Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszłaŻONA

Jakie dostrzegacie wady swoich przyszłych mężów ? Nie boicie się o zmiany ?

Polecane posty

Gość przyszłaŻONA

Np po ślubie wychodzą na wierzch że on np nie chce kąpać się codziennie - albo że on musi spotykać sie z swoją byłą - a wy o tym nie wiedziałyście ?? Podaje przykładziki tylko- nie piszczcie że "przez skarpetki nikt sie jeszcze nie rozwiódł " to tylko przykrywka tego co ma się dziać po ślubie u Was w małżeństwie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłaŻONA
mój np ciąle mówi o tym czego to nie wybuduje i co nie zrobi - a ciągle nie ma na nic czasu - jak to będzie w przyszłości - nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do googa
Mieszkamy już razem 7 lat, więc trudno mi uwierzyć, że z dniem ślubu On się zmieni o 180 stopni, bo nie był by wtedy sobą. Ma jedną wadę, która doprowadza mnie do szału, ale Go razem z tą wadą akceptuję i kocham, innych wad (tzn. wad dla mnie) nie zauważyłam. PS - skarpetki wrzuca do kosza na brudną bieliznę, a kąpie się codziennie ;-) Więc te wady odpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłaŻONA
moge poznać tą wade ? właśnie - jakie wady mają wasi narzeczeni - przyszli mężowie - lub mężowie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do googa
przyszłaŻona - wada zbyt osobista, i chyba by nie chciał, żebym o niej publicznie pisała. Nic obrzydliwego, ani bardzo nienormalnego, ale wiesz, jak to jest (albo i nie wiesz), nawet bzdura może doprowadzić do wściekłości. Ogólnie, jak widzę że "to" robi, to mam ochote Go zabić 😡 Zresztą powiedziałam Mu, ze jedyny powód dla jakiego bym się z Nim rozwiodła, to jest właśnie ta wada. Zrozumiał mnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłaŻONA
współczuje - mój też ma wade ale taką o jakiej nigdy by się nikt nie domyślił ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój obgryza
paznokcie - fe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój obgryza
i rozrzuca ubrania po pokoju!!!!!! Będą dymy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłaŻONA
hahaha - to chyba co 2 - ja już nie traktuje tego jak wady :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do googa
Eeeee - ciuchy po pokoju, to rozrzucam ja ;-) Jaka to wada ? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dqd
mój miał masę wad ale zaczęły znikać (aż niepokojące gdzie się pochowały, a może tak długo były na wierzchu że przestałam je widzieć) no, żeby to z siebie wyrzucić: - jest niezaradny - nie trzymają się go pieniądze - furiat i zazdrośnik - łatwo go zranić - ucieka w gry komputerowe - pali papierosy - skłonny do ulicznych bijatyk (horror) - bez ambicji życiowych, w tym bez wykształcenia, wydaje mu się też że pracuje dla mnie a nie przede wszystkim dla siebie niemniej poprawia się i wogóle jest cudowny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłaŻONA
dqd - oo i o takie wady mi chodziło - myślicie że to tylko on jeden ? - nie trzymają się go pieniądze - furiat i zazdrośnik - ucieka w gry komputerowe - skłonny do ulicznych bijatyk -jak się wkurzy to się zamuka w pokoju i nie odzywajcie się do niego bo eksploduje - słucha metalu - uwielbia jedzenia z fast foodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dqd
a, odnośnie drugiej części tematu czyli pytania czy nie boimy się zmiany... no te wady mojego mężczyzny znałam od początku, potem zmieniał się na lepsze... ja też mam wady i jestem akceptowana przez niego... a zmienić na złe może się przypuszczalnie każdy bo czego można być w życiu pewnym, nawet siebie nie... gdyby miało być źle... to jestem na tyle silną i niezależną kobietą że sobie poradzę, choćbym miała zrzucić jakiś balast

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dqd
przyszłaŻONO, od razu lżej mi na duszy że nie tylko mój nie widzi absurdalności wdawania się w jakieś zatargi co do zamykania się... mój to zamyka się w sobie i to na cztery spusty, ale da się wytrzymać diabli, jak ja go kocham :))) i - co niesamowite - on mnie też przyszłaŻONO, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłaŻONA
bardzo ci dziękuje - ja też kocham mojego diabełka :D on mnie też - achaaa i zapomniałabym - strasznie się ostatnio obżera i puszcza bąki :p ale fajnie sie pożalic :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do googa
a ja odwrotnie - gdyby mój facet miał którąkolweik z powyższych wad, nie bylibyśmy razem - nie zniosłabym takiego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłaŻONA
dqd - Pozdrawiam Cie i życze powodzonka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×