Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

madzias1

Małe dzieci a leki na uodpornienie

Polecane posty

Jestem mamą 7 miesięcznego chłopca.Niestety ju ż4 razy w nowymroku mój maluszek był chory. Comożna dać mu na uodpornienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takim maluchom nie podaje się
leków uodporniajacych ponieważ ich system odpornościowy się jeszcze kształtuje i takimi lekami można by bardziej zaszkodzić niż pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaminki..
dużo owocówe, soczków, wit.C, dodatkowo jakieś witaminki dla dzieci sa różne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim
nie przegrzewać i hartować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrowienia dla jelenia
zwróc się o poradę, może jakiś lek homeopatyczny byłby dopuszczalny? Ja leczę dziecko homeopatycznie od roku i widzę efekty. Ale moje dziecko ma już 4 latka, więc nie jestem pewna, czy u takiego maluszka homeopatia jest dopuszczalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takim maluchom nie podaje się
do mniej więcej trzeciego roku życia system odpornościowy nie powinnien być sztucznie stymulowany. Najlepsze są metody naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki!!!! ale mój maluszek 3razy w tym rokuj uż był chory w tym raz na zapalenie płuc i nie daje rady już. Nie przegrzewam go, narazie jeszcze nie wychodzimy na dwór bo jestśmy tydzień po antybiotyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wlasnie w tym sek.ze go nie chartujesz.dlaczego z nim nie wychodzisz??????????dziecko nawet jak bieze antybviotyk a nie ma goraczki moze byc na dworze.!!!!!!!kto ci powiedzial ze sie nie wychodzi na dwor.kisisz gom w domu.i w tym p[roblem bo jak teraz po takiej przerwie wyprowadzisz go na sopacer to znowu zachoruje.Z DZIECKIEM NIE WYCHODZI SIE JAK MKA GORACZKE I TYLKO WTEDY!!!!!zadne katarki ,kaszelki w tym nie przeszkadzaja. i to jest chartowanie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy moje dziecko miało zapalenie oskrzeli, to lekarz nie pozwolił wychodzić, póki nie minął mokry kaszel. Więc może czasem warto posiedzieć w domu jeden dzień dłużej, niż wyjść za szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeden dzien a nie tydzien jak dziecku nic nie jest a tylko dlatego ze bralo antybiotyk tydzien temu.ale wlasnie na tym polega hartowanie .kaszel czy mokry czy suchy nie przeszkadza w spacerze.no wiadomo chyba ze pizdzi ,leje i drad pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są chorby ktore trzeba
odchorować w domu, a są takie które można "przechodzić". Zapalenie płuc czy oskrzeli należy do tych pierwszych. Niestety, jeśli teraz nawet posiedzisz w domu tydzień, a potem wyjdziesz z dzieckiem na dwór na dwie godziny, to jest spora szanasa, że znowu się rozchoruje. Trzeba stopniowo przyzwyczajać malucha do mrźnego powietrza. A potem wychodź z nim jak najczęściej. Ubierz je na cebulkę, weź dodatkowy kocyk, posmaruj grubo kremem i łaź z nim ile wlezie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście. Mało tego, pownieważ moje dziecko ma zaledwie 2 lata, to po chorobie, lekarz sugerował rozpocząć wyjścia na spacery prawie jak z noworodkiem, od 10-15 minut dziennie. Właśnie dlatego, że jest to okres zimowy, a nie pełnia lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie
wy macie mroźne powietrze? Przecież jest 6 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no jasne ze zapalenier ploc czy oskrzeli bez dwoch zdan trzeba odsiedziec ale nie po chorobie kisic dziecko albo przez byle pierdulke trzymac 2 tyg bez swiezego powietrza .i wcale niech go za grubo nie ubiera bo sie dzieciak spoci i znowu gotowa choroba.normalnie jak na spacer bez kombinacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj spokoj zaledwie 2 lata?????co innego jakby mial zaledwie 2 miesiace.jdz z nim na dwor i daj mu pooddychac i nie piesc sie jak z noworodkiem bo caly czas bedzie na antybiotykach.nie faszeruj go zadnymi lekami na uodpornienie tylko naturalnie go wzmacniaj i hartuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, anita27, każdy ma inne podejście. Jeden słucha lekarza, inny rad koleżanek, a jeszcze inny własnego sumienia. Jeśli uważasz inaczej niż ja, to twoja sprawa. Rób co chcesz. Ale, jeśli łaska, odwal się i przestać czepiać ludzi z tymi swoimi wykrzyknikami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba po to weszlas na forum zeby uslyszec porady.a co ty chcialas uslyszec \"siedz w domu i kis dziecko jak najdluzej to ochronisz go przed chorobami\".ja mam 5 letnia corke ktora nigdy w zyciu nie brala antybiotyku jest zdrowa i silna a dlaczego bo ja hartuje i nie choruje dzieki takim metoda jakie stosuje.wiec nie wyssalam sobie tego wszystkiego z palca.chcialas opini i rady to ja masz .mozesz je odrzucic i dalej faszerowac dziecko lekami i biegac po lekarzech.jak wolisz.ja wiem zatem jedno---wspolczuje twojemu synkowi mamy ktora nie wie co ma z wlasnym dzieckiem robic dla jego dobra. nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram chartowanie. mam 2-letnią córkę, która jeszcze nigdy nie chorowała. Nie wie nawet co to katar. Nie ma dnia bez spaceru. ( wyjątkiem była ubiegłoroczna zima, gdy temp. spadła do -35 u nas ) Wychodzi i jak wieje i jak leje, a w śnieżyce to już obowiązkowo, bo dzieciak po prostu uwielbia ganiać za spadającym śniegiem. Od 6-tego miesiąca życia podaję tran NAURALNY w płynie. Założe się, że mało która matka kończy kąpiel dziecka chłodnym ( nie zimnym!!! ) prysznicem, prawda? A tymczasem to też bardzo chartuje. Również bieganie boso po trawie, szczególnie o świcie, po rosie. A także dawanie letnich napojów. Wbrew pozorom gorące napoje znacznie bardziej szkodzą niż zimne.... Tyle moich rad, może się komuś przydadzą. NIE NARZUCAM. Wiem po sobie - ja byłam wychowywana tak samo - chartowana w chłodzie, nie przekarmiana i ciągle na spacerach. Mam ponad 30 lat i NIGDY nie brałam antybiotyku. Co więcej - nigdy nie byłam chora na grypę :) Nie mówiąc juz o innych cięższych rzeczach, jak zapalenie oskrzeli, czy płuc... Stawiam więc na chartowanie. Autorko - nie obawiaj się wychłodzenia dziecka - już taki maluszek musi nauczyć się prawidłowo termoregulować temp. swojego ciała. Nie nauczy się tego w cieplarniach warunkach. Oczywiście wszystko z rozwagą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś pytał o temp., dziś i teraz u mnie jest dokładnie minus 8 stopni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też mróz, a właśnie wróciłyśmy z szalonego wypadu na sanki. Gdyby ludzie nie mogli żyć zdrowo w takich temperaturach, to cywilizacja rozwinęłaby sie chyba tylko w Afryce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram. moja corka uwielbia nie jezdzic na sankach ale jesc snieg.i rowniez uwazam ze bardziej szkodza cieple napoje niz zimne.moje dziecko np.codziennie musi zjesxc loda i nie latem ale wlasnie zima ,bo je uwielbia i nie wyobrazam sobie jakbym mogla jej tego odmowic. kapcie w domu???a co to takiego?moje dziecko osd maledo jest przyzwyczajone do bieganie na boso nie bez kapci ale bez skarpetek.a w wannie potrafii tak dlugo siedzi ze woda zimna jest.jogurt .serki itp wszystko prosto z lodowki je.gazowane zimne napoje uwielbia.duzo duzo wymieniania. takze jak slysze ze dziecko siedzi w domu tylko dlatego ze pare dni wczesniej bralo antybiotyk i nic mu nie jest to mnie po prostu krew najjasniejsza zalewa bo tak sie zastanawiam czy te matki nie maja za grosz wyobrazni?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przechodzilam to samo corka do 1 roku byla w szpitalu 6 razy a teraz stoasuje Esberitox N ma juz 3 latka i jeszcze nie byla chora to znaczy obeszlo sie bez antybiotyku. lek dostepny bez recepty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebyło mnie kilkagodzin i nie nadąże czytać. Dziękuje Wam wszystkim za rady. Lekarz zabronił wychodzić z nim na dwór do 3 tyg po chorpbie. Pytałam. Dzwoniłam do mojej cioci położnej powiedziała aby lepiej go nie wyprowadzać tylko wietrzyć właśnie to robię. 3 razy dziennie wietrze pokój. Mój maluszek nie znosi ubierania strasznie się przy tym upoci bo płacze. Boję się go takiego spoconego wyprowadzać. Ale może posłuchamrad i wyjdę jutro na chwilkę. Któraś z Was powiedziała: Lepiej jeden dzieńposiedzieć dłużej.... Zgadzam się Może jestem przewrażliwiona ale lepiej zapobiegać niż leczyć Pytam o homeopatie ponieważ zdania na ten temat są podzielonelekarz uważaże to nic nie pomagającegówno i szkodzi, ciocia że można. W ciąży przyjmowałam ostillococinumo i zawsze pomagało. Buziaki i dziękuję proszę o dalsze uwagi na temat homeopatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Shalla:Podziwiam Cię za odwagę. Może też takpowinnam ale boję się.Zdania na ten temat są podzielone. Dlaczego lekarz uważa inaczej? Też podaje chłodne napoje, nieprzegrzewam, ale z dworem pochorobie wolę uważać Dziękuję zaspostrzeżenia WYjdę z nim jutro ;-) W szpitalu po urodzeniu leżeliśmy miesiąc i lekarz profilaktycznie(kto takich lekarzy zatrudnia) dlatego że miałam infekcję w ciąży podawała mu 2 antybiotyki choć byłzdrowy i od samego początkumi choruje. 3majcie za nas kciuki Proszę o dalsze rady. Mamdość chrób!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×