Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cegh

Po prostu chcialam napisac, co mi na sercu lezy

Polecane posty

Gość cegh

2 miesiace temu definitywnie zerwalam kontakt ze swoim ex. Mialam juz dosc bycia zabawka. Sadzilam, ze bedzie mi lepiej, ze zapomne szybciej i uloze sobie zycie. Niestety... Od tego czasu zaczelam biegac na randki, z facetami poznanymi glownie na necie (gg, portale randkowe). Kazda randka okazala sie totalnym niewypalem, co jeszcze bardziej mnie pograzylo psychicznie. Ci faceci zawsze wypadali bardzo slabo, tak strasznie odstawali od tego mojego exa. Nie mowi tylko i wylacznie o wygladzie fizycznym, ogolnie chodzi mi o charakter, zachowanie sie, sposob bycia. Wszyscy wypadli bardzo blado. Pewnie pomyslicie, ze jakas maszkara ze mnie, ale powiem ze jestem atrakcyjna, inteligentna mloda kobieta, ktora ulokowala zle swoje uczucia. Ale do czego zmierzam. Zmierzam do tego, ze chyba nie ma co szukac na sile, wole juz byc sama, niz byc z kims, z kim nie jest mi dobrze. Tak sobie mysle, ze chyba ktos na gorze nie chce, abym byla z kimkolwiek teraz... Mam wrazenie, ze juz nigdy z nikim nie bede....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samooo
Z tym ze my nie jestesmy ze soba juz prawie 6 miesiecy !! Kontakt minimalny, a ja nie umiem sobie ulozyc zycia, spotykalam sie z facetami i klapa, wracam do domu z tych pseudo randek i prawie placze za exem. Naiwne serce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie mi was żal
:(🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek_poznan
hmm.. a co byś powiedziała na darowanie sobie randek dopóki nie spotkasz kogoś kto Ciebie rzeczywiście zaintryguje ? :-) pomyśl o tym & powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samooo
Dlatego ja juz z tych spotkan zrezygnowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cegh
Ja placze co wieczor, przed snem mysle tylko o nim, ba on mi sie nawet sni. Ciagle zmagam sie z pokusa napisania do niego, lecz wiem ze nie moge tego zrobic! NIE MOGE! za duzo mnie zdrowia kosztowalo zerwanie kontaktu... Profile randkowe usunelam. Na co dzien sie trzymam, jestem normalna, nie chodze umazana i uplakana, dbam o siebie, cwicze, biegam, studiuje, pracuje, staram sie nie zaniedbywac, tylko wieczory sa straszne, kiedy zaczynaja nachodzic mnie wspomnienia. Wszyscy tu pisza, zeby zaczac dzialam, chodzic na randki, poznawac nowych ludzi, ale ja nie mam ochoty na takie randki, to tylko meka dla mnie, kiedy siedze z facetem i mysle sobie 'jejku alez tobie brakuje do mojego ex, moj ex by tak nie zrobil, moj ex by tak nie powiedzial itd, itp"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, na siłe nigdy nic nie wychodzi:) Lepiej daj sobie troche czasu (nie bez powodu porównujesz \"potencjalnych kandydatów\" z eks), zajmij się sobą- może jakiś kurs tańca?? aerobik?? Wspólne wypady z kumpelami do kina? na impreze? A jeśli chodzi o te randki internetowe radzę nabrać dystansu:) Jak mój eks zdradzał mnie i poszedł do innej po 2,5 rokuy, też tak mówiłam, ze nikogo nie poznam a tu bach po 5 m-cach poznałam cudownego faceta z któym jestem do dziś:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cegh
Maćku obiecalam sobie "DOSC ZNAJOMOSCI INTERNETOWYCH!" ale wtedy to juz z nikim nie bede sie spotykac czasem chodze na dyskoteki(nie przepadam za muzyka techno), owszem poznaje tam facetow, ale wiadomo jacy oni sa, licza na szybki seks, lepia sie w tancu itp... chodze tam tylko temu, zeby potanczyc, bo tanczyc lubie bardzo Sadzilam ze moze na studiach kogos poznam. nic z tego! albo zajeci, albo "przepici", na niczyj widok nie zabilo mi mocniej serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cegh
My Humps gratuluje i zycze powodzenia w walce z kilogramami:) Owszem nic na sile, potrzeba czasu wiadomo, ale ile? Czy 2 lata to za malo? 2 lata temu mnie zostawil... potem wracal, bylismy pare miesuecy, potem znow odszedl, nie potrafil sie zdecydowac, a ja go kochalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek_poznan
no ale przecież są też normalni znajomi, tacy nie z internetu :-) Rozumiem co czujesz, bo kiedyś miałem baardzo bardzo podobnie. Odświeżyłem stare znajomości i to duużo pomagało. Na dodatek w klubach jest nie tylko muzyka techno, a ja jak bywam na imprezach to niekoniecznie w celu znalezienia seksu, w brewe pozorom są też faceci którzy lubią po prostu tańczyć :-) Będzie git :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cegh
Ostatnio bylam z kims przez miesiac w pazdzierniku, niestety nie byl tego wart:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samooo
2 lata to rzeczywiscie sporo, ale moze tak wlasnie musi byc! Ja tez dbam o siebie, zyje tak jak zylam, usmiecham sie, spotykam z ludzmi, ale On jest wciaz gdzies na dnie serca i na kazdy jego widok ech szkoda gadac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cegh
Hmm znajomi, owszem mam 3 kolegow, 2ch z nich cos do mnie czuje, a ja nie odwzajemniach ich uczuc:( jeden jest kochany, zawsze mnie pocieszy, wyciagnie na piwko... Na studiach, raczej kazdy trztma sie sam, mam 1 kumpele:) moja przyjaciolka ma chlopaka i nie bardzo znajduje ostatnio czas dla mnie dwie kolejne wyjechaly za granice... Szczerze mowiac tylko studia trzymaja mnie w tym kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cegh
mam to samo----> ja mam to 'szczescie' ze on jest z innego miasta i nie spotykam go, lecz uczucia sa wciaz zywe ktos mi powiedzial, ze zapomniec o nim pozwoli mi tylko nowa milosc, tylko jak tu sie zakochac i w kim, skoro on jest nr 1?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cegh
w sume to do samotnosci mozna sie przyzwyczaic, ale tez mam marzenia, jakies plany, chcialabym pojechac z facetem tu i tam, pojsc do kina, isn na kolacje, miec kogos w kim bede miec oparcie, sile, do kogo bede mogla zwrocic sie w kazdej sytuacji, nie wspomne juz o zyciu intymnym, brakuje mi faceta jak kazdej normalnej, zdrowej kobiecie, mam zasady, bez milosci do lozka z nikim nie pojde, moze jestem staroswiecka, ale tak juz mam, mam jakis tam okreslony system wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samooo
W moim przypadku ex to moja pierwsza milosc, ja po prostu nie umiem go zapomniec!! Sni mi sie tez praktycznie kazdej nocy, podswiadomosc tak dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samooo
A jak Wy dlugo byliscie ze soba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek_poznan
do samotności nie trzeba się przyzwyczajać, trzeba zaakceptować i spróbować sobie jakoś wypełnić czas :-) Powiem tylko tyle ze tak na prawde meczyłem sie 2 lata po zerwaniu kontaktu z ex i było bardzo *ujowo Były przelotne znajomości, takie na dłużej, krócej, wyjazd za granice, prawie zawalone studia i ciągle ona gdzieś w tle, codziennie co godzine, rano, przed snem, przy objedzie, w samochodzie, na motocyklu, bleh... ale minęło i jest świetnie, git i chociaż jakiś czas temu ex pisała, to nic za nią nie tęsknię (chociaz jestem sam i jak każdemu brakuje mi troche kobiety) :-) a w tym wszystkim pomógł psycholog :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samooo
Tylko ja juz mam naprawde dosc tej samotnosci !! Chce zeby ktos byl, chce komus dac cieplo, chce spedzac wspolnie czas. Ok realizacja wlasnych planow, dazen, ok, ok ale ile mozna ? Ja mam tego juz dosyc !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cegh
bylismy ze soba nie dlugo, ale kontakt bardzo intensywny, nawe juz nie jako para 2 lata to tez moja pierwsza milosc, pierwsza PRAWDZIWA w sumie to nie chodzi mi o to zeby on wrocil, nie, za duzo gnoju narobil, bardziej chodzi mi o to, zebym mogla o nim myslec bez emocji, bo chyba dlatego tak tesknie, bo brak mi mezczyzny, brak mi kogos kto wzburzylby moimi hormonami, a jako ze on byl dla mnie cudowny(gdy byl ze mna) to wciaz wracam do niego, bo tylko z nim mam mile wspomnienia chodzi o to ze ja nie potrafie sie w nikim innym zakochac, ze chce kogos poznac usilnie, a to wszystko obraca sie przeciwko mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podbijamm
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek_poznan
i sama zauważyłaś że poznawanie kogoś na siłe to niczego dobrego nie przynosi... Tab two - let it flow :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×