2009 rok - ślub, kto ze mną???

znajdzie się jakas bratnia dusza? zastanawiam sie jaką date sobie zaklepać, mam już na oku orkiestrę, biorą 1800 od grania, co wy na to?

Przeciez to jeszce tyle czasu!!! Rozmyślić się można heh Spokojnie w 2008 możesz zacząć myśleć Pzodrawiam

co ty mówisz, dziewczyny na 2008 rok tez tak długo planowały bo chca miec wszystko porządnie załatwione a nie byle jak

Do 2009 jeszcze masa czasu wszystko się może pozmieniać-my żartowaliśmy,że bierzemy ślub 2010,ale nie przypuszczałam,że ktoś poważnie myśli o tak odległej dacie jeszcze cały 2007przed nami potem 2008 i pewnie z połowa 2009 - trochę dziecinada takie myślenie:P

to zobaczcie na topic dziewczyn z 2008 roku, one zaczeły planowac w połowie 2006:(

No ja myślę że 1,5 roku przed to najwcześniej można zacząc myśleć i to tylko o najważniejszych rzeczach - sala zespół ew. fotograf i wystarczy! Z resztą lepiej poczekać, jak zacznisz teraz to Ci się jeszce znudzi hehe Ja sama biorę ślub we wrześniu, ale mam zamiar zacząć konkretne przygotowania dopiero wiosną ;)

to nie jest przesada czasami... moj znjomy byl miesiac temu zamowic sale i sie mocno zdziwil jak termin byl dopiero na 30.08.08r takze jeszcze miesiac i nie bedzie terminu (dobrego) w 2008r. oczywiscie mozna zrobic wesele tam, gdzie jest miejsce... ale na kto chce miec wesele na odwal??

Dobrze dobrze niech będzie że macie rację ;) życzę zatem miłych przygotowań!

prawdopodobnie ja bo na 2008 sie raczej nie wyrobimy z kasa. ja bym chciala 1 czerwca

tylko zaznaczam, ze to nie regula... i mozna zaklepac sale... ale cala reszte organizowac duzo pozniej

Ja ślub na wrzesień 2007 zaczęłam przygotowywać w listpadzie 2006 - czyli 10 misięcy wcześniej. Bałam się naczerwiec, bo straszyli, że tyle tego załatwiania. A okazuje się, że bez problemu wszystko można załatwić w pół roku!!!! Zaczynanie planowania 2,5 roku przed czasem to PARANOJA!!!!! Jak już przyjdzie czas prawdziwych przygotowań, to będziesz żygać sukniami, zaproszeniami i wszystkim co ze ślubem związane. Daj se siana :). Wróć za półtora roku :)

podnosze, jest ktos ze mną na 2009?