Czy mam powody byc szczesliwy ?

Wiec tak bede sie streszczal . Mam swoje mieszkanie ale nie mam kasy zeby je oplacac wiec oplacaja mi je rodzice :/.Mam prace ale bardzo malo wniej zarabiam i wzasadzie nie mozna tego nazwac praca:(.Mam piekna kobiete i cudowna kobiete ktora kocham ale brak kasy uniemozliwia mi zycie znia na codzien tzn mieszkac pod jednym dachem codziennie :(.Jak to widzicie ?

\".Mam piekna kobiete i cudowna kobiete \" znaczy dwie masz? :P:P:P heheh no w sumie to kiepsko, a nie mozesz poszukac 2 pracy? Czym sie teraz zajmujesz?

Masz powody, przynajmniej trzy: - masz mieszkanie - masz kobietę - masz pracę Wyrzuć tylko te \"ale\" i już jest OK. Powodzenia

pracuje w sklepie RTV za 650 netto :( porazka .A kobiete mam jedna :)

a Twoja kobieta pracuje? P.s. skoro rodzice Ci placa za mieszkanie to na co ida te pieniadze?

do dupy masz

mysle że jesli twoja kobieta jest tak wspaniała to nie preszkadza jej ile zarabiasz pomysl inaczej czy lepiej byłby ci gdybys nie miał tego wszystkiego??Myślę że jesli chcesz mieć wiecej pieniazków to staraj sie zanlezc inna prace

nie wszystko od razu, staraj się o lepszą pracę, z czasem się wszystko ułoży, masz wiele powodów do tego, żeby być szczęśliwym

he dobre pytanie gdzie ida te pieniadze he az sie usmialem :) A tak na powaznie to rodzice placa mi czynsz a oplaty oplacam sam wiec juz mozna odjac 150 zl :) reszta za kom 50 zl inne na jakies tam remontowe sprawy inne np na pizze piwko kino.Ale to nie styka na normalne zycie:(.Moja dziewczyna zarabia podobnie ale oplaca studia i inne tam swoje rachunki i tez lipa :(.I powiedzcie mi jedno i jak tu nie wyjezdzac z kraju ??

czyli generalnie wszystko sprowadza sie do pieniedzy, wszystko byloby ok gdyby nie Twoja pensja? Moze rozejrzyj sie za nowa praca, wiadomo ze to nielatwe ale chociaz sprobuj. To chyba najlatwiejsze i najlepsze rozwiazanie i ono Ci na pewno pomoze rozwiazac problemy :)

widzisz ja wyjechałam, ale czy to daje szczęście?

Tzn ja uwazam ze jezeli wyjechac to ze swoja dziewczyna zeby nie bylo tesknoty bo to chyba jest najgorsze:( tylko ze ja naprawde niechce wyjechac bo jestem bardzo przywiazany do domu rodziny miasta itp.Zreszta niedawno bylem w wojsku i jakos niechce mi sie znowu tesknic czy byc daleko od domu.A prace to bym chetnie zmienil ale to nie taka prosta sprawa zreszta sami wiecie jak to jest.

a jakie masz wyksztalcenie?

Srednie

a ja ci zazdroszcze