Mamy innych partnerow ale zalezy nam na sobie

Nie dawno poznalam wspanialego chlopaka.... Niestety on ma dziewczyne ja mam chlopaka jednak nie jesesmy sobie obojetni. Lecz nie wiemy co mamy robic jak sie w tej sytuacji zachowac co pomysla o tym inni znajomi lecz on mi mowi ze go nie obchodzi zdanie innych,ze on slucha tego co podpowiada mu jego serce i,ze bardzo chce byc ze mna... Ja tez bym chciala tego lecz co powiedziec obecnemu partnerowi??? Z obecnym chlopakiem nie jestm dlugo i moze nie bedzie to az tak trudne ale i tak sie obawiam... Z K..... spotkalam sie juz kilka razy bylo naprawde milo lubie spedzac z nim czas a on ze mna... Co robic pomozcie lub doradzcie..

Współczuje waszym partnerom :| to bedzie niezły cios dla nich obojga.Ale no coż... życie :( a ile ta Twoja sympatia jest ze swoja dziewczyna? Jak czytam takie rzeczy, to zaczynam wątpic w sens zwiazków

A mi takie tematy daja pewnosc ze wybralem dobra droge :P To znaczy innej na razie nie ma ale na jedno wychodzi .

a na jakiej drodze jestes? singiel? :D

kończcie to uczciwie, póki jeszcze czas - i tak prędzej czy później wpadniecie sobie w ramiona - teraz jeszcze możecie to zrobić w sposób uczciwy, a że będzie boleć to waszych partnerów - no trudno, myślę, że zdrada bolałaby jeszcze bardziej

Jesli abrdziej Ci zalezy na nim niz na twoim chlopaku, to nie ma po co dluzej oszukiwac samej siebie i chlopaka. Lepiej zerwac niz zdradzac. Nie jest zadna zbrodnia zakonczyc zwiazek, to w koncu nie malzenstwo, trzeba jednak to zawsze robic z klasa (a przynajmniej postarac sie), powodzenia

No tak lepiej wczesniej niz wcale... mysle ze dam sobie rade a wy nie byliscie w takiej sytuacji????

mNie wlasnie zostail facet po 8 latch bo sobie przypali do gustu. Szkoda ze mowil kocha itd.Po co obiecywal. Wspolczuje wszystkim ktorzy sa w takiej sytuacji jak ja. Uwazam ze zwiazki powinny sie rozpadac bo cos nie gra a nie dlatego ze pojawia sie ktos nowy, ciewkawszy!!Chore!!