koty w domu a ciąża...

no walsnie- toksoplazmoza :( Kobietki- mialyscie w odmu kota bedac w ciazy? Co Wam radzil lekarz? Czy ktoras rzeczywiscie chorowala na toksoplazmoze? Wiem, ze trzeba unikac sprzatania kuwety przez ciężarną. O mięsie nie wpsominam bo problem dotyczy wegetarianki :) I dlaczego w ramach zmniejszenia ryzyka zaakzenia toksoplazmozą lekarze każą podawac kotom wylacznie suchą karme do jedzenia??

po pierwsze: kot wcale nie = toksoplazmoza tokso częściej łapie sie grzebiąc w ziemi niżeli od kota szkoda, że nie zrobiłas sobie badań na tokso przed zajściem w ciążę, bo jeśli np jesteś już nosicielką i masz przeciwciała, to wszystko jest ok i nie ma żadnego ryzyka. Choroba jest groźna tylko wtedy jeśli ciężarna zarazi się podczas bycia już w ciązy.

niewychodzącego na zewnątrz, to nie masz sie czego obawiać, a kuwetę jak już musisz czyścić, to rób to w rękawiczkach i myj ręce :)

czesc! w sumie to nie myslalam tak intensywnie o toksoplazmozie bedac w ciazy. Mialam ogromna stycznosc z kotami. Mieszkałam u rodzicow, a oni maja w domu dwa. wiecej strachu i gadania otym niz to wszystko warte. Jesli miałaś wczesniej stycznosc z kotkami, to nie ma czym sie martwić. Oczywiście nie twierdze, że nie powinnaś być ostozna ale wszystko w granicach rozsądku.

no to super :) dzieki dziewczynki :) nie chodzi o mnie a o moja siostre, ktora ma 2 kotki od 10 lat juz! wiec mam nadzieje, ze jest uodporniona :) Ale strasznie sie wystraszylam jak zaczelam to wszystko czytac... same rozumiecie pewnie.. Ale mi ulżylo, oczywiscie ona bedzie ostrozna ale juz mi lepiej jak Was poczytalam :D

ale przecież będąc w ciąży też może a nawet POWINNA!!! sobie zrobić badanie na przeciwciała toksoplazmozy i wtedy będzie wiedziała czy ma się czego obawiać czy nie

a takie badanie zwykle robi się przed zajściem w ciąże bo wtedy w razie czego można się zaszczepić, bo wciąży juz nie ma szans... ale jak siostra od dawna ma koty, to pewnie przeciwciała też ma. Ale badanie niech zrobi bo znam podobny przypadek- kuzynki i przeciwcial nie miała.

czy od świnki morskiej można zarazic nie słyszałam o tym wcześniej ale ostatnio natknełam się na podobny temat i mam teraz wątpliwości ponieważ planuję ciąże , nie chciałabym się pozbywac się zwierzaczka ponieważ to ulubieniec mojej córeczki

Jeśli miałąś się zarazić, to już sie zaraziłaś i jesteś odporna :P Nie trzeba się pozbywać zwierzaka (obojętnie czy to świna czy kot). Jeśłi nie czujesz isę bezpiecznie, można się szczepić, ale predewszystkim sprawdizć, czy już nie jesteś odporna. 75% ludiz kiedyś przeszło już zararzenie toksoplazmozą (przebiega absolutnie bezobjawowo) i jest odpornych. Dla pozostałych 25% toksoplazmoza jest niebezpieczna tylko w pewnym momenice ciąży, kediedy pierwotniak moze zagnieździć się w ciele rozwijającego się dizecka. A i taki przypadek nie jest do końca beznadizejny, gdyż medycyna i tu oferuje środki zaradcze. Jeśli nie jesteś odporna na toksoplazmozę, jedyne czego lepiej unikać to kontaktu z podwókowymi kotami (nie głaskać, nie tulić) i nabywania nowego zwierzaka.

koty sa wykastrowane i praktycznie od 10 lat nie wychodzily z domu a badanie na pewno zrobi :) Dziekuje