jest latwo, ale sama jestem mama i czasem tez mi nerwy puszczaja, ale staram sie nie krzyczec, trzeba przytulic i przprosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tylko tyle potrafisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana mamka
Nie mam juz sił 😭 Jak tylko pomyślę o tym jaką krzywde robie mojemu dziecku to płakac mi sie chce. Zawsze byłam nerwowa ale to co zaprezentowałam dziś nadaje sie tylko do zgłoszenia gdzieś, że znęcam sie na dzieckiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
hm...co miało już miejsce nie cofniesz.... a co zrobiło to Twe zachowanie w dziecku to też tego nie cofniesz. Dobrze by było zorganizować opiekę dla dziecka i samej odpocząć w najbliższym czasie. Zmęczenie daje znać o sobie i stąd rozdrażnienie. Dziecko uczy się zachowań od dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem tak bywa
lepiej sie zastanow co jest powodem twojego zdenerwowania?! potem wszystko przemysl i nie stresuj sie glupotami, bo niewarto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojoj
wiem co czujesz bo ja mam ostatnio tylko takie dni że ciągle krzyczę na mojego syna ........a on przecież nic takiego nie robi jest przecież normalnym 4 latkiem który potrzebuje ruchu i nie będzie siedziła cały dzień jak mysz pod miotłą i codziennie gdy kładę go spać dociera do mnie jaką krzywdę mu robię .......no a rano powtórka dnia wczorajszego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
swoim zachowaniem można "rozhuśtać" system nerwowy (delikatny) dziecka.....a w przyszlości kłopoty....z nauką i z zachowaniami dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojoj
ja wiem co to jest przemęczenie, za dużo jest na mojej głowie nie mam czasu tylko dla siebie tylko zawsze coś robię bo trzeba akurat coś zrobić nawet nóg niemm czasu wydepilować i robię to na szybko po prostu mam juz dosyć a najbardziej wkurz mnie jak "ktoś" przyjdzie i zapyta dlaczego to czy tamto nie zrobione:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojoj
mój syn już jest nerwowy ....ja byłam nerwowa w ciąży i teraz też jak rodzina coś mówi to to jest śwęte ale jak ja coś powiem czy zrobie to to jest złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny trzeba olac
wszystko - porzadek, depilowanie nog , gotownie - bo wszystko to mozna kiedys nadrobic, a jak sie malemu dziecku rozpieprzy charakter to do konca zycia dramat. Dziecko najwazniejsze, na reszte pluncie, jesli nie dajecie rady. Wrzeszczec nie mozna, bo bedzie tylko gorzej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
jak byś się czuła jakby ktoś bliski Ci i najważniejszy wrzeszczał cały czas na Ciebie a Ty nie wiedziałabyś dlaczego ? a i uciec też nie miałabyś do kogo? Bo dla dziecka jesteś najważniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojoj
to jest najgorsze ze wiem że jemu jest przykro ja go przytulę przeprosze zacznę tłumaczyć że to nie jego wina że na niego krzyczę a po jakimś czasie coś zrobi i znowu wybucham:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
"ktoś" przyjdzie i zapyta dlaczego to czy tamto nie zrobione. Postaw sprawę jasno. - Zajmuję się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapałki
brawo, mamuski :O juz teraz wiem skad ten ped do posiadania dziecka - zaden "instynkt macierzynski",a zwykla potrzeba znalezienia sobie worka treningowego. dzieciak w koncu nie ucieknie, przynajmniej dopoki jest calkowicie zalezny od rodzicow - z mezem moze byc troche gorzej, bo w kazdej chwili moze spakowac walizki :O "caly dzien na niego wrzeszczalam, darlam sie jak opetana, denerwuje mnie nawet to, ze tak glosno oddycha"... opamietajcie sie. gdzie sie podziala wasza bezbrzezna milosc do "fasolki w brzuszku", "malego bejbisia" itd...? urodzilo sie, trzeba karmic, przewijac, uwazac na nie, wychowywac i juz sie bejbisia i fasolki odechcialo... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
" teraz też jak rodzina coś mówi to to jest śwęte ale jak ja coś powiem czy zrobie to to jest złe" ojojoj------->czy Ty mieszkasz z dzieckiem z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wrzeszczących
już zapomniałyście jak się czułyście gdy byłyście dzieckiem a na was ktoś krzyczał? Czy nie obiecałyście wtedy sobie, że na swoje dziecko nie będziecie krzyczeć?! Proszę nie krzyczeć na dzieciaczki tylko rozmawiać z nimi spokojnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
robienie sobie "wycieraczki" z dziecka na które wyładowuje się swą bezradność i frustrację to kiepski sposób odreagowywania a skutki objawią się póżniej i w różny sposób. Miejcie mamy tego świadomość. Dobrze by było przeleczyć nerwy a i zadbać o własny odpoczynek jeśli wam zależyna zdrowiu psychicznym waszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
" a syn nie chciał zająć się sam sobą jęczał i marudził." To proste domagał się Twojej obecności i uwagi. Potrzebował Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
Wkurzaja mnie takie moralizatorskie uwagi. Przeciez autorka wie, że zrobiła źle i prosi o pomoc. Takie hasa jak tu serwują niektóre osoby naprawdę nic nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
to, że pomoc takim mamom jest potrzebna to jasne. Dobrze by było aby poprosiły o czasową pomoc w swych rodzinach. Jedynym sposobem na skołatane nerwy to odpoczynek a ten to same muszą organizować gdy czują się przeciążone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez czasem puszczają nerwy...ale to chyba każdemu. Wtedy wychodzę do drugiego pokoju na kilka minut, zamiast krzyczec. To dziala, naprawde warto wyprobowac...potem wracam, przytulam synka, przepraszam go za moje zachowanie i idziemy razem układac klocki albo cos tam razem robic... To ze czasem mamy gorszy dzien jest normalne, ale tylko od nas zalezy jak z tego wybrniemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ups ups ups

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana mamka
Bardzo łatwo jest krytykować i wyzywać :O Wiem, że robię źle ale to jest silniejsze ode mnie, a im dłużej o tym myślę, tym bardziej mi nie wychodzi. To takjabym sama się nakręcała :O Dziś mieliśmy juz zdecydowanie lepszy dzień :) i tym się pocieszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizka123
znerwicowana - jak ktoś ci nast. razem powie, że to czy tamto nie zrobione, to powiedz mu słodkim głosem "może ty w takim razie, skoro już jesteś, zajmiesz się przez chwilkę Krzysiem/Zosią/wstaw inne a ja w tym czasie szybciutko sobie wstawię obiad/umyję okno/ wstaw to co potrzebujesz :) " na pewno ta osoba zobaczy ile energii i uwagi wymaga małe dziecko i więcej głupich uwag nie będzie robić, a ty będziesz miała 5 minut dla siebie lub na spokojne załatwienie swoje sprawy :) fajnie, że już trochę lepiej wam minął dzień :) wyluzuj sie i nie denerwuj, bo ta zła energia przede wszystkim szkodzi tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana mamka
A co Was najabrdziej irytuje w opiece nad dzieckiem i zajmowaniu się domem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja staram sie nie krzyczec na corke.A jak juz coś zrobi to jej tłumacze to samo chyba z 10 razy,co zrobiła zle.Ogolnie to staram sie poswiecać jej jak najwiecej czasu,na zabawe,spacery.Zapisałam sie na aerobik i tam moge sie wyskakac i wypocic wszystkie nerwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana mamka
Kolejny dzień przd nami :) Mam nadzieję, ze i dziś pójdzie nam gładko ;) Postanowiałam stosować metodę nagradzania i chwalenia a nie karania. Trzymajcie za mnie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nerwowa
A ja mam bardzo upartą i przemądrzałą córeczkę. Cokolwiek nie powiem, zawsze zaczyna się dyskusja, każde polecenie muszę powtarzać dziesięć razy (usłyszy zwykle dopiero, kiedy wrzasnę). Taki trudny charakterek. Do tego miała ciężkie przejścia po porodzie (hipotrofia i posocznica). Staram się być konsekwentna, ale z takim dzieckiem to naprawdę trudne. Musiałabym chyba nic innego nie robić, tylko tłumaczyć i dyskutować przez cały dzień. I nieraz wydaje mi się, że brak mi inteligencji, by odeprzeć argumenty czterolatki. Dlatego często puszczają mi nerwy, jestem ciągle zmęczona. Młodsza córka wydaje się być inna. Mam nadzieję, że ma inny charakter. I niech się nie wymądrzają matki, które nie mają takiego dziecka, bo naprawdę trudno sobie wtedy wyobrazić, co naprawdę przeżywa matka takiego dziecka. Ja często obwiniam się, że nie nadaję się na matkę i zastanawiam się, czy wysłać dziecko do psychologa, czy lepiej iść do niego ze sobą:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana mamka
no to jest chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×