POGADUCHY O WSZYSTKIM I NICZYM

to jest jakieś rozwiązanie dwa komputery.....kiedy Twój mąż wyjeżdża ?

u nas też ciekawie bo jesteśmy dwa raki

Dzisiaj siedzialam calusienki dzien przed komputerem , musialam cala papierkowa robote odwalic .Ajak tobie uplynal dzien.Mozemy jutro seans powtorzyc.

wróciłam do domu póżno ok 17 więc szybko zabrałam się za pitraszenie czegoś do jedzenia a teraz mam troche czasu dla siebie......wreszcie

Podejzewam ,ze jeszcze przed Wielkanoca? Bez sensu ,bo beda zjechac chcieli na swieta do domu-i tu pojawia sie Moja nerwowka-bo jak maz dluzszy czas jest w drodze to strasznie sie o Niego boje :Tu jezdza po autostradach jak warjaci .takze czysta nerwowka.

co do seansu jestem na TAK

rozumiem Cię ja tez się boję a jak już jedziemy powyżej 120 na godzinę to mąż smieje się że mu uchwyt w drzwiach wyrwę

mój mąż tu się kręci że niby sobie tu książkę poczyta ale wiem że chciałby coś tu mi podczytac ale mu nie dam

Mnie wk..wia ,ze sie tak wyraze ,to cale gotowanie .MUSI CZLOWIEK MYSLEC ;CO GOTOWAC I NIERAZ BRAKUJE POMYSLOW:MIMO ,ze lubie gotowac.Ijak sie meza zapytam na co ma ochote ,to odp.,ze mu obojetne ,a ja na to ,ze na cos takiego nie mam ochoty hihihi..

Nie daj sie wygryz!!!!

Strasznie sie ciesze ,ze zawiazalysmy taka internetowa znajomosc. jAK CIE nie bylo dluzszy czas ,to odczowalam pustke i martwilam sie o Ciebie ,ale najwazniejsze ,ze wszystko wrocilo do normy

Cos Mi sie wydaje ,ze Jednak ustapilas mezowi miejsca -ojjjjjjjjjjj niedobrze,ale moze jeszcze poklikamy,a jak nie to jutro napewno. zostaw wiadomosc o ktorej jutro -zaczynamy.

Jesli chodzi o to swieto tesciowej-to faktycznie zgroza. Choc ja nie mam co na Swoja biadolic --po pierwsze dobrze sie rozumialysmy i zawsze jak nieraz Moj mezus probowal Mi sie przeciwstawic (chodzi o blachostki) ,zawsze Mu sie oberwalo od mamy.To byla bardzo madra ,dobra i zyczliwa kobieta. ----Podrugie jak moze zaowazylas pisze w czasie przeszlym--niestety opuscila Nas.28.03.2004 po ciezkiej chorobie ( rak ) zmarla . I bylo to dzien po meza urodzinach ,do tej pory maz sie jeszcze nie otrzasnal,podejzewam , ze troche potrwa kiedy pojdzie z wlasnej woli na jej grob.Tylko Wszystkich Swietych CO BY PRZED RODZENSTWEM NIE POKAZAC ,ZE JESZCZE SIE NIE POGODZIL Z MAMY SMIERCIA ,IDZIEMY WSZYSCY NA JEJ GROB jakby wszystko niby bylo ok.ale niech tak bedzie, sama jezdze na cmentaz gdy zblizaja sie jakies rocznice i klade kwiaty lub strik.Ale dosc o tym. co do alarmu to panowie umowili sie na piatek. Takze wszystko na czas sie odbedzie.

Luis- zajzyj ok. 19

Dzisiaj nie wypali u Mnie ,bo musimy jeszcze kilka spraw obgadac z architektem,odnosnie wyjazdu.sprobuje zajzec ok.20. Pozdrowionka

Nie wygryz mnie wczoraj tylko znajomi zrobili nam nalot poszli o północy więc nie było szans żeby pogadac .miło że istnieją normalne teściowe ale jak pisłaś odchodzą za szybko a te normalne inaczej mają się zawyczaj dobrze .Nie wiem czy już jesteś ja melduję się na posterunku ......Ja też się cieszę że tak jakoś wyszło że mamy o czym ze sobą pogadac bo przecież ile można było pocieszac kochanki ,zdradzone żony albo się usprawiedliwiac,choc tamten topik ma się całkiem dobrze i czasami tam wpadam żeby poczytac a Ty też czasami tam zaglądasz ..........a nam udało się dobrnąc do 10 strony jak na duet i tak niezle.........jak będziesz to daj znac

a jeśli chodzi o gotowanie mam to samo najgorzej z pomysłem....zgroza ......ale ostatnio wpadłam na pomysł i zapisłam nas w stołówce na obiady przetestujemy zobaczymy jak będą zjadliwe to będziemy kupowac i uffff.....będę miała problem z głowy

ponieważ spisałam się strasznie więc teraz pędzę na papieroska pózniej zajrzę może będziesz

Napaliłam się jak smok ale Ciebie jeszcze nie ma przelecę się tymczasem po innych ale czekam..........czekam

Jeszcze pół godziny poczekam ispalę całą pakę pojaw się bo się wykończę............z nudów............

dziś wtorek może coś powróżymy.........

Luis juz jestem

Ok już Cię namierzyłam b łąkałam się właśnie po spisie tematów

ODCZEKAJMY DO PIATKU ,bo dzisiaj jestem na wysokich obrotach. Wjednej rece trzymam telefon a w druga klikam. Musze jeszcze troche popracowac.

Co tam nowego? 350 dzwonil

Chocmy zapalic.

Czy to ty się meldowałaś AGESSSSSSSS czy ktoś zrobił mi kawał i zniknął

ok idziemy

TO zaden kawal, jesli chodzi o papieroski to calkiem powazna sprawa.

JA mam tyle dobrego,ze tu sie na telefon ludzie umawiaja,takze zero niespodzianek.