jak wyglądały wasze randki , spotkania.

Z moim pierwszym chłopakiem poznałam sie na dyskotece. Byłam uradowana ,że kogos mam , bo tylko ja byłam samotna.No i przyszedł z różą pierwszy raz do domu. zaraz poszlismy do mojego pokoju bo mam swój pokój. Tzn wtedy miałam. mam przyniosła(nie pukając) herbatkę, potem jakies kanapki i tak siedział do północy nawet czasami. Codziennie wpadał. Potem na studiach jak byłam wpadał w eekandy. czułam ze sie oddalaliśmy i cieszyłam się ze tylko weekandy. Nie tęskniłam. No ale tez ciagle w moim pokoju, kolacje mam robiła, oglądalismy sobie przy niej film, bądz reklamy w tv.ogólnie nudy. I tak iles lat zleciało. bez szns na mieszkanie i jakies deklaracje. Kopnełam go w tyłek. Zbyt długo chodziliśmy i zostało to przechodzone, nuda,, nuda, brak kontaktu. Zmienił mi sie gust co do męża, a on niestety nie pasował do mojego ideału. Potem poznałam na czacie i przyjeżdzał co 4 miesiące. Dupa. Juz nie jestesmy razem. Mam swoje mieszkanie, poznałam następnego, mieszkamy u mnie, jest cudownie. jest super facetem. Niebawem ślub. A jak wasze randki?tez w pokojach? miałyscie swoje pokoje by tam chowac się i miec intymne chwile dla siebie. ja miałam tewdy Tv w pokoju to miałam spokój , ale rodzice czasami zaglądali a to okno otworzyć, a to przynieśc herbate, a to cos zapytac. Sres był straszny.

przygarnełas jakiegos biedaka do swojej chaty hehe

Różnie wyglądały!? Nie pamiętam wielu z nich bo za dużo ich było. To fagas ma mieć mieszkanie a nie Ty! Nie trzymaj go u Siebie w chacie on Cię wykorzystuje a może chodzić sobie na intymne spotkania z innymi laskami. Znam wielu takich cwaniaków co tak robili, ale na naiwność nie ma rady.

otóz , nie biedaka. Ma swoja firmę, kase więc zyjemy jak dwa pączkiw masle, jak nigdy. Miałam w zyciu szczęście. Niedośc ze jest cudowny, kochanhy, wesoły, przedsiębiorczy, z polotem, ma charyzme, to jeszcze umie prowadzić interes. Dzięki niemu odzyłam.

dooopsko przygarnełas jakiegos biedaka do swojej chaty hehe A ciebie nie ma kto przygarnąc i tak buszujesz w sieci?

jasne ze on sie pewnie zle czuje mieszkając w bloku w ciasnocie, dlatego chcemy a raczej on stworzyc mi duzy dom, wybudować go. ja oczywiście niechce, no ale cóz. Moze będzie mi lepiej w jakiejś willi? dość biedowania:)

Zapomnialam dodac ze po katach go zdradzam. Ale to jest tylko czysty sex. Z mojim facetem nie mam zadnych korzysci w lozku. Ale chce z nim byc dlatego ze mnie utrzymuje. Gdzie mam isc na bruk. Wiec wole ukrywac to niz chodzic po smietnikach i zebrac na ulicy.

A ja zapomniałam dodać, że sa lepsi i gorsi podszywacze...Niestety Ci gorsi to tacy jak ten powyżej i nawet butów by nie mógł nam czyścić...

boze...:O ze tez komus sie chce siedziec i wymyslac takie podszywacze teksty. Akurat podszywaczu mam prace i nikt mnie nie utrzymuje. :O

i mozemy robic sobie co chcemy

a ja nigdy nie bylam na randce :( mimo, ze brzydka nie jestem...

nie mieszka u mnie raczej mnie nie zdradza a jak zdradzi to niech mi sie na oczy nie pokazuje!!! ;-)