Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abitna

Mam dość bycia dla swojego męża maszynką do zarabiania kasy a do tego...........

Polecane posty

Gość abitna

Telefon od mojego męża mnie rozwalił na łapatki.On pracuje za granicą od dobrych paru lat,ja tu na rzęsach staje żeby wychować syna no i tak zarobic żeby z jego kasy nic nie ubyło.Mam duże ambicje i staram się uniezaleznić,ale nie zrabiam tyle co on.Nasze młżeństwo to tylko rachunki i rozliczenia.Zarabiam na ile moge i mi czas pozwala,o on dzwoni tylko po to żeby zapytać czy coś z jego konta wybrałam.Mam dość tej rywalizacji,jestem ambitna i to mnie do doprowadza że wiecznie jestem w dołku bo za mało dzisiaj zarobiłam.Jestem zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abitna
Czy inni maja tak samo że ciągle przescigają się w związku,że związek to jedna wielka rywalizacja?Już nie daję rady.Oddam mu to konto z całą sumą jaką miał i chcę odejść.Ale czy mi się uda?Nie moge juz dłuzej znosić takiej presji.Ciężko mi.Może ktoś miał podobną sytuacjie i podpowie mi jak z tego wybrnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghmj
No ale skoro masz dostęp do jego konta to widocznie on ci ufa. Z kolei jest chyba waszą wspólną decyzją żeby pieniędzy z jego konta nie ruszać bo jakoś je potem wykorzystacie Więc problem może jest w twojej głowie lub jeszcze gdzie indziej tak naprawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość athinula
no mój ze mna nie rywalizuje, ale za to zyje w moim cieniu, nie zarabia w ogóle,żyje za pieniażki mamusi i za to, co dorywczo udaje mu sie zarobić, mamy oddzielne kasy, ale przeważnie ja place za wszystko , on od czasu do czasu kupuje coś do mieszkania i wydaje mu sie że jesteśmy kwita,nie wiem co to znaczy być utrzymywanym przez kogoś, mam męża, ale musze troszctć sie o wszystko, jemu zwisa niestety, nie potrafie zmienić tej sytuacji, to ciagnie sie juz trzy lata i nie widać końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaam
skoro maci edziecko to on ma obowiązek!!!!!!!!!!!! na niego łożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opierdol mu konto i kopnij w d
dupe dziada..............................pozniej bedzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghmj
myślę że jeśli facet zapieprza z dala od domu, przez długi czas, to po to żeby jakiś kapitał uzbierać a nie żeby ta cała praca poszła na marne nic więc dziwnego że pyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghmj
podejrzewam że facet mógł się od kolegów nasłuchać różnych historii o nielojalnych żonach i właśnie się obawia że żona może "opierdolić mu konto i kopnąć w dupę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abitna
On pracuje za granicą od paru lat ale nawet jak był tutaj na miejscu to tylko kasa się dla niego liczyła.Jestem atrakcyjna więc wymyślił że na rurce mogę tańczyć,kupując mi bielizne powiedział żeby nie było tak że on w coś zainwestuje a ja zrezygnuje....zrezygnowałam po jednym dniu i nie zapomne tego dnia jak się bałam że mu powiem że nie będe tam kasy zarabiać.Stare dzieje z przed pięciu lat ale ciągle powracają.Nie umiem się od tego uwolnić że przelewa kase na moje konto bo swojego nie ma ale jakoś nie umiem brać z jego kasy a jak ma coś mniej bo mi nie wytarczyło zarobków,no to mam zonka i się dołuje.Jak ja bym chciała nie być matką i zarabiac więcej niż on .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×