Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość so siem staO

Najpierw nocował u naszej koleżanki, a teraz się nie odzywa....

Polecane posty

Gość so siem staO

No więc mój chłopak najpierw oświadczył mi, ze nocuje u naszej koleżanki ze studiów i jej siostry, a teraz się nie odzywa:O Pewnie dlatego, z emyśli, że jestem zła na niego... Bo jestem. Wiem, ż eto nic nie znaczy i że on nic tam nie robił itd., ale jest mi smutno. I smutno mi, że jak ja się do niego nie odzywam, to on do mnie tez nie...:( Jak dzieci, wiem... Ale nie chcę go napastować, skoro musi robic, co chce, to niech robi. Tylko dlaczego on mówi, że jestem dla niego nawazniejsza, że mnie kocha, żemu na mnie zależy a potem mnie olewa nagle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Ty zakladalas ostatnio topik o tym, ze Twoj chlopak nocuje u kolezanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję że cię zostawi bo jesteś histeryczką Niby gdzie miał nocować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość so siem staO
:) No jak to gdzie? W domu najlepiej:P Tak, to ja zakłądałam ten topik. I właśnie nadal jest mi smutno:( Poszłam na egzamin, do którego się uczyłam. Tam nie było czasu na gadnie za bardzo, do tego byłam chora, miałam temperaturę, więc wróciłam do domu. I nic... Myślę, z emój chłopak wie, że jestem troche zła, dlatego sie nie odzywa. Ale to trochę szczeniackie, tak mi się wydaje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość so siem staO
I nie jestem histeryczką, bo nie panikuję, ze spał z połowa miasta. Nie wiem, może nie mam mózgu. Tylko przyszłam trochę ponarzekać, bo mi smutno, z edo mnie się nie odzywa:( Jutro mam imieniny i myslałam, ze będziemy cos razem robić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość so siem staO
No tak... Ale ja się zawsze do niego pierwsza odzywam, od kilku lat. Nie wiem, czy on chce ze mną rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to daj sobie siana. Chyba wytrzymasz jak nie bedzie sie jeden dzien odzywal? Troche mniej histerii. Albo za bardzo mu nie ufasz albo jestes strasznie napastliwa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość so siem staO
Tak, może jestem za bardzo napastliwa... Ale to nie jeden dzień, tylko w sumie nie odzywał sie juz od czwartku wieczorem... Jak sie widzieliśmy, też za bardzo nie gadaliśmy. Nieważne. To się nie będę odzywać. Najwyżej sama spędzę imieniny. Masz rację, "dam se siana". 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzej jak sie nie wysili
:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtedy dopiero bedzie histeria
O_O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spark77
oj, cos mi sie wydaje ze cos robil z ta kolezanka, a nawet jak nie, to nie szanuje Cie i nie zalezy mu na Tobie. Lepiej spojrz prawdzie w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko jest mozliwe
a moze Cię zdradził? po co miał spać u kolezanki a nie u ciebie....? zresztą nie rozumiem jak mozna byc w związku i nie odzywac się kilka dni jestescie dziwni...i on i Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiem ze to dziwne
Bo ja jestem taka marudna rochę i sam mnie rozpieścił:O I teraz właśnie strzelam focha, jak to sięm ówi, niestety... żeby on mnie przeprosił, albo chociaż przytulił, pogadał ze mną, w ogóle się zainteresował. Ale chyba się nie doczekam... Na pewno nic nie robił z ta koleżanką. Nie chodzi o to. Chodzi o to, ze on dobrze wie, ze było mi smutno, że nie liczy się z moim zdaniem, tylko o wszystkim mi komunikuje. Nie znosze pantoflarzy, ale to już czasami przesada dla mnie:( Dzisiaj wysłał mi smsa. Ale najgorsze, ze napisał mi życzenia i "możemy się dąsać, ale i tak Cię lubię":O Fajnie... Po 1,5 roku bycia z kimś, kto jeszcze rok temu roztaczał wizje naszego małżeństwa (:o) mogę już liczyć na "lubię Cię"... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nadal się nie odzywa...
:( Sa ferie, ja siedze sama w domu, jeszcze muszę się zajmowac moim bratem, bo jest chory na ospe wietrzną i ma wysoka temperaturę, sama na pewno tez zaraz achoruję, bo jeszcez nigdy nie chorowała, i kolejna dwa tygodnie będę siedzieć w domu. A on się nie odezwie...:( Super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a10000
nie będę wnikać czy on ci olewa czy nie. Chce tobie powiedziec , zefacet niedomyslasie ze ty czekasz na przytulenie czy jakis gest z jego strony. Pewnie mysli "znowu jest zLa" pezejdzie jej. Mezczyźni nie lubia przepraszac i to musisz pamietac. Wysłanie przez niego sms-a z tekstem ze i tak cie lubi to bylo z jego strony bardzo sympatyczne. Zasugerował tobie ze wie o twom obrazeniu i on jakby czeka na Ciebie. Jezeli jest cos co nie pasuje tobiew zwiazku to trzeba o tym romawiac, musisz powiedziec cop czułas gdy on np. spał u kolezanki. Dąsanie sie on odbierze ze jestes zła masz foch ale nie odczyta twoich odczuc i uczuc. Moze on pamieta o dwoim dniu ale co zadzwoni a ty obrazonabedzie odpowiatac z nadasaniem tak lub nie moze woli tego uniknac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tak...
ale w sumie ja często mam zły humor. To nie jest moja wina. Jestem zryta i mam depresję i neriwcę:( Nic na to nie poradzę. Ale on często się denerwuje, bo nie wie, co ma zrobić, jak mam zły humor. I mówię mu, ze nic, tłumaczę, ze to nie jest moja wina i ze ja nie oczekuję od nikogo, ze będzie coś robil, zeby mi było wesołso, ze mi jest z nim dobrze, chociaz mam problemy, ale ze sobą. Nie z nim. No ale teraz to jest moim zdaniem lekka przesada. Jak można się nie odzywac tyle czesu do osoby, którą sie podobno kocha?:( I jak mam mi nie byc przykro, kiedy wiem, że mogłabym spokojnie zdechnąć, a jemu by to nie zrobiło róznicy. Że mnie nikt nie potzrebuje i każdy mnie olewa? Wiem, ze to trochę śmieszne,ale przez to jest mi potem jeszcez gorzej. I to, ze on się zaczął mną interesowac, to najgorsza rzecz, jaka mnie spotkała w zyciu. Kiedyś wiedziałam, zęjestem sama, zawsze byłam i po prostu byłam do tego przyzwyczajona. A on dał mi poczucie, ze dla kogoś jestem ważna tylko po to, zeby teraz się do mnie nie odzywać. I na pewno on teraz siedzi z tymi swoimi koleżankami na kawie, na piwie, chodzi do kina i sie swietnie bawi a ja siedze w domu i jestem chora:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tak...
Aha, no i ja nie mówię, ze mam zły humor, tylko taką prawdziwą nerwicę i depresję. I chociaż weim, z eto jest nienormane, to nie mogę z tym nic zrobic, jakbym nie patrzyła na życie i na wszystko, wydaje mi się tragiczne. W sumie najbardziej to bym juz chciała umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×