Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość parwati

Czy mówić o swojej przeszłości ???

Polecane posty

Gość parwati

Mam bliskiego przyjaciela, z którym rozmawiamy praktycznie o wszystkim - zdarza się że także o naszych seksualnych doświadczeniach lub planach ;) Wczoraj podczas takiej rozmowy powiedziałam, że on jest chyba jedyną osobą, której opowiadam takie historyjki (obecnie oboje żyjemy singlowo ;) ). Zaskoczony stwierdził, że jak się z kimś zejdę, to przecież też będę mu to mogła poopowiadać. To z kolei mnie zaskoczyło - bo przecież nie będę swojemu partnerowi opowiadać o swojej erotycznej przeszłości. Zawsze wydawało mi się to tak oczywiste, że nawet się nad tym nie zastanawiałam... Powiedziałam, że zazdrość, porównania, zastanawianie się..., ale on zbył to krótkim stwierdzeniem, że przecież skoro wiąże się z jakąś dziewczyną, to te wcześniejsze nie mają znaczenia, widocznie ta jedna jest najlepsza, skoro decyduje się być właśnie z nią i dlaczego nie poopowiadać jakichś fajnych, sympatycznych historii? Za nic nie mogliśmy dojść do jakiegokolwiek porozumienia. Najbardziej zirytował mnie fakt, że nie potrafiłam mu racjonalnie wytłumaczyć swojego stanowiska, bo wydawało mi się ono tak logiczne i naturalne, że nie wymagające żadnych wyjaśnień... (Swoją drogą on też nie przekonał mnie do swoich racji) No więc jak to jest z tym opowiadaniem o byłych partnerach? Mówić czy nie mówić - i dlaczego ??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No własnie dobre pytanie
Ja byłam bardzo ciekawa przeszłości mojego obecnego partnera i co? I teraz myśle sobie - i po co mi to było... to głupie ale pytałm Go o dziewczyny, miejsca, sytuacje...wkręcałam sie i im częściej zadawałam pytania tym bardziej się denerwowałam, złościłam, zazdrościłam i traciłam wiarę w siebie. Na szczęście dzisiaj nie myślę o tym a gdybym miała możliwość pytania bądź nie - to zdecydowanie nie pytałabym Go o przeszłość, nie tak dociekliwie przynajmniej jak to zrobiłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ifi
ależ masz absolutną rację, co innego mówi się przyjacielowi a co innego partnerowi kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parwati
No właśnie - ale DLACZEGO? Dla nas - kobiet - to zrozumiałe (a że czasem postępujemy inaczej, to już zupełnie inna sprawa ;P ) ale jakich argumentów użyć, by wytłumaczyć to tak totalnie racjonalnemu stworzonku, jkaim jest mężczyzna? Bo argument "nie bo nie" nie wystarcza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No własnie dobre pytanie
Może dlatego, że kobiety są bardziej uczuciowe i przy okazji słuchając przeszłości swojego faceta czują jakiś niesmak, że kochał się z tą i tą robił to i tamto.... A faceci odbierają to inaczej ---- o np. że ma doświadczoną dziewczynę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parwati
czyli najzwyklejsza, najnormalniejsza zazdrość? a nie żadne "głębie psychologiczne" :P no i ta koszmarna myśl, że jest się porównywaną... grrrr.... i że kiedyś ktoś dotykał Tego, który ma być tylko i wyłącznie mój... czyli zazdrość i egoizm? hihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No własnie dobre pytanie
Wg mnie to jest zazdrośc i faktycznie egoizm, bo ktoś całował, pieścił dotykał kogoś z kim jestem teraz ja... ale z drugiej strony - porównywanie nie Jego...ale samą siebie do nich - czy będe lepsza? Czy sprawie przyjemność? Chore i idiotyczne ! Dzięki Bogu, że ja to mam za sobą te ironiczne myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wyobrazam sobie
zebym miala z kimkolwiek rozmawiac o moich przezyciach intymnych To sa tylko moje sprawy i innym wara od nich... A ten twój przyjaciel ? hmmmmmmmmmmm przypuszczam, że to kolega a nie przyjaciel :-D a to rożnica oooooooooogrrrrrrrrromna. Moim zdaniem robisz źle, no ale to twoja sprawa, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parwati
e? Nie zrozumiałam. Na jakiej podstawie wnioskujesz, że "to kolega nie przyjaciel" i co robię źle? Poza tym nie chodzi tu raczej o "przeżycia intymne" (czyli co się czuje w sensie uczuciowym) tylko raczej o doświadczenia (typu "kochać się w windzie" ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parwati
A tak w ogóle to nie chodzi tu o mnie tylko ogólnie o zjawisko rozmawiania o przeszłości i o konkrente argumenty "za" lub "przeciw" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatkaaaaa
ale wy głupie jestescie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×