spadek libido po tabsach - kiedy powrót?

Pytanie kieruję do dziewczyn, które zauważyły u siebie problem z podnieceniem i zmiejszenie satysfakcji seksualnej a wiązały to z zażywaniem tabletek antykoncepcyjnych i którym po dostawieniu tychże libido wróciło do zadowalającego poziomu. Po jakim czasie seks znów zaczął wam sprawiać prawdziwą przyjemność? (nie biorę tabletek od miesiąca a nie widzę zmian, czekam też na pierwsze krwawienie)

był już taki topik dziś!!!!mi po tabsach zanikło libido kompletnie :(

Czułam wieczne podniecenie, w kroku wciąż mokro (przy pocałunkach, pieszczotach), aż spodnie były wilgotne. Mój pierwszy raz w sobotę ( dawno temu) - dwa orgazmy i to takie, że myślałam, że odpłynę. Wtorek- wizyta u ginekologa - zapisuje mi Diane 35 - od tego czasu zaczynają się problemy z podnieceniem, w kroku czuję pustynię. O orgazmie nie wspomnę, bo osiąganie go przypominało ciężką pracę. Pod koniec brania tabletek nie odczuwałam prawie w ogóle podniecenia. Potem długo mój organizm przychodził do normy. Znowu problemy hormonalne i znów tabletki - Jeanine. Jest lepiej, mam ochotę na seks, ale nie taką wielką. Brałam dwa lata , od lipca nie biorę. Jest o niebo lepiej. Dopiero przypomniało mi się, co to znaczy czuć prawdziwe podniecenie. Jest luty - jest coraz lepiej, ale nadal są problemy z orgazmem. Dodam, że przez te lata współżyję z tym samym mężczyzną.

dzięki dziewczyny a wspomnianego topiku nie widziałam no ja też byłam normalna, z ochotą na seks, póki nie zaczęłam brać włanie Diane 35, i ta cholerna suchość...

no ja brałam harmonet i tak miałam potem lekarz przepisał mi inne tabletki i wszystko się unormowało.Nie chodzi tutaj o tabletki poprostu wszystko zależy od organizmu jeden reaguje tak drugi inaczej,ale nie jest to kwestia tego,że poprostu od tabletek,tylko od jakich tabletek,mam np.kolezanke ktora całkowicie źle znosi tabletki starszej generacji z wiekszą ilością hormonów i już to tak jak z samopoczuciem po tabletkach po jednych jest ok a po innych tragedia