podejrzenie pęknięcia kości miednicy POMOCY!!!!!!!!

Mam problem, ale szczegolow pewnie dowiem sie dopiero w nastenym tygodniu. Otoz moja coreczka (10 lat) jakis rok temu spadla podczas jazdy na rowerze na jego rame. Strasznie sie potlukla, na kokosi miala wielgasny, fioletowy az siniak. Od jakiegos czasu zaczela narzekac, ze podczas chodzenia cos sie przeskakuje (tak jakby ta kostka w kokosi) i wtedy ma bol taki, ktory prowadzi do dretwienia nogi. Bylam z nia dzis u lekarza pierwszego kontaktu i dostala skierowanie do ortopedy:( Poza tym jesli bedzie miala przeswietlenie RTG to narazi to jej jajniki na promieniowanie:9 ehhh.... Pani dr stwierdzila, ze moze jest peknieta kosc miednicy :( Jeśli ktos cos wie na ten temat, czym moze to grozic, albo slyszal o takim przypadku to bardzo prosze o wypowiedzi. Pozdrawiam serdecznie i z gory dziekuje za pomoc.

JESOOOOOOOO CZY MOZE KTOS COS WIE....???????

ponownie prosze o jakas podpowiedz:(

????? Dziewczyno:O Nie rozśmieszaj mnie! Takie promieniowanie nie uszkodzi jej jajników:o Cz7y ty w ogóle jesteś normalna>?????????? Sory, ale boisz się, ze jej to uszkodzi jajniki a nie boisz się, ze jak się tak uderzyła, to JUŻ mogło jej się coś zrobic w pochwie, albo na wargach sromowych???? Że już ogła sobie uszkodzic macice albo i te jajniki?>?????? Jeżlei jej wszysrtko spuchło, to trzeba było iśc do lekarza wcześniej!!!!!!!!!!:O Przeciez tam w kroku sa gruczoły,, któe można uszkodzić!!!!!! Poza tym na skutek tak silnego urazu mogą powstać jakieś blizny, zrosty ze zmiażdżonych tkanek:O I minął ROK a ty dopiero zainteresowałas się dzieckiem??????:O

Poza tym, co to jest kokosia?????:o Boszzzzzzzzzzzzzzz. Sory, ale tak to jest, jak nieodpowiedzialni i niedouczeni ludzie mają dzieci....:o Jeżeli faktycznie twoja córka ma połamaną pd ROKU kość miednicy, to być moze nie będzie już mogła miec dzieci, z powodu niemożności urodzenia ich (miednica podczas porodu się rozsuwa, nie moze być pozrastana i pokrzywiona) albo dlatego, ze ciąża będzie za bardzo obciążać jej szkietel, głównie miednicę:o W najlepszym wypadku czeka ją leżenie w łóżku i cc. A ty się martwisz, ze jak jej zrobią rtg, to jej napromieniuja jajniki:o I jak można nie zareagować, kiedy tak małe dziecko uszkodzi sobie cipkę????? Nie rozumiem tego. Miała wielki fioletowy wylew, a ty nawet nie poszłaś z nią do lekarza... Fajnie:o Naprawdę, głupich nie sieją, sami się rodzą...

Kokosia - chodzi o d**ę czy c**ę?

Kokosia to kosteczka utrzymujaca łiłe rozklapioche

daję złotą sztabkę przeciw trocinom, że ta "jakie jajniki..." to jakaś sfrustrowana polonistka przy prześwietlaniu czegokolwiek mężczyznom/chłopcom zakładają ochronne ołowiane fartuchy na fajfuska i jajeczka (dawaj "jakie jajniki..."!) właśnie po to, by zminimalizować ryzyko niechianych mutacji a córeczce życzę szybkiego powrotu do zdrowia zbadaj ją też u chirurga pod kątem przepukliny

kobieto,co z tego, że promieniowanie?! Może mieć gorsze problemy z jajnikami przez to, że zaniedbałaś córkę, PRZEZ ROK. Mam nadzieję, że nic jej nie będzie mimo tego...