Poszlabys do kosmetyczki,ktora....

Pomalowala mi paznokcie/frencha;)/ potem takim zelem zeby szybko wyschlo i kazala mi juz wstawac i isc.Spytalam czy na pewno a ona ,ze tak.Jak tylko siegnelam do torebki po portfel jeden paznokiec sie lekko uszkodzil... Glupio postapilam ,bo zaplacilam ona mi nie poprawila paznokcia widzac to....Co byscie zrobily?Zrobilybyscie sobie termin na drugi raz do takiej?

nie

zrobiłabym sobie termin, żeby jej zrobić aferę. wiem, że czasem głupiejemy i nie mówimy, co potrzeba- no sama wiesz, że potraktowała cię jak głupią, a Ty się tak potraktować dałaś- więc następnym razem poszłabym po poprawkę i po aferę.

Ja mam odwrotnie .. zawsze musze dlugo czekac ...bo jak chce wstac to zerka i mowi jeszcze nie :)...wiec nie wiem ...

Zaluje,ze jej wtedy nie opieprzylam:O ehhhh za dobrym jestem czlowiekiem i daje sobie czesto w kasze dmuchac,potem zaluje:O

Mozesz opieprzyć ... tylko wtedy musisz zrezygnowac z jej uslug.. ;)

aferę?....o paznokieć lekka przesada. ale powiedzenie że " jednak nie wyschły" i usiąść do poprawienia.

Jestem kosmetyczką Takie zachowanie jest nieetyczne. Obojętnie ile klientek siedzi na poczekalni, każdego klienta przyjmuje się indywidualnie, a nie taśmowo - czyli jeden zrobiony - żegnam - drugi zapraszam - to nie jest hala produkcyjna!!!!!!!! Nie opierdzielaj tylko zwróć uwagę. SYTUACJA JEŻELI OPIERDZIELISZ: a) jeżeli tak się ta osoba zachowała wobec Ciebie to może jeżeli nie będzie nikogo z klientów Cię opierdzielić. b) jeżeli będą klientki, które do niej chodzą i są zadowolone z jej usług to po Twoim wyjściu obrąbią Ci tyłek. SYTUACJA JEŻELI NIE OPIERDZIELISZ: a)jeżeli nie będzie innych klientek, a pomaluje Ci paznokcie i będzie ta sama sytuacja to powiedz, że ostatnim razem powiedziała, że są gotowe, a nie były i jeszcze chwilę poczekasz. Można sprawdzić wyschnięcie lakieru - jeżeli kosmetyczka uważa, że już całkowicie wyschły niech przejedzie po nich kciukiem lekko dociskając - jeżeli są gotowe, to nic sie nie stanie, jeżeli mówiła nieprawdę ma obowiązek je poprawić poniewaz jako osoba znająca się na tym wprowadziła Cię w błąd. b) jeżeli będą klientki to zachowaj się tak samo jak wyżej. Jeżeli przejedzie kciukiem i będzie wszystko o.k. to zapłać i podziękuj. Przynajmniej powinno zrobic jej się głupio.

Zgadzam się z amr. Zakładam tipsy i nie wyobrażam sobie, żebym puściła klientkę np. z lepką wartswą żelu i powiedziała, żeby umyła sobie w domu ręce, to się zmyje.

Zgadzam się. Ja tez sobie nie wyobrażam wypuścić klientke do domu z nie wyschniętym żelem. Jak tak można zrobić. Przecież to nie robi się za darmo żeby było robione na "odwal się" Pozdrawiam