Panny, które marzą o wymarzonej łazience -

??? Co Ty mi proponujesz, Chamidło? Depilowanie nóg? Chybaś się nieco rozpędziła...

to tez jest myśl na przykład swiatła jakieś , czerwony kolor płytek , te swiatła to takie "za szybą" , np. półki , miedzy nimi mleczna szyba a za tym neon no i roślina jakas duza :P

Półka koło wanny potrzebna na duperele.

a gdzie ma depilować ?:P w salonie ? no niestety - w łazience też robi sie kupe , siku i depiluje nogi

Nigdy w życiu nie depilowałem nóg! Szajba mi nie odbiła i nie zamierzam tego robić w przyszłości.

Ale z tym czrewonymipłytkami to nie zrozumiałem. Poproszę o bliższe wyjaśnienia.

no taki nastrój bardziej burdelowy - a nie łazienkowy - o to mi chodziło

dla żadnej baby nie ma sensu urządzać łazienki. Potem będzie tylko uzywać i zużywać materiał.

:-) Jak tak, "autorze topiku", trzeba będzie zadbać o porządną gaśnicę albo choćby hydrant :-)

I ciepłą wodę bez umiaru...

a , bo ja jakos zrozumiałam , że tam jakas kobieta ma być uzytkownikiem no to nie , nie trzeba depilowac :P

Nie, nie. Nie ma żadnej kobiety.

myślę, ze uzytkowniczka łazienki nie będzie taka \'zdolna inaczej\' jak ja byłam ;)

Ho, ho! A o mnie, "urzytkowniku lokalu", zapominasz? Ja także nie jedno potrafię w chwilach roztargnienia...

Dobra, obywatelki, dziękuję za rozmowę i cenne uwagi. Dzisiaj już muszę zmykać. Więcej mnie dziesiejszego wieczoru już nie będzie. Pozdrawiam - :-)

W takim razie gaśnica się przyda, bo szkoda szampana na gaszenie pożaru ;)

Sasza, zaczekaj chwilkę.

cześć

w górę

Serca. Rybko? Wiesz co? Pomyślałem sobie, żebyś wykorzystała swoje zdolności plastyczne i rozrysowała mi tę łazienkę z wszelkimi detalami urządzeniowymi, materiałowymi oraz kolorystycznymi. Ja dzisiaj, bądź jutro dam znać, co z tym oknem - czy pozostanie takie samo, czy może uda się je przerobić na duże, przeszklone drzwi do podłogi.

Nie, ręce. Nie potrafię tak ani malować, ani rysować, niestety. :-( Gdybym potrafiła, zajmowałabym się tym parazawodowo. :-) Ale może kto inny Ci to wyrysuje? Przejdę się chyba w sobotę po sklepach specjalistycznych. Poczułam ciągoty. Poza tym lubie składy budowlano-wykończeniowe. To jedyne sklepy, w których nie dostaję zapaści. No chyba, że z żalu, że nie stać mnie na to, co chciałabym nabyć. ;-)

Jeśli duża łazienka jest połączona z pralnia, to już mi sie nie podoba. Miejsce pralki jest w pralni (osobno), a nie w łazience!

Zajmij się więc tym nieprofesjonalnie :-) Przymknę oko na niedoskonałości. To nie muszą być realistyczne malunki. To mogą być szkice poglądowe. Zrób to dla mnie. Z ciekawością odbiorę Twój raport z wizytacji wiadomych magazynów.

Jest połączona z pralnią-suszarnią poprzez drzwi. To są dwa niezależne pomieszczenia, Anouk.

W życiu nie pokażę światu ani nikomu innemu twórczości własnej, z której choć trochę nie będę zadowolona... :-0 Nie potrafię przełożyć na kreskę tego, co widzę w głowie. Nie potrafię i już. :-( Raport mogę zdać, czemu nie. Nawet pozapisuję sobie nazwy.

Dzień dobry :) Rybko, jest przecież AutoCad, nie musisz sama rysować :)

Tego też nie potrafię używać... już nie wiem, co byłoby prostsze...:-0 Pogrążam się w melancholii własnych niedociągnięć, a Wy tu konstruktywnie pozastanawiajcie się dalej :-) Autorze Topiku, Tobie wydaje się być nieobcą architektura wnętrz? krajobrazu? klasyczna? ;-)

Skoro więc nie malunkiem, to w takim razie szczegółowym opisem. Masz lekką rękę, więc wyjdzie Ci, Ryba, bez problemów.

Cześć, "Autorze topiku".

Przypominam, Ryba, że swego czasu coś obrazkowego mi obiecywałaś. Trzeba Ci jedynie było odwiedzić sklep plastyków.