Poznań gdzie poród? Polna czy św. Rodziny?

Tyle się nasłuchałam i tyle naczytałam, że już sama nie wiem. W maju poród, więc jeszcze troszkę czasu mam, ale chciałabym poznać Wasze opinie, dodam, że chcę rodzić razem z mężem.

tylko św Rodziny... Polna to taśmociąg

wiadomo ze Polna najlepszy sprzet opieka pokoju super.A sw.Rodzina masakra tam sa najczestrze zakazenia, lezy po 5 osob w pokoju, lekarze nie zbyt mili.Szpital staroswiecki nie maja sprzetu jak bedzie sie cos dzialo to bede musieli dziecko na Polna zawiesc

proszę o więcej

ja polecam Polna.Tylko roznie to bywa z przyjeciem na oddzial bo jak moja przyjaciolka rodzila to akurat miejsc nie bylo musiala do Raszei jechac

odświeżam

ja polnej nie polecam

no chyba ze pojdziesz tam \"z kopertą\"

Net-Ar, ja polecam Polną, a kopert nie uznaję. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym w Poznaniu rodzić w innym szpitalu. Kobiety przyjeżdżają tu rodzić z całego województwa. Niby rodzi się jak na taśmociągu, jednak szpital jest wspaniale wyposażony, zarówno w sprzęt jak i w fachowców. W razie powikłań, z każdego innego szpitala w Poznaniu wiozą właśnie na Polną, więc po co tracić czas (w razie gdyby pojawiły się trudności). Wiem, że dla mojego dziecka było to najlepsze rozwiązanie (mimo braku komplikacji). Będąc tam, poznałam kilkanaście osób (lekarzy, pielęgniarki itd.) i każda była bardzo przyjazna (to chyba nie przypadek). Szpital ostatnio był niesławny przez tragedię Karoliny i bliźniaków (nie znam przyczyny i nie wiem czy szpital ponosi winę za ich śmierć), jednak mimo to w przyszłości będę rodzić tylko tam. Eleganckie pomieszczenie dla porodów rodzinnych, przytulny półmrok, leżak dla tatusia itd. ale przede wszystkim spokój, że są przy mnie specjaliści neonatolodzy.

Dodam, że w ciągu doby przyjmuje się tam od 6-30 porodów. Moja ocena jest subiektywna. Wierzę, że nie wszyscy są zadowoleni, spotykałam ciężarne, które żaliły się, że za długo kazano im czekać na cięcie i źle się z tym czuły, bo już chciały rodzić, a im \"nie pozwalano\" póki nie pojawiły się skurcze.

a ja sie wylamie i polece szpital raszei.mimo braku tak doskonalego sprzetu jaki jest na polnej,to wspanialej i mozna powiedziec rodzinnej atmosfery nic nie zastapi a to jest bardzo wazne przy porodzie.

dziękuję za opinie i proszę o kolejne

jestem przyszlą polozna,polecam św.rodziny ,jesli chcesz aby opieka byla mila, Polna jest tez fajna ,zalezy od oddzialu, tam napewno wiecej kobitek bedzie w jednej sali .Porodowki za to rewelacyjne...nieco gorzej z czasem jaki moze posiwecic ci polozna,ale generalnie fajnei:))

dziękuję za kolejną opinię,

Hej! Polna polna polna:) Wspomimam pobyt na Polnej miło,sympatycznie,hmm,wrecz luksusowo.Zadna koperta nie byla potrzebna,mialam dwójke złazienka i opieke,o jakiej morzna marzyc:) Pozdrawiam lekarzy,polozne i przemile panie salowe!!!!!

lezalam na oddziale III polozniczym:)

no ja nie moge tego napisac ...niestety wspominam pobyt tam jak....... horror

Kasia, przecudny ten Twój bobas. Wygląda jak dziecko z reklamy.

to zależy czego ty sama oczekujesz na polnej jest szybko, czysto i dobry sprzęt św rodziny przyjaźnie, swojsko, miłe mamy rodziłam 2 razy u św rodziny i nie żałuję

ja trafiłam na polną na kilka godzin, na początku mili, potem upierdliwi, nie chcieli mnie wypuścić do domu, potem jakby stamtąd wydostałam się na siłę :(

na polnej jest szybko, czysto i dobry sprzęt--- otóz to ale mnie brakowało tam człowieczenstwa personelu lezałam 2 tyg. na ginekologii II

mnie też, dlatego uciekłam :) wolę osobiście św rodziny

ja tam wytrzymałam tylko kilka godzin - nienawidzę szpitali

uwazam ze oni (personel z polnej) usmazy sie kiedys w piekle za swa znieczulice i materializm hipokryci

nie tylko za to, za brak wiedzy także badało mnie kilku lekarzy, grozili śmiercią płodu, w rzeczywistości nic mi nie było o co chodzi - nie wiem ???

No to widocznie ja tak dobrze trafiłam:) Polecam zatem III Połoznictwo i CAŁY PRACUJĄCY TAM PERSONEL,ktoremu usmiech i zyczliwosc nie są obce.Kurcze, przez cały tydzien ( ja cc, mały na neonatologii) polozne byly na żądanie, bez słowa,raczej z usmiechem wozily mnie przez pierwsze dwa dni pietro wyzej na wózku,na karmienie do synka,Nie moge napisac ani jednego przykrego słowa o polnej-to chyba dobrze?

dziękuję!!wreszcie zaczęła się jakaś dyskusja!!!!!!!!a co do ostatniego wpisu to myślę, że był zbędny......... a czy któraś z Was miała może poród rodzinny?

Kasi! Ja byłam właściwie zdecydowana na Polną, ale nasłuchałam się, że tam jest masówa i dlatego zwątpiłam......