Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laura Aurora

koniec narzekania..tak..zamierzam uleczyc to forum

Polecane posty

Gość Laura Aurora

tak..tak..tak..mam wspaniałego faceta..wkoncu doczekałam sie..po latach smutku...oczekiwan..mysli, ze nikt mnie nie pokocha..mam i jestem szczesliwa.. jest mądry, ciepły, przystojny..akceptuje mnie cała..mimo ze nie ejstem slicznoscia, ze mam za duzo tu i owdzie, ze czasem jestem zbyt leniwa i nadwrazliwa...a on wyrozumiale czeka na moja przemiane..i sam zmienia sie gdy mu mowie co mi sie w nim niepodoba... jestem szczesliwa..az mam ochote sie dla niego ulepszyc..bo to nienormalne by on akcpetowal mnie z roznymi wadami (a sa moim zdaniem duze i meczace czasem) jest kochany...czuły...opanowany..nigdy nie podnosi na mnie głosu...jest otwarty na moje słowa..stara sie dla mnie...troszcy sie..tak tak tak... :) Nie chce sie kłocic...gotuje mi obiadki..tak słodko całuje...i kochamy sie z taka pasja i ...ehh.... wiem..zaraz sie znajda zywczliwi..na 100%.. którzy napisza : ciesz sie , ciesz do czasu gdy Cie rzuci albo ' pewnie ejst brzydki i glupi a Ty zdesperowana go sobie wzięłas albo - nie martw sie, chłopak sie opamitea i juz Ci nie ebdzie tak wesoło albo - minie mu ta miłosc a ty juz sie nie bedziesz tak gupio usmiechac albo - co sie chwalisz głupia pindo ale ja poprostu chce wkoncu uleczyc to forum smutku, płaczu, rozterek...przeciez nie tylko smutni i rozgoryczeni maja prawi pisac choc widze ze tych wesołcyh sie tu probuje zwykle dobic l wyprowadzic z roznowagi, pokazac im ze to co czuja jest krótkotrwałe.... SZCZESLIWI...wykrzyczcie tu swoja radośc i zadowolenie! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura Aurora
:D:D:D kurcze..wierze ze sie uda...nadzije..wazne , ze zmartwychwstała po latach... moze t nie zakochanie..nie motyle w brzuchu..ale ciesze sie..ze dokonałam odpowiedniego wyboru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura Aurora
wiem..bo sama byłam jeszcze kilak jiesiecy temu w takim stanie jak wiekszosc ludziskow tutaj..w jakichs zawodach uczuciiwych, w uczuciu porazki, w tesknocie, w zalu, bolu , w stanach lekowych, w przygnebieniu...ehhhh myslałam ze sie nie udsaa, łapałam załamki, mowiłam ze zycie sensu nieposiada, ze nie chce zyc, ze miłosc mnie nie spotka, ze nikt nie pokocha..ehh wiem..ze tak bedzie..ze ten topic umrez..ja nie mam czasu go podnosic....a zamało tu tych wesolutkich..ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lauro dla Ciebie🌻 duzo szczescia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabka:D kurcze fajnie ze Jestes na uczuciowym:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja= kurcze straszny z Ciebie pesymista. skoncz z tym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura Aurora
mam 19 lat..on 25... szczerze..to oj pierwszy zwiazek..i powiem...ze nie ma motyli..które miałam do tych ' niosiagalnych' ludzi...ale widze, ze nie motyle determinuja nasze zycie..nie czyste zakochanie.t.ylko ten dar, gdy ktos chce z nami byc..gdy mu zalezy, gdy djae poczucie ze ejstemy wazne..gdy walczy o to by było nam dobrze..gdy chce dla nas pracowac nad soba.. ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura Aurora
zadawaj bo zaraz lece kompu kompu i sie poucze moze troszunke..ale tak mi sie nie chce..leniuch :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura Aurora
wiem..młoda , głupia..i zycie moje słowa zweryfikuje..ale jesli miałabym patrzec na zycie tak jak patrza niektórzy.z.e przyja motyle, iz akochanie, i fascynacja w kims innym to mysle ze jednak popatrze na niego...gdy spi..popatrez ile chce mi dac..ze kocha...i ze ja kocham go wyborem..i postarm sie powalczyc o to by nie znikneło to na co ciagle pracujemy.. ehh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura Aurora
:D świezutka, wymyta, od dawna najedzona, szczesliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura Aurora
ehh...no to fajnie ze jest OK :D szczerze? to ja sie dzis postanowiłam uczyc optymizmu..bo zawsze byłam płaczka..histeryczka..i depresyjka...;) od dzis..a raczje wczoiraj bo juz po połnocy..bede sie cieszyc..zcerpac gracaimi z tego co dostałam od zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba powinnam pojsc za twoim przykladem i tez juz skonczyc z tymi dolami. w koncu zmeczy to i mnie jak i mojego narzeczonego, powinnam byc szczesliwa we wrzesniu slub praca jest wiec jest dobrze, tak wiec Lauro Auroro nauczmy sie optymizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty tutaj brzydulo
To twój temat autorko http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3405721 przestań się tak podniecać, bo zobaczysz ,że jeszcze upadniesz i się potłuczesz :P Zwykle te pierwsze blaski miłości, poczucie, że sie ktos toba zainteresował - są jak wielka siła napędowa - a już szczególnie pewnie dla ciebie skoro chodziłaś taka zakompleksiona - ale raczej coś czuję ,że długo to nie potrwa. Oczywiście teraz bedziesz sie ze mną kłócić, że nie mam racji, twoja historia to ta wyjątkowa, wasza miłośc jest inna niż wszystkie, twoja historia jest jdna na milion itd. Aż mi ciebie żal jak sobie pomyśle, jak bedziesz przeżywać jak ten jak to określiłaś niegrzeczy chłopiec cie zostawi...:O. A co do tych cicapciastych w okularach jak napisałaś...co to robią kawke żonce itd. Widać twój niedorozwój związkowy, wynikły z wielu lat samotności. Po pierwsze skoro jak sama piszesz ideałem nie jesteś, nie krytykuj innych a i na facetów patrz mniej krytycznym okiem. Co do tego układnego faceta, co to rozczula sie nad kobietą - jeszcze sobie pomarzysz o takim. Ja miałam takiego "niegrzecznego chłopca" przez 8 lat i podziekuje na przyszłość.Życie fakt z adrenalina, dziki sex - o tak, tyle że i adrenalina w życiu codziennym, brak zaufania, obawy, poczucie mimo wszystko zimna w związku, bo przecieżto nie ten z ciapciaków - co będą sie rozczulać. Teraz właśnei trafiłam na tego, który zrobi mi herbatke, interesuje sie moim samopoczuciem, przytuli kiedy płaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura Aurora
Do ---> to ty tutaj brzydulo... ne bede sie z Toba kłocic..bo nie mam ochoty :Da racje moze Ty tez w jakims stopniu masz..kazdy przypadek ejst inny będzie jak będzie.. nie martw sie o mnie ..ale dzieki za troske..poradze sobie czy po rozstaniu czy bedac w tym zwiazku... wspołczuje Ci, ze trafiłas na 'niegrezcznego chłopca' który cie nie przytulał gdy płakałas i nie robił herbatki...moj to robi...i nie ejst zimnym draniem, dla którego liczy sie tylko seks... a skad u ciebie zdanie, ze ja krytykuje tych facetow-ciapciusiow? to tylko okreslenie na taki typ mega troskliwca...jesli ci z takim dobrez to z nim tworz cos trwałego..zycze powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×