młode dziewczyny, które tracą część życia przez trądzik, łączmy się!!

Też się zgłaszam! :) choć wolałabym nie...:(

ja też nie ide w ten weekend na dysoteke bo mam syfy.... mysle ze przejdzie do nastpenego... i dalej nic.... więc znów seidzę w domu... ale jestem pewna ze za 2 tyg. bedzie lepiej. czekam..... na 2 tyg nie widze poprway więc dalej przekładam.... i tak w kołko nie odzywam sie w wiekszym towarzystwie bo beda gapic sie na moje syfy.. całe moje zycie

... dokładnie ;] a oprócz tego 99,8% na 100 % mojego towarzystwa nie wie co to trądzik... dziewczyny, a ile macie lat? ja 17...

nie przez tradzik a przez rozstepy i nie czesc tylko cale bo tego nie da sie pozbyc,za to tradziku bardzo latwo sie pozbyc-mi sie jakos udalo-idzcie do dermatologa niech wam cos przepisze-ja dostalam differin i byl ok tylko bardzo wysuszal skore, a blizny usuniecie preparatami do mikrodermabrazji w ciagu ok 2-3 mies

No ok, ale nie zapominaj N D K, że trądzik to choroba przewlekła...

ja też mam ten problem...i niby to nie jest taki poważny trądzik..ale kurde zawsze mi coś na twarzy wyskoczy...i jak się patrzę w lustro to pierwsze co widzę to jakieś obleśne pryszcze..krostki...bleeeee

... i jeśli masz tendencje do trądziku to w każdej chwili może wrócić...

no mi juz trądzik wrócil 2 raz:| biore 3 raz antybiotyk, na szczescie to sa coraz mniejsze wysypy, bylam wczoraj na dyskotece, mialam tylko jedngeo pryszcza, reszty sie pozbylam wczesniej... ale i tak czeka mniejeszcze wysyp, bo uzywam differinu od kilku dni który powoduje ze moja skora sie oczyszcza iw ygalda jeszcze gorzej... takze wczoraj sie bawilam super! fajnie wygladalam i w ogole, widze ze sie podobam kolesiom... ale jakby zobaczyli moją prawdziwa twarz to masakra, nawet moje podobno piekne oczy nie zrobilyby na kims wrazenia... a tak chcialabym kogos poznac, poflirtowac bardziej a tak to uciekam od kazdego :( mam przebarwienia, pryszcze głownie na brodzie i polikach, czoło czyste... a co do figury to nie mam super glanckiej, ale wczoraj nawet koles przy mnie obgadywal chude laski... wiec moze dawal mi do zrozumienia ze dobrze wygladam, a mam troche ciałka, nie czuje sie gruba, ale lepiej sie czuje wazac 3 kg mniej, które mi przebyły w ostatnie pol roku:P staram sie myslec pozytywnie, ale pawda jest taka ze moje zycie przez trądzik jest niczym... udaje przy wszytskich ze jest super, zwierzam sie kilku bliskim mi osobom, ale nie chce chisteryzowac, bo to nie ma sensu... u mnie wyglada to tak ze co bym nie zrobila i tak nie wyjdzie mi an dobre...:( chodzi mi o to czy wyjde do baru czy np zopstane w domu i bede udawac wielka poszkodowana... czemu to jest takie głupie! ja mam 18 lat- nie dawno skonczone pozdrawiam was wszytskie;*

hej! ja mam 27 lat i walczyłam z pryszczami bardzo długo. pozbyłam się ich na dobre ze 4 lata temu... nic, no dosłownie nic mi nie pomagało... (nie brałam tylko żadnych antybiotykow czy hormonow czy co tam sie bierze na syfy...) ale rozne specyfiki, zioła, drożdze, masci (nawet takie specjalnie dla mnie spozadzane z przepisu dermatologa) nic nie pomagalo, a jak pomoglo to poxniej wracalo ze zdwojona sila... wiec tak, odkrylam takie mydlo ziolowe w plynie - BONIDERM inaczej zwane jako POMADA OJCA GRZEGORZA. kupuje sie je w sklepach z ziolami i takimi tam... oprocz tego stosowalam masc AKNEMYCIN z apteki. pryszcze zaczely znikac po jakichs 3-4 tygodniach i nie ma ich do tej pory. czasem cos wyskoczy, ale mam nadal w razie takich przypadkow AKNEMYCIN, smaruje i pryszcz szybko znika. najlepiej twarzy w ogole nie dotykac. zauwazylam, ze jak dotylakal choc troche to pryszczy bylo wiecej. a jak dotykalam tylko podczas mysia, kremowania i malowania to znikaly i nie pojawialy sie nowe. a jak juz sie pojawil jakis co juz trzeba bylo go wycisnac (bo tak to tez nic najlepiej nie wyciskac) to wyciskalam przez wacik ze spirytusem pozniej przecieralam go spirytusem i aknemycinem. BONIDERM kosztuje okolo 12 zl maly lub duzy okolo 18 zl. a AKNEMYCIN okolo 30 zl. wyprobujcie to! naprawde pomaga!

Ja mam 17 lat i jestem naznaczona trądzikiem

To juz 5 lat wyjete z zyciorysu Doslownie, studia spierdolone, przerywane co rok, z nadzieja ze jak wylecze sie to wroce, i nic Izolacja, zerwane wiezi ze wszystkimi Ogolnie stracona mlodosc

Przepraszam, ze tak zapytam, ale czy ktorakolwiek z was bla u endokrynologa?:)

Noto i ja dołączam:(Męczę siez tym gównem juz3 lata!Sama już nie wiem co robić...Moja b€źka jest piekna kiedy jej nie wyciskam i nie skubie ale nie potrafie za długo sie pochamować:(:(

a ja mam 22 lata a z tradzikiem mecze sie od 8 lat:o czasem jest lepeij ale zawsze powraca i to ze zdwojona siłą. barłam juz chyba wszytko, łacznie z hormonami. blizn mam mnóstwo :( Jak z kims rozmwiam to widze jak gapi sie na moje syfy i mysli-boze ale paskudztwo. czasem jak buzia lepiej wyglada to czuje ze podobam sie facetom, wyjde na dyskoteke i widze jak sie kleja do mnie, ale przy tym swietle i ja jestem bardziej pewna siebie... od wrzesnia mam okropny wysyp syfów i nie moge sie ich pozbyc :(

motyli w brzychu--> mam tak samo... gdy wiem ze dobrze wygladam to jestem pewna siebie.. ale staram sie tak mniej robic, bo potem zaluje, jak pomysle ze pozniej mnie zobaczy w biały dzień to tragedia... chyba ze by był to świezy make -up i bez jakiegos wysypu bo przebarwienia potrafie zakryc.. co do masci akanemycin to mam.. ile ja rzeczy nie mialam.... w ogole jakie macie trądzik?? ja mam pełłno zaskórników zamknietych, tych takich bialych pod skórą na brodzie i polikach... no i dermatolog mówi, że zeby sie ich pozbyc to musza wjsc na wierzch... a wtedy wygladam targicznie, chcoiaz mam tych zaskorników mniej niz zawsze to i tak ich troche jest, pryszczy to na razie mam ok 10 nie chcac sklamac, głownie na prawym poliku tam mi wyskakują jeden koło drugiego, nie wyciskam a zostaje ślad:(

nikt juz nie pisze... szkoda:( ja mam teraz takiego doła ze tragedia, pryszczy nie mam duzo, ale to moje tapetowanie mnie dołuje i w ogole, szkoda gadac:( przebarwienia, dziurki tez mam, jestem blada i w ogole wszystko do kitu:( nie wychodze prawie w ogole z domu, dzisiaj od po poludnia wkurzam sie na wszytskich a teraz placze i do nikog sie prawie nie odzywam...:( w szkole mi tez ciezko idzie, nie mam nawet malutkiej motywacji do nauki, moja cera niszczy mi zycie:( trace swoje najlepsze lata... wiem ze jak sie wylecze to pewnie i tak beda miala gorsze problemy, ale to mnie martwi ze zamiast teraz sie bawic bo potem bede stara- to ja sie zalamuje.... a jak mam dobre dni, ze sie fajnie bawie to i tak tego zaluje, wydaje mi sie ze wtedy udaje kogos kim nie jestem.. z pelną tapeta na ryju, wsrod ciemnosci jestem zbyt pewna siebie, moze nie jakos bardoz bardzo, ale bardziej niz w zwykły dzien kiedy tylko mysle o cerze i o tym jaka to jestem pokrzywdzona... chociaz wiem ze dzieje sie tyle o wiele bardziej gorszych rzeczy, ale dopiero jak zobaczy czy uslysze to doceniam swoje zycie, ale jak zyje na codzien z fajnymi kolezankami, ładnymi, zgrabnymi bez pryszczy to srce mi sie kraja:(

Co tu duzo mowic, zycie jest do dupy, tylko czasem udaje sie zagrac, ze jest inaczej. Mam 25 lat, mlodosc przepadla wraz z pryszczami, a teraz przepada wraz z dziurami. Dolujace jest tez to, co napisala jedna z osob, 99,8% ludzi nie ma pojecia co to pryszcze a ten ulamek nie moze sie spod nich wygrzebac. Teraz juz nawet nie wiem czy bardziej chce mi sie rzygac jak patrze do lustra, czy jak patrze na te wszystkie gladkie buzki. A osoba o niku \"N D K\" chyba to samo slyszala o pozbyciu sie rozstepow, tylko jakims dziwnym trafem nic z tego nie wyszlo.

Ja moze nie trace części życia przez syfy,ale normalnie kilka dni w miesiacu napewno :) ale postanowiłam sie wziasc za siebie!wreszcie-mam 23 lata i oto mój plan: 1)kupiłam sobie humawit N -witamiku które pomagaja na trądzik 2)kupiłam sobie brevoxyl i od wczoraj używam 3)kupiłam humektan (http://www.emolienty.pl/index.php?ps=humektan) i bede od jutra nawilżała buzke dniem a noca ten brevoxyl punk 2 i 3 pod wpływem opinii na forum :) mam nadzieję,ze to cos da:) a oprócz tego postanowilam 1)NIE WYCISKAC !!! 2)nie pic napojów takich sztucznych jak fanta,sprite itd tylko soki!na szczescie lidl jest blisko i sa tansze nic fanty i takie tam.Nie wiem czy to akurat cos pomoze,ze ale mam chociaz takie pzekonanie,ze sie zdrowiej odżywiam,a nie faszeruje chemią :/ no i jeszcze chciałabym sobie kupic boniderm -pomade ojca grzegorza do mycia bużki,aby nie myc jaką chemią ,ale jak na razie to musi poczekac bo z $ kiepsko i zadowolę sie mydłem oliwkowy mojej Mamy ;) pozdrawiam :)

Hej, ja mam 22 lata. I niedawno zdałam sobie sprawę,że przez trądzik stracilam część życia. Od końca podstawówki to usrojstwo się zaczęło. Od tego czasu praktycznie nie oglądałam się w lustrze. W liceum zaczęłam się tapetować i to jeszcze pogorszyło sprawę. Tak szczerze, to dopiero czytając posty na kafe zdałam sobie sprawę, jak duży wpływ trąd miał na moje życie. Tak się zastanawiam, że byłam twarda:). Nigdy nie płakałam przez trądzik. Uciekałam od tego problemu. Z nikim o tym nie rozmawiałam, nie leczyłam się, żadnych maści. Były co prawda dwie próby leczenia, ale miałam złe podejście. Nie wiedziałam na czym ta choroba polega, myślałam, że potrzebny jest mi jakiś cudowny lek, a nie po prostu systematyczność i wytrwałość.To mama zapisywała mnie do derma albo siostra, a ja której powinno na tym najbardziej zależeć szłam tam z łaską.Wstydziłam się chodzić do derm. Głupie co? Wtedy mi się tak nie wydawało. Byłam i chyba nadal jestem dziwna. Mój trąd jest zaskórnikowy, z ropnymi zmianami. Nie miałam całej twarzy w pryszczach, ale coś tam zawsze miałam pojedynczego na papie. Zaskórników nie widziałam, skoro do lustra nie podchodziłam bliżej niż na metr. I bla bla bla, mogłabym tak pisać i pisać. Teraz coś optymist. Zaczęłam wreszcie się leczyć, od pół roku chodzę do derm i jest lepiej. Zrezygnowałam z podkładu, który jako tako na mojej twarzy wyglądał może dwie godziny.Mam nadzieję, że w końcu zapanuję nad moją twarzą. Najważniejsze, że w końcu podjęłam tą walkę. Pozdr.

tę walkę

ACNEDERM( do kupienia w aptece)!!! 2x dziennie! Z całego serca wam polecam.Tylko bądzcie systematyczne! Męczyłam się z trądzikiem dobrych kilkanaście lat. Teraz nie mam już tego problemu:)))Efekty zauważycie dosyć szybko jesli będziecie systematyczne.