Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Mądrzejsza, to trudne..

Cassie A i owszem - trudne ale jeżeli jesteś zdecydowana skończyć ten związek to raczej nie masz innego wyjścia. Jeżeli facet zorientuje się że może Tobą manipulowac to przepadłaś będzie igrał z Twoimi uczuciami i ...sorry...zniszczy Cię. sc cześć:)

Mądrzejsza, ja mysle ze on doskonale wie juz od wielu miesiecy, ze sie \"wkrecilam\", ze sie zaangazowalam i jak on mi zagra, tak ja zatancze. wie, bo kilka razy byla taka sytuacja, gdzie sie nieswiadomie przed nim \"plaszczylam\"... on juz teraz probuje mnie zlamac piszac cokolwiek, bo dlugo sie nie widzielismy i on wie ze tesknie. zaczekam do jutra. nie chce odpisywac.nie teraz.moze sie nie odezwie. a jak sie odezwie, to wtedy napisze. i chyba w ogole nie bede sie rozpisywac. po prostu napisze duze nie

cassie- on ciągle jest w pracy.....tylko dzisiaj musiał duużooo wcześniej do niej iść ...wesołego masz tego swojego byłego kochanka.....

ci jestes suka i juz , odpiszesz i spotkasz sie z nim bo cie pizda swedzi i potem powiesz no sorry zaluje ale coz bylo robic?? zakachana kurwa mac!!! widzisz co sie dzieje z zonami jak wiedza? masz zdradzona kurwa nie wiadomo co z nia prze taka suke jak ty..... zalosna jestes z tym obwinianiem siebie wiesz!!!!

mialo byc kulturalnie i było dopóki sie pomarancze nie zjawiły....was to chyba bawi tak jak byłego K cassie

Ja już muszę uciekać. Do jutra i miłych snów:)

obserwuje to jedna i ta sama osoba na rzaie w 3 postaciach jednak bardzo zagubiona w swej nienawisci i rozpaczy specjalista potrzebny od zaraz zdradzono zono a ja ci o mało nie uwierzyłam

ooo! tylko czekalam kiedy znajdzie sie ktos taki jak \"cassie nie wierze\" i mi dojedzie! przetrwalam bez skazy od czwartku. jupi! ;) obwiniam sie, bo uwiodlam. obwiniam sie, bo sama sie wkopalam i mam dola.proste. zona nic nie wie, i to on powinien sie obwiniac, ze jest taka swinia wobec niej i dziecka. i nie urywam, ze jestem po tej \"zlej\" stronie, i wiem ze przez takie jak ja inne kobiety strasznie cierpia. sama sie dziwilam ze zdradzona zona i AGA chca ze mna rozmawiac.ale widac, maja wiecej wyrozumialosci. kazdy ma prawo do uczuc. a moze takie jak ja powinny byc spalone na stosie?

papa Mądrzejsza, sc, co nas bawi? sorry, ale nie zrozumialam, zdenerwowalam sie i w ogole wrrr

\"nie wierze to prowokacja\" 1 osoba = 3...? :/ hmmm musze sie zastanowic ;)

no chodziło mi o tą kasetę ze slubu....taka mała złośliwość

zdradzona zona = czytam= cassie nie wierze przerazajace do czego te chłopy potrafia doprowadzic kobietę

ale...po co?

sc, dzieki za taka zlosliwosc... wszystko zrozumiem, ale kaseta ze slubu do cholery?!! poza tym, gdyby chcial mnie zdenerwowac, to on juz zna na to sposoby.. ;)

\"nie wierze to prowokacja\" ale po co ktos mialby to robic? szczegolnie ze zdradzona zona chyba jest na kafe od dawna nie?

nie mam pojęcia dlaczego robi się takie rzeczy , ale psychika ludzka jest pokręcona Może ona rzeczywiscie ma mysli o smierci a te prowokacje to wołanie o ratunek? równiez mogę sie mylic , ale to zadziwiające jak zegna się ze wszystkimi a po niecałych dwóch godzinach pojawia sie na forum jej siostra z informacją -takie przypadki raczej sie nie zdarzają zreszta kto w takiej chwili mysli o pisaniu na forum , ludzie w jakim swiecie my zyjemy? czy jakby Twoja siostra targnęla sie na swoje zycie to od razu pisałabys o tym tutaj?

nie naprawde nie jestem zadna inna jestem kim jestem ale takie suki mnie wkurwiaja na maxa ! wlasnie dlatego ze sie martwie o zdradzona bo nie wiem co z nia .. jesli to zart z jej strony to zalosny ...

\"czy moderator\" wszystkie sie martwimy, moderator o tym wszystkim wie i jak do tad nas nie uspokoił, wiec chyba nie ma co liczyc.. moderator jest od usuwania topikow ;)

popieram cie NIE WIERZE.... to nie jest mozliwe przeicez zdradzona dzis nic nie mwoila ze ma ktos do niej z rodziny wpasc a siostra ponoc mowi ze mieszka 450 km od niej to jak to wlasciwie jest?

\"nie wierze to prowokacja\" no nie zrobilabym tak, ale pisalam juz wczesniej o tym, ze wyciaganie rodzinnych brudow tutaj to niedobry pomysl... szczegolnie jesli chodzi o samobojstwa... to zbyt osobisty i delikatny temat. \"cassie nie wierze\" a kto kaze ci lubic takie suki jak ja? kto ci kaze ze mna czy z innymi rozmawiac? poza tym mialo byc kulturalnie, to raz, a dwa, ja w mojej pierwszej czy deugiej wypowiedzi tutaj przyznalam,ze jestem suka. wiec nowosci zadnej tu nie odkrylas. :) ja tez martwie sie o zdradzona zone :P

\"cassie nie wierze\" hehehe, jak mozesz popierac nie wierze to prowokacja, skoro ona mowi, ze ty i dwie inne postacie tutaj to ta sama osoba? :D hahaha

cassie to chodziło o to że pomarańcze sa złosliwe i wulgarne i bawi je jak sie na nas wykrzycza ,tak jak twojego kochanka bawi pokazywanie ci kasety z własnego slubu-jedno i drugie jest niesmaczne -o to mi chodziło

cassie to nie sa brudy rodzinne zle to nazwalas jesli rzeczywiscie tak sie stało chociaz nie wierze w to , to jest tragedia

ty normalnie kpisz z ludzi kobieto podla , jestem zdradzona prze meza z taka jak ty,i sedno ---nazywasz sie suka a jutro sie z nim spotkasz i pierdolic sie bedzies zjak juz mowilam narazie

nie wierze to prowokacja - masz racje. samobojstwo to nie jakis syf. ale tak czy inaczej nigdy w zyciu nie przybieglabym na jakies forum poopowiadac o samobojstwie mojej siostry godzine po tym jak trafila na plukanke..

dokładnie to miałam na mysli cassie :)

\"cassie nie wierze\" to ty masz meza?? a ja myslalam ze takie klnace, ochydne babochlopy to sie nadaja tylko do burdelu... takiej zonie jak ty, to nic tylko meza odbic i go ratowac... MUA!!! buziaczki gorace!

a teraz przepraszam wszystkie zony... :( ale strasznie mnie ponioslo. pozwolcie wszyscy, ze sama bede okreslac swoja postawe czy jestem suka czy kochana dziewczynka.

sc, przede wszystkim, to ja mysle, ze pomarańczowi/we to głownie gówniarze, ktorzy dormawli sie do internetu i nie widza co ze soba zrobic.. myslisz, ze twoj K cie kocha?